7 lipca 2025 r. na stronie Rządowego Centrum Legislacji został umieszczony projekt nowej ustawy o kredycie konsumenckim. Zgodnie z opublikowanym uzasadnieniem, celem przyjęcia ustawy ma być implementacja do polskiego systemu prawnego dyrektywy unijnej 2023/2225 dotyczącej umów o kredyt konsumencki. Projekt przewiduje też wprowadzenie zmian w ustawie o prawach konsumenta, które mają służyć wdrożeniu dyrektywy 2023/2673, odnoszącej się do umów o usługi finansowe zawieranych na odległość.
Wspomniany projekt bazuje na obowiązującej obecnie ustawie z 12 maja 2011 r. Zgodnie z przedstawionymi założeniami, modyfikacje wprowadzone do aktualnej wersji ustawy mają zwiększyć zakres ochrony konsumentów, którzy zawierają umowy z bankami, co należy ocenić jednoznacznie pozytywnie. To bardzo dobra informacja dla kredytobiorców złotówkowych! Proponowane zmiany ograniczają bankom możliwość wprowadzenia konsumentów w błąd co do konsekwencji zaciągnięcia u nich zobowiązań finansowych. Sam fakt, że ustawodawca zdecydował się na taki krok pokazuje, że w przeszłości mogło dochodzić do nadużyć względem konsumentów.
Czytaj także: Banki będą ostrzegać przed pożyczaniem - jest projekt
Konsument bardziej świadomy
Wiele przedstawionych rozwiązań z pewnością sprawi, że konsument będzie podpisywał umowę kredytu bardziej świadomy tego, na co się godzi i z czym wiązać się będzie zawarcie umowy z bankiem. Niewątpliwie na aprobatę zasługuje wyodrębnienie w ustawie najważniejszych informacji dotyczących oferowanego kredytu, które powinny znaleźć się na początku formularza informacyjnego. To z pewnością sprawi, że informacje te będą przekazywane konsumentowi w sposób bardziej klarowny i utrudniający wprowadzanie go w błąd.
Moim zdaniem pozytywnie należy ocenić to, iż zgodnie z projektem nowej ustawy, jej postanowienia będą miały zastosowanie do kredytów konsumenckich, niezależnie od kwoty udzielonego kredytu. W aktualnie obowiązującym stanie prawnym jest to ograniczone do umów o kredyt w wysokości nie większej niż 255 550 zł. Usunięcie tego limitu spowoduje, że ochroną zostaną objęci również konsumenci, którzy zaciągnęli kredyt ponad tę kwotę, a wobec których banki nie wywiązały się z szeregu obowiązków wynikających z ustawy. Dotychczas byli oni wykluczeni z ochrony wynikającej z tej ustawy. Teraz „parasol” ochronny rozłoży się również nad tą grupą konsumentów.
Myślę, że słusznym rozwiązaniem jest również zapewnienie kredytobiorcy możliwości wyboru zakładu ubezpieczeniowego, u którego zostanie ubezpieczona spłata kredytu, innego niż wskazany przez bank. Możliwość samodzielnego poszukiwania ubezpieczyciela może skutkować znalezieniem oferty bardziej atrakcyjnej.
Cena promocyjna: 94.5 zł
|Cena regularna: 189 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 132.3 zł
Sankcja kredytu darmowego
Uważam, że w projekcie nowej ustawy warto też zwrócić uwagę na modyfikację sankcji kredytu darmowego (dalej: SKD). Przypomnijmy, że sankcja ta polega na tym, iż w przypadku naruszenia przez bank określonych przepisów ustawy, dotyczących w szczególności powinności informacyjnych, konsument jest zobowiązany zwrócić bankowi jedynie sam kapitał kredytu.
Projekt przewiduje wprowadzenie drugiej sankcji, polegającej na obowiązku zwrotu kapitału kredytu i połowy odsetek umownych. Sankcja ta miałaby zastosowanie również w przypadku konkretnych naruszeń, wskazanych w art. 66 ust. 4 projektu.
Myślę, że takie rozwiązanie może zachęcić niektórych sędziów, nieprzekonanych do stosowania SKD w jej dotychczasowym kształcie, do wydawania orzeczeń korzystnych dla kredytobiorców również w przypadku naruszeń mniejszej wagi.
Należy jednak pamiętać o wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie o sygn. C-473/23, z którego wynika, że sankcja polegająca na zwrocie samego kapitału może mieć zastosowanie również w sytuacji, w której skutkiem z pozoru nieistotnego naruszenia, jest brak możliwości ustalenia przez konsumenta zakresu zobowiązania wobec banku.
Podsumowując, w mojej ocenie co do zasady pozytywnie należy opowiedzieć się za zmianami zmierzającymi do ochrony konsumentów w relacji z bankami. Dobrze, że państwo polskie nie pozostaje obojętne i ukraca praktyki banków, które nie patrząc na interesy konsumentów maksymalizują swoje zyski.












