Inżynieria odwrotna („reverse engineering”) to praktyka stosowana w wielu branżach technicznych i przemysłowych. Co do zasady jest legalna, ale nie zawsze bezwarunkowo. Gdy analiza i kopiowanie produktu wkraczają w obszar chronionych informacji technologicznych, przedsiębiorca może skutecznie domagać się ochrony. W praktyce oznacza to, że przedsiębiorca, który stanie się „ofiarą” inżynierii odwrotnej może – w określonych przypadkach – dochodzić roszczeń wobec swojego konkurenta, który odtworzył jego urządzenie techniczne na podstawie ogólnodostępnych danych. Reverse engineering nie zawsze jest legalny i nie podlega nieograniczonej swobodzie. Powinien o tym pamiętać każdy, kto stał się jego „ofiarą” lub każdy, kto się go podejmuje.

Do takich samych wniosków doszedł Sąd Najwyższy, który w uzasadnieniu do jednego ze swoich wyroków wyjaśnił, gdzie przebiega granica między legalną analizą produktu (tj. stosowaniem inżynierii odwrotnej) a czynem nieuczciwej konkurencji. 

Czytaj też w LEX: Koralewski Michał, Istnienie konkurencji pomiędzy przedsiębiorcami, jako warunek popełnienia czynu nieuczciwej konkurencji> 

Czym jest reverse engineering

Reverse engineering (inżynieria odwrotna) to proces polegający na analizie gotowego produktu w celu poznania jego budowy, działania i zastosowanych rozwiązań po to, by je odtworzyć lub ulepszyć. Stosuje się go m.in. w: przemyśle motoryzacyjnym, projektowaniu części zamiennych, analizie konkurencyjnych urządzeń, naprawach lub modernizacji komponentów.

W świetle polskiego i unijnego prawa, reverse engineering jest zasadniczo dopuszczalny, jeśli:

  • produkt został legalnie nabyty,
  • nie zostały naruszone prawa wyłączne (np. patenty),
  • nie doszło do nielegalnego pozyskania danych chronionych, np. dokumentacji czy technologii objętej tajemnicą przedsiębiorstwa.

To stanowisko potwierdził m.in. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie C‑406/10 SAS Institute vs. World Programming, wskazując, że:

„Licensed software users may observe, study, or test the functioning of the program to determine the ideas and principles which underlie its elements on condition that that person does not infringe the exclusive rights of the copyright owner.”

To kluczowy fragment – potwierdza, że posiadacz legalnej kopii programu może analizować jego działanie i wyodrębniać zasady funkcjonowania (czyli tzw. reverse engineering), o ile nie narusza praw autorskich (np. przez kopiowanie kodu źródłowego lub chronionych materiałów). Choć wyrok dotyczył oprogramowania, znajduje on analogiczne zastosowanie w przypadku urządzeń mechanicznych czy elektrotechnicznych. 

Poznaj linię orzeczniczą w LEX: Andała-Sępkowska Justyna, Zastrzeżenie tajemnicy przedsiębiorstwa w ofercie składanej w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego> 

 

Cena promocyjna: 35.81 zł

|

Cena regularna: 179 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 53.7 zł


Reverse engineering a tajemnica przedsiębiorstwa

Problem pojawia się wtedy, gdy reverse engineering przestaje być zwykłą analizą produktu, a zaczyna prowadzić do nieuprawnionego wykorzystania cudzej wiedzy technologicznej – np. tajnych metod produkcji, sekwencji montażu, specyficznego doboru materiałów czy dokumentacji technicznej.

W takich przypadkach może dojść do naruszenia art. 11 ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, który chroni tajemnicę przedsiębiorstwa. Zgodnie z jego treścią przez tajemnicę przedsiębiorstwa rozumie się nieujawnione do wiadomości publicznej informacje techniczne, technologiczne, organizacyjne przedsiębiorstwa lub inne informacje posiadające wartość gospodarczą, wobec których przedsiębiorca podjął niezbędne działania dla zachowania ich poufności.

Dodatkowo należy wskazać, że do wypełnienia znamion czynu nieuczciwej konkurencji w postaci bezprawnego wykorzystania cudzej tajemnicy dochodzi już w wypadku samego zagrożenia interesów przedsiębiorcy, nawet jeżeli nie doszło jeszcze do ich naruszenia.

Właśnie ten problem był przedmiotem sprawy rozpoznanej przez Sąd Najwyższy.

