Sąd okręgowy w Częstochowie zajmował si sprawą spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, która wniosła o zwolnienie z ponoszenia wydatków związanych ze sporządzeniem opinii biegłego. Sąd rejonowy uznał wniosek spółki za zasadny, ale tylko w części. Zwolnił ją z opłat ponad kwotę tysiąca złotych, a w pozostałym zakresie wniosek oddalił. Spółka nie zgodziła się z takim werdyktem i złożyła apelację. SO przyznał jednak w pełni rację sądowi niższej instancji.

To spółka musi udowodnić, że nie stać jej na opłaty sądowe

Sąd rejonowy wyjaśnił, że spółka prawa handlowego może zostać zwolniona z kosztów sądowych, jeśli wykaże, że nie ma dostatecznych środków. Zgodnie bowiem  art. 103 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych  sąd może przyznać zwolnienie od kosztów sądowych osobie prawnej lub jednostce organizacyjnej niebędącej osobą prawną, której ustawa przyznaje zdolność prawną, jeżeli wykazała, że nie ma dostatecznych