Sprawcy wyszukują „wzorowe” pojazdy: ten sam model, ten sam rok, podobny kolor. Pozyskują identyfikatory (VIN, numer silnika, tabliczkę znamionową) czasem z ogłoszeń, czasem z kradzieży dokumentów lub z demontażu aut. Następnie możliwy jest jeden z dwóch scenariuszy: albo przerabiają fizycznie kradziony samochód przebijają w nim VIN, montują tabliczkę i podrobione dokumenty, albo sporządzają komplet fałszywych dokumentów do istniejącego samochodu o zbliżonych parametrach. W taki sposób powstaje „klon”, który wygląda wiarygodnie w dokumentacji i można go sprzedać. Organy rejestracyjne i kupujący wykrywają problem dopiero przy próbie rejestracji, ubezpieczenia albo po zgłoszeniu przez rzeczywistego właściciela.

 

Co na to prawo karne

Kradzież tożsamości pojazdu ma złożoną postać: łączy fałszerstwo znaków i dokumentów z oszustwem oraz z ewentualnym paserstwem przy sprzedaży. Prawo karne reaguje na każdy z tych elementów osobnym przepisem, a organy ścigania kwalifikują czyny zgodnie z realnym przebiegiem zdarzeń: od przerobienia znaków identyfikacyjnych po wprowadzanie do obrotu pojazdu z podrobionymi dokumentami. Sankcje mogą być dotkliwe, a w przypadku działania w zorganizowanej grupie jeszcze surowsze.

 

Rzeczywiste instrumenty ochrony kupującego i właściciela w prawie cywilnym

W typowym klonowaniu oryginalny właściciel nie utracił fizycznie swojego auta - zamiast tego ktoś wykorzystał jego dane do oznakowania innego pojazdu. Z tego powodu przepis dotyczący nabycia ruchomości od osoby nieuprawnionej (przewidziany w art. 169 kodeksu cywilnego) zazwyczaj nie znajdzie zastosowania. W praktyce problem rozwiązuje się poprzez instytucje takie jak: rękojmia za wadę prawną, bezskuteczność czynności prawnych, zwrot świadczeń nienależnych oraz uchylenie oświadczenia woli z powodu błędu lub podstępu.

Na pierwszy plan wyłania się konstrukcja rękojmi za wadę prawną. Kiedy sprzedawca nie może przenieść pełni własności albo rzecz jest obciążona prawami osób trzecich, mówimy o wadzie prawnej. To właśnie wobec „klona” nabywca ma roszczenia: może żądać usunięcia wady, obniżenia ceny lub odstąpić od umowy i żądać zwrotu środków. W praktyce przy „sklonowanym” pojeździe usunięcie wady jest często niemożliwe, ponieważ nie da się „naprawić” faktu, że VIN został przypisany do innego auta. W związku z tym typowym rozwiązaniem jest odstąpienie od umowy i żądanie zwrotu zapłaconej kwoty.

>> Czytaj także: ​Oszustwa na leasing. Pięć sygnałów ostrzegawczych, które lepiej znać

 

W jaki sposób kupujący może uchylić się od skutków umowy

Najczęściej kupujący dowiaduje się o oszustwie dopiero po pewnym czasie. Jeśli zawarł umowę w przekonaniu, że nabywa pojazd o określonej tożsamości, a to przekonanie było mylne, w grę wchodzi instytucja błędu jako wady oświadczenia woli (art. 84 k.c.). Natomiast jeśli błąd został wywołany przez sprzedającego w sposób podstępny, czyli gdy sprzedawca świadomie wprowadził kupującego w błąd (fałszywe dokumenty, zatajenie istotnych faktów), art. 86 k.c. daje kupującemu szerszą ochronę (uchylenie się od skutków czynności także gdy błąd nie był istotny). Podstęp sprzedającego to okoliczność, która pozwala na skuteczne uchylenie się od skutków oświadczenia woli i domaganie się naprawienia szkody.

 

Nieważność czynności prawnej

Równolegle instytucja nieważności bezwzględnej (art. 58 k.c.) ma zastosowanie tam, gdzie czynność prawna jest sprzeczna z ustawą lub ma na celu obejście prawa. Gdy transakcja jest elementem przestępczego procederu (np. sprzedaż „klona” z dokumentami świadomie sfałszowanymi, celowe ukrywanie pochodzenia auta), sądy mogą uznać taką czynność za nieważną z mocy prawa. W piśmiennictwie i orzecznictwie spotykamy analizy, które wiążą praktyczne skutki takich rozstrzygnięć z odpowiedzialnością karną sprawców i z koniecznością zwrotu świadczeń. 

 

Przedsprzedaż
Kodeks karny. Komentarz [PRZEDSPRZEDAŻ]
-15%

Cena promocyjna: 245.65 zł

|

Cena regularna: 289 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 202.3 zł


 

Co może zrobić poszkodowany właściciel „oryginału”

Właściciel auta, którego dane zostały wykorzystane, ma kilka ścieżek działania.

  1. Po pierwsze natychmiastowe zgłoszenie na policję (zawiadomienie o podejrzeniu fałszerstwa, oszustwa), co uruchamia śledztwo i może doprowadzić do wykrycia sieci przestępczej.
  2. Po drugie poinformowanie wydziału komunikacji i ubezpieczyciela, co może skutkować, iż urzędy wprowadzą adnotacje lub zablokują podejrzane rejestracje.
  3. Po trzecie zebranie dowodów (zdjęcia tabliczki znamionowej, dokumenty zakupu, zdjęcia z dawnych okresów), które ułatwią wykazanie, że to my jesteśmy właścicielem „oryginału”.