>> Czytaj także: ​Ferrari obroniło w sądzie prawo do znaku towarowego TESTAROSSA

Czytaj też w LEX: Michalak Arkadiusz, Zaniechanie jako źródło czynu nieuczciwej konkurencji> 

Reverse engineering może naruszać prawo

Sąd ten rozstrzygał spór między przedsiębiorcami o nieuprawnione skopiowanie urządzenia technicznego. Pozwany utrzymywał, że urządzenie zostało odtworzone na podstawie ogólnie znanych informacji i nie stanowiło tajemnicy przedsiębiorstwa. SN uznał jednak, że rozważając tę kwestię trzeba stwierdzić przede wszystkim, że ustawowa definicja nie zawiera wymagania, by informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa musiały cechować nowość czy oryginalność, a po wtóre, tajemnicą przedsiębiorstwa może być samo tylko szczególne zestawienie elementów informacji poufnej, nawet jeżeli poszczególne elementy tego zestawienia są dostępne publicznie dla osób, które normalnie się tym zajmują.

Jak czytamy: „Na tajemnicę przedsiębiorstwa dotyczącą produkcji określonego urządzenia może składać się i zazwyczaj się składa wiedza i doświadczenie, które obejmują cały zespół elementów tworzących proces technologiczno-produkcyjny, w tym rozwiązania konstrukcyjne urządzenia, dokumentację techniczną, sposób (metodę) produkcji, użyte materiały itp. Tajemnicą przedsiębiorstwa jest w takim przypadku cały proces produkcyjny i okoliczność, że jeden z jego elementów, np. konstrukcja urządzenia, jest łatwy do poznania na podstawie informacji powszechnie dostępnych dla osób, które zazwyczaj tym się zajmują, nie pozbawia przedsiębiorcy możliwości objęcia całego procesu poufnością. Na proces taki składa się bowiem wiedza, doświadczenie oraz użyte środki i nakłady, które pozwoliły konkretnemu przedsiębiorcy na wykorzystanie powszechnie dostępnych informacji dotyczących budowy urządzenia i stworzenie, już na podstawie własnych prób i doświadczeń, dokumentacji technicznej, określonego sposobu produkcji, linii technologicznej i użytych materiałów”.

Sąd Najwyższy przyznał zatem, że nawet jeśli część wiedzy technicznej można zdobyć z literatury fachowej, katalogów czy dostępnych produktów, to pełne odwzorowanie procesu produkcyjnego – od konstrukcji, przez dokumentację, po dobór materiałów i metodę wytwarzania – może stanowić tajemnicę przedsiębiorstwa.

Można na tej podstawie wysunąć twierdzenie, że nawet jeśli sama konstrukcja urządzenia może być zrozumiała dla specjalistów w danej branży i ogólnie dostępna na rynku, to:

  • sposób produkcji,
  • dokumentacja techniczna,
  • konfiguracja procesu technologicznego,
  • dobór materiałów,
  • konkretna sekwencja działań,
  • mogą wspólnie tworzyć unikalne know-how, którego nie wolno kopiować, niezależnie od dostępności częściowej wiedzy w domenie publicznej.

Gdzie kończy się reverse engineering

Reverse engineering nie daje „licencji” na kopiowanie całości cudzego procesu produkcyjnego – zwłaszcza (a przede wszystkim) jeśli został objęty ochroną poufności (np. została zawarta umowa o zachowaniu poufności taka jak NDA, produkt został zabezpieczony systemami dostępu), proces produkcyjny ma pewną wartość gospodarczą (np. pozwala na oszczędności, co buduje jego przewagę technologiczną nad innymi produktami), nie można go odtworzyć bez znajomości kluczowych parametrów lub metod (unikalnego doświadczenia, know-how produkcyjnego, autorskiej dokumentacji projektowej etc).

Zgodnie z wykładnią SN tajemnica przedsiębiorstwa nie wymaga nowości czy unikalności każdego z elementów. Liczy się ich zestawienie, konfiguracja i sposób wykorzystania informacji.

Podsumowanie

Reverse engineering jest co do zasady legalny, ale tylko wtedy, gdy nie narusza cudzej tajemnicy przedsiębiorstwa. Cały proces technologiczny może podlegać ochronie, nawet jeśli jego poszczególne elementy są powszechnie znane w branży. Uzasadnienie do wyroku Sądu Najwyższego jasno pokazuje, że o naruszeniu może przesądzić już samo nieuprawnione wykorzystanie dokumentacji technicznej, metody produkcji czy układu linii technologicznej – niezależnie od tego, czy doszło do przejęcia samego produktu.

Aleksandra Moszonkowska, adwokat, partner w Kancelarii Prawnej ARTE LEGAL

Zobacz wzór w LEX: Polityka ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa>