Projekty uchwał w tych sprawach wniosły obecne władze Orlenu. Daniel Obajtek był prezesem Orlenu sześć lat (2018-2024), w tym samym czasie w zarządzie spółki zasiadał też Michał Róg. We wtorek NWZA Orlenu postanowiło, że spółka będzie mogła dochodzić od nich roszczeń o naprawienie szkód wyrządzonych, gdy obaj zasiadali w jej władzach. Chodzi m.in. o ponoszenie z majątku spółki wydatków na cele prywatne (w tym zabiegi kosmetyczne i dentystyczne) niezwiązane z pełnioną funkcją, a także – i to finansowo znacznie poważniejszy zarzut - o nieprawidłowe prowadzenie oraz brak należytego nadzoru nad polityką cen sprzedaży paliw na polskim rynku w drugiej połowie 2023 r. (czyli też w okresie kampanii wyborczej), polegającą na bezzasadnym i sprzecznym z interesem spółki zaniżaniu cen hurtowych tych produktów. Roszczenia mają dotyczyć też braku należytego nadzoru nad wykorzystywaniem środków udostępnionych przez Orlen spółce Orlen Trading Switzerland (OTS) w ramach wewnątrzgrupowego finansowania, które zostały wykorzystane w sposób nienależyty, przy czym Orlen został pozbawiony możliwości ich odzyskania.
Sprawdź również książkę: Kodeks spółek handlowych. Komentarz >>
Co istotne, za niektóre okresy roczne objęte roszczeniami Obajtek i Róg otrzymali absolutoria. Dlatego NWZA argumentowało, że o wystąpieniu szkód wyrządzonych zdarzeniami z tych okresów, ówczesne walne zgromadzenie nie było należycie poinformowane.
Drugie podejście do pozwania Obajtka
W grudniu 2024 r. NWZA Orlenu postanowiło, że spółka będzie mogła dochodzić roszczeń o naprawienie szkód przez aż trzynastu byłych członków zarządu, w tym Daniela Obajtka. Jednak Sąd Okręgowy w Łodzi zakwestionował te uchwały, podnosząc m.in. ich niewystarczającą szczegółowość (wyrok z 27 maja br., X GC 39/25). Od tego wyroku spółka złożyła apelację, przy czym sprawa dotychczas nie została prawomocnie rozstrzygnięta.
Obecny prezes spółki Ireneusz Fąfara powołuje się na przeprowadzone audyty i kontrole, które wykazały liczne nieprawidłowości w działaniach byłych członków zarządu. Kontrola obejmująca lata 2015-2023 wykazała wydatkowanie przez członków byłego zarządu „bez uzasadnienia biznesowego” ze środków spółki ponad 40 milionów złotych oraz zaniżanie cen paliw, co - jak podkreślał Fąfara - doprowadziło do szkody w wielkich rozmiarach (2-4 miliardów złotych).
Obajtek i Róg odpierają zarzuty obecnych władz Orlenu. W styczniu tego roku Prokuratura Okręgowa w Płocku podała, że w związku z zawiadomieniem Obajtka wszczęte zostało tam śledztwo, dotyczące podejrzenia wyrządzenia szkody w obrocie gospodarczym przez aktualny zarząd spółki. Czynności w tym postępowaniu powierzono Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW). W ramach śledztwa pozyskano z Orlenu dokumentację dotyczącą m.in. wyników finansowych spółki. Śledztwo to jeszcze trwa.
W czerwcu br. walne zgromadzenie spółki nie udzieliło absolutorium za 2024 r. obecnemu zarządowi i radzie nadzorczej tej spółki oraz zdecydowało, aby nie udzielić go poprzednim obu tym gremiom. Decyzje te podjęto m.in. głosami Skarbu Państwa jako akcjonariusza.
Podstawy prawne odpowiedzialności
Spółka akcyjna może dochodzić naprawienia szkody od byłych członków zarządu na podstawie m.in. przepisów kodeksu spółek handlowych. Główna podstawa prawna to art. 483 par. 1 k.s.h. Zgodnie z tym przepisem członek zarządu odpowiada wobec spółki za szkodę wyrządzoną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu spółki. W praktyce należy wykazać, że powstała szkoda majątkowa po stronie spółki, czyn członka zarządu (działanie lub zaniechanie) był sprzeczny z prawem lub statutem spółki, ponosi on za to winę, a szkoda jest normalnym następstwem tego działania bądź zaniechania (istnieje adekwatny związek przyczynowy. Przy ocenie winy członka zarządu bierze się pod uwagę wymagany poziom staranności, a więc dbałości o interes spółki, jakiej można oczekiwać od profesjonalisty.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.

















