Dyrektywa (2023/1791) w sprawie efektywności energetycznej to kontynuacja działań Unii Europejskiej w kierunku jak największego zmniejszenia negatywnego wpływu na środowisko i część pakietu regulacji „Gotowi na ‘55” (Fit for ’55). W toku prac nad przepisami zadecydowano, że pierwotnie założone cele dotyczące poziomu zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych (pierwszy etap obejmuje 2030 r.) powinny być ambitniejsze – ponieważ konieczne jest szybsze działanie przeciwdziałające negatywnym skutkom ocieplenia klimatu. Ponieważ dokument ma postać dyrektywy, to państwa członkowskie będą musiały dostosować przepisy krajowe do jego założeń.
Czytaj też: UE pracuje nad przepisami, które wzmocnią bezpieczeństwo energetyczne Europy >>
Transformacja ważna dla przedsiębiorstw
Ważnym aspektem dyrektywy jest transformacja energetyczna przedsiębiorstw. Pomóc mają w tym m.in. audyty energetyczne, przeprowadzane przez profesjonalne podmioty. Państwa mają ustalić także progi poziomu oszczędności energii, które mają zostać osiągnięte przez firmy w kolejnych latach.
- Średnie zużycie w przedsiębiorstwie powinno stanowić kryterium definiowania stosowania systemów zarządzania energią i audytów energetycznych, aby zwiększyć czułość tych mechanizmów w identyfikowaniu odpowiednich możliwości uzyskania opłacalnych oszczędności energii. Przedsiębiorstwo, które nie osiąga progów zużycia określonych dla systemów zarządzania energią i audytów energetycznych, powinno być zachęcane do poddawania się audytom energetycznym i wdrażania zaleceń wynikających z tych audytów – podkreślono w motywach dyrektywy.
Czytaj też w LEX: Nowa dyrektywa o efektywności energetycznej >
Ochrona najuboższych powinna być priorytetem
Cele w zakresie zmniejszania negatywnego wpływu na środowisko nie są jedynymi, które założono w dyrektywie. Istotnym elementem jest również ochrona odbiorców indywidualnych przed niespodziewanymi brakami zasobów energetycznych. Chodzi przede wszystkim o ogrzewanie oraz prąd. Jak wskazano w jednym z unijnych zaleceń (2020/1563), dane z 2019 r. wskazują, że około 34 mln gospodarstw domowych w Unii nie było w stanie utrzymać odpowiedniej temperatury w mieszkaniu. Ostatni kryzys energetyczny i gospodarczy prawdopodobnie tylko dodatkowo pogłębił ten problem. Dlatego UE jako cel stawia to, by w obliczu transformacji energetycznej nikt nie został bez wsparcia.
- Zielona transformacja, w tym przejście na czystą energię, wpływa w różny sposób na kobiety i mężczyzn i może mieć szczególny wpływ na niektóre grupy w niekorzystnej sytuacji, w tym na osoby z niepełnosprawnościami. Środki w zakresie efektywności energetycznej muszą zatem mieć kluczowe znaczenie dla każdej opłacalnej strategii na rzecz zwalczania ubóstwa energetycznego i przeciwdziałania słabej pozycji konsumentów oraz stanowią uzupełnienie polityki zabezpieczenia społecznego na poziomie państw członkowskich – wskazano w motywach dyrektywy.
Dlatego państwa zostały zobowiązane do wyodrębnienia i prawnego zdefiniowania odbiorcy wrażliwego. Zaproponowano, by wziąć przy tym pod uwagę takie kryteria, jak np.: poziom dochodu, udział wydatków na energię w dochodzie dyspozycyjnym, efektywność energetyczną budynków mieszkalnych, krytyczną zależność od urządzeń elektrycznych ze względu na stan zdrowia, wiek lub inne. Ustalenie kształtu przepisów zależy jednak od państw.
- Gwałtownie rosnące ceny energii skoncentrowały wysiłki na działaniach podnoszących efektywność energetyczną i oszczędzających energię. Zmniejszenie zużycia energii przez europejskie budynki obniży nasze rachunki oraz zależność od importu energii. Chcemy, aby nowe przepisy wpłynęły na redukcję ubóstwa energetycznego, obniżenie emisji oraz poprawę zdrowia obywateli. Jest to stratega wzrostu dla Europy, która pozwoli stworzenie setek tysięcy wysokiej jakości lokalnych miejsc pracy, w budownictwie oraz przy renowacji, poprawiając jednocześnie dobrostan milionów ludzi w Europie - stwierdził europoseł Ciarán Cuffe w odniesieniu do przepisów dążących do zeromisyjności budynków.
Czytaj też w LEX: Fit for 55 (Gotowi na 55) - stan prac legislacyjnych >
Cena promocyjna: 80.09 zł
|Cena regularna: 89 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 62.3 zł
Wyzwanie, ale i szansa
Jak podkreśla dr Magdalena Krawczyk, adwokat, ekspert prawa energetycznego i funkcjonowania rynku energii, realizacja założeń dyrektywy jest niezbędna do osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r., zgodnie z celami założonymi przez UE.
- Celem UE jest ograniczenie zużycia energii końcowej o 11,7 proc. w 2030 r. w porównaniu z prognozami z 2020 r. To z kolei ma przysłużyć się wzrostowi bezpieczeństwa energetycznego, obniżenia kosztów energii dla konsumentów i przedsiębiorstw oraz poprawą jakości środowiska naturalnego – przypomina prawniczka.
Zaznacza, że w tym kontekście wyzwaniem dla Polski będzie przede wszystkim określenie i zapewnienie rocznych poziomów oszczędności energii. Niezbędne do tego będzie podjęcie zinstytucjonalizowanych działań na rzecz poprawy efektywności energetycznej w wielu sektorach gospodarki. Jej zdaniem najbardziej wymagające będzie wdrożenie tych zasad w sektorach energochłonnych, takich jak: przemysł, budownictwo i transport.
- W kontekście Polski zmiany w dyrektywie o efektywności energetycznej stanowią wyzwanie, ale także szansę na przyspieszenie transformacji energetycznej kraju. Polska ma obecnie jedną z najniższych efektywności energetycznej w UE i jednocześnie jedną z najwyższych emisji CO2 na jednostkę PKB. Poprawa efektywności energetycznej może pomóc Polsce zmniejszyć zużycie i koszty energii, zdywersyfikować źródła energii, zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza i poprawić konkurencyjność gospodarki – ocenia ekspertka.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.