W skrajnych przypadkach właściciel może wytoczyć powództwo windykacyjne o wydanie rzeczy, jeżeli „klon” jest fizycznie w rękach osoby trzeciej, lub współdziałać z prokuraturą przy dochodzeniu karnym. Wyroki i praktyczne przykłady wskazują, że szybka reakcja właściciela znacznie zwiększa szanse na wykrycie sprawców i ochronę praw. 

Czytaj też w LEX: Rola podmiotów rynku finansowego w ograniczaniu niektórych skutków kradzieży tożsamości >

 

Co powinien zrobić poszkodowany nabywca „klona

Kupujący, który odkryje, że nabyty pojazd ma podrobiony VIN lub wadę prawną, może działać dwutorowo: natychmiast wezwać sprzedawcę do usunięcia wady (żądać zwrotu ceny/odstąpienia od umowy) oraz złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, jeżeli istnieją podstawy, by sądzić, że miał do czynienia z przestępczą organizacją. Sądy cywilne rozpatrują roszczenia z rękojmi za wadę prawną (odnośnie zwrotu ceny), ewentualne roszczenia deliktowe (odszkodowanie z powodu działania w złej wierze sprzedawcy) i (zwrot świadczeń nienależnych). Ważnym aspektem jest fakt, iż kupujący musi dowieść, że dołożył należytej staranności przy sprawdzeniu pojazdu (np. weryfikacja VIN w CEPiK, żądanie dokumentów). Brak takiej staranności może ograniczyć ochronę przez instytuty dobrej wiary. Orzecznictwo rozróżnia sytuacje kupujących profesjonalnych (komisy, przedsiębiorcy) i prywatnych wymogi staranności są zdecydowanie wyższe wobec profesjonalistów.

 

Kiedy można się zorientować, że „ktoś ukradł” dane auta

Zazwyczaj sygnały pojawiają się falami: urząd odmawia rejestracji auta z powodu sprzeczność w danych, pojawiają się wezwania do wyjaśnień z tytułu mandatów lub szkód zgłoszonych do ubezpieczyciela, właściciel znajduje w sieci ogłoszenie z identycznymi danymi jak jego auto. Czasami problem wychodzi na jaw dopiero, gdy nabywca „klona” zgłasza szkodę lub przeprowadza przegląd techniczny wtedy system CEPiK ujawni niespójności. Dlatego zalecany jest monitoring danych pojazdu i natychmiastowe zgłoszenie każdej podejrzanej rejestracji czy ogłoszenia.

Czytaj też w LEX: Charakter normatywny pieniężnej kary administracyjnej za brak złożenia wniosku o rejestrację pojazdu przez właściciela w świetle art. 2 ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczania niektórych skutków kradzieży tożsamości >

 

Konsekwencje dla stron

Dla sprawcy konsekwencją jest odpowiedzialność karna za fałszerstwo znaków i dokumentów, oszustwo, ewentualnie paserstwo; grzywny, kary pozbawienia wolności i odpowiedzialność majątkowa.

Dla kupującego-ofiary jest to utrata auta (jeżeli zostanie wydane właścicielowi oryginału), konieczność prowadzenia procesu cywilnego o zwrot pieniędzy, koszty sądowe i reputacyjne.

Dla właściciela oryginału - konieczność dowodzenia swego prawa (fotografie, historia serwisowa) i potencjalne długi związane z nadużyciami popełnionymi „pod jego” numer. Szybkie zgłoszenie i współpraca z organami znacznie ogranicza ryzyko.

 

Ochrona przed kradzieżą tożsamości pojazdu

Nie należy zamieszczać zdjęcia VIN i całego dowodu rejestracyjnego do ogłoszenia na portalu aukcyjnym. Nie warto zostawiać dowodu rejestracyjnego w warsztacie bez potwierdzenia odbioru. Przed zakupem sprawdzenie VIN w CEPiK i wykonanie prostej kontroli zgodności fizycznej oznaczeń na pojeździe, zminimalizują ryzyko zakupu „klona”. W przypadku cienia podejrzenia, warto zgłosić sprawę policji i do wydziału komunikacji właściwego urzędu. Będzie miało to znaczenie przy późniejszym dochodzeniu roszczeń.

Kradzież tożsamości pojazdu jest przestępstwem hybrydowym: technicznym i prawnym. Rozwiązanie problemu wymaga jednoczesnego użycia instrumentów karnych (ściganie sprawców), jak i cywilnych (rękojmia, odszkodowanie, uchylenie oświadczenia woli) oraz administracyjnych (działania wydziału komunikacji, adnotacje w rejestrach).

Dla poszkodowanego kluczowe jest szybkie działanie zgłoszenie, zebranie dowodów i współpraca z biegłymi, ponieważ to daje realną szansę na odzyskanie środków lub zabezpieczenie własności.

Czytaj też w LEX: Prawnokarne aspekty smishingu i CLI spoofingu >

Autorzy:

Kinga Tabor-Kłopotowska, adwokat w Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni 

Paweł Koryciński, prawnik w Gardocki i Partnerzy Adwokaci i Radcowie Prawni