Gdy ponad rok temu zapanował koronawirus, osoby, które były akurat w podróży albo ją planowały, wpadały w panikę, że w razie, gdyby dopadł je wirus za granicą, koszty leczenia pokrywałyby z własnej kieszeni. Wyłączenie odpowiedzialności zakładów ubezpieczeń w takich przypadkach było częste.

Polisy turystyczne zawiera się na podstawie ogólnych warunków ubezpieczenia (OWU), które każdy ubezpieczyciel formułuje jak chce, oczywiście w granicach przewidzianych przepisami prawa. I gdy asekurator decydował, że zachorowanie w razie pandemii nie podlega ochronie ubezpieczeniowej, to klient niewiele na to mógł poradzić.

Czytaj też:  Zmiana planu urlopów możliwa, ale COVID-19 to niewystarczający powód>>
 

Jednak gdy Covid-19 zaczął zbierać żniwo, towarzystwa stopniowo zaczęły modyfikować oferowaną ochronę. - W tej chwili stosowane są trzy podejścia do sprawy. Jedni ubezpieczyciele nie wprowadzają żadnych ograniczeń ochrony, czyli traktują Covid-19, jak inne przypadki i gwarantują pełne wsparcie do wysokości sumy ubezpieczenia, a inni odmawiają pomocy w razie zarażenia w ogóle. Pośrednim podejściem jest wprowadzenie limitu ochrony, tzn. że tylko określoną część sumy ubezpieczenia można poświęcić na pomoc w razie zarażenia, np. 10 proc. - podaje radca prawny Wojciech Radyński, dyrektor Oddziału EIB SA we Wrocławiu.

Na co mogą liczyć ubezpieczeni?

Zwykle ochrona ubezpieczeniowa obejmuje zwrot testów, kosztów leczenia, organizacji pomocy, transportu medycznego, powrotu do kraju czy transportu zwłok.

Z Covid-19 wiążą się jednak też dodatkowe ryzyka, jak powikłania po zachorowaniu czy konieczność przejścia dodatkowej kwarantanny albo izolacji, co może być bardzo kosztowne. I tutaj już ochrona nie zawsze jest oczywistością. Np.  Europa Ubezpieczenia oferuje rozszerzenie ochrony o przymusową kwarantannę/izolację podczas pobytu zagranicą w niektórych wariantach oraz dla klientów jednego z biur podróży. W Ergo Hestii izolacja traktowana jako nagłe zachorowanie i nawet jeśli pobyt ubezpieczonego w szpitalu nie jest wymagany, ubezpieczyciel przyjmuje odpowiedzialność i pokrywa koszty zakwaterowania oraz wyżywienia. W Signal Iduna izolacja objęta jest ochroną ubezpieczeniową, o ile powiązana jest z nagłym zachorowaniem, zaś kwarantanna rozumiana jako odosobnienie osoby zdrowej, która była narażona na zakażenie Sars-Cov-1 lub Sars-Cov-2 z ich mutacjami, w celu zapobieżenia szerzeniu się choroby, nie jest objęta ochroną ubezpieczeniową. W Uniqa ochrona ubezpieczeniowa dotyczy nagłych zachorowań, a nie powikłań czy konsekwencji wcześniejszego zachorowania.

Natomiast jeżeli ubezpieczony zachoruje za granicą, a objawy chorobowe czy powikłania zostaną zaobserwowane dopiero po powrocie z podróży do Polski , to na ochronę z polisy turystycznej za koszty leczenia w Polsce nie może liczyć.

Ochrona niezależna od szczepienia

Ochrona ubezpieczeniowa nie jest uzależniona od szczepienia bądź jego braku.

- Być może podmioty rynku ubezpieczeniowego kiedyś zdecydują się np. na rabaty dla osób zaszczepionych, ale na chwilę obecną nie mamy takich rynkowych przykładów. Z pewnością ubezpieczyciele powinni uważać w tym kontekście na zasadę równego traktowania – mówi Piotr Ruszowski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Mondial Assistance.

Czytaj: Można już pobierać unijne Certyfikaty COVID>>