Spółka DallBogg z Sofii zasypała polski rynek ubezpieczeniowy tanimi polisami OC dla kierowców. Problemy zaczęły się, gdy uczestnicy zdarzeń drogowych starali się o likwidację szkód. Do rzecznika finansowego napływały liczne skargi m.in. co do tego, że bułgarska firma zwleka z odpowiedzią.

– Takie działania naruszają przepisy dotyczące obsługi reklamacji przez podmioty rynku finansowego oraz podstawowe prawa klientów do rzetelnej i terminowej obsługi, a także podważają zaufanie do rynku ubezpieczeniowego. Dlatego podmioty, które się tego dopuszczają, muszą mieć świadomość, że powtarzające się zaniedbania w tym zakresie mogą skutkować poważnymi konsekwencjami administracyjnymi – mówi cytowany w komunikacie Marcin Kawiński, zastępca rzecznika finansowego.

Decyzją z 22 lipca 2025 r. rzecznik nałożył na bułgarską spółkę ubezpieczeniową karę 600 tys. zł za uchybienia w rozpatrywaniu reklamacji (jako podstawę prawną wskazał w szczególności art. 6, 7, 9 i 10 ustawy o rzeczniku finansowym). DallBogg wniósł o ponowne rozpatrzenie sprawy, jednak bezskutecznie. Zdaniem rzecznika argumenty ubezpieczyciela nie znalazły jednak potwierdzenia w materiale dowodowym.

Podmiot rynku finansowego

DallBogg podnosił m.in., że nie ma już statusu podmiotu rynku finansowego. Miał go utracić na skutek decyzji KNF z 16 kwietnia 2025 r. o odbiorze licencji sprzedaży polis na terytorium Polski. Dodajmy, decyzja ta jest nadal ważna i oznacza m.in., że spółka nie może zwierać nowych umów ubezpieczenia OC. 

Rzecznik nie zgodził się z takim stanowiskiem. W jego ocenie DallBogg pozostaje podmiotem rynku finansowego m.in. z uwagi na prowadzenie działalności, której skutkiem są relacje prawne z konsumentami na terenie Polski - w tym obsługa wcześniej zawartych polis. DallBogg jest bowiem nadal zobowiązany do realizowania zobowiązań wynikających z umów zawartych do 17 kwietnia 2025 r. Umowy takie nie są jedynie automatycznie wznawiane.

Wysokość kary dla bułgarskiej spółki

Inny argument podniesiony w odwołaniu dotyczył kary. DallBogg przedstawił ją jako rażąco wygórowaną i nieproporcjonalną. Przekonywał, że jest ona nieadekwatna zarówno do charakteru, jak i liczby stwierdzonych naruszeń. Nie uwzględnia też aktualnej sytuacji finansowej spółki, powstałej po decyzji KNF o zakazie sprzedaży polis.

RF uznał jednak, że wysokość kary została ustalona w sposób proporcjonalny do skali i powtarzalności naruszeń. Odzwierciedla wagę stwierdzonych nieprawidłowości, jak i konieczność wyegzekwowania przestrzegania standardów ochrony konsumentów. Wymierzając karę, organ oparł się na przesłankach z art. 32 ust. 2 ustawy o rzeczniku finansowym.

– Nie dopatrzyliśmy się też okoliczności łagodzących, które mogłyby istotnie wpłynąć na wysokość wymierzonej kary. Naruszenia przepisów ustawy miały charakter ciągły, powtarzalny i systemowy, co oznacza, że były utrwaloną praktyką działania ubezpieczyciela, a nie jednostkowym błędem czy incydentalnym niedopatrzeniem – dodaje Joanna Korolczuk z biura RF.

Rzecznik przypomina, że maksymalna kara mogła wynieść nawet 1 mln zł.

Czytaj więcej o sprawie DallBogga w tekstach: 

Bułgarskie polisy obnażają słabość systemu

Kłopot z polisami DallBogg. Pomoże komornik z Bułgarii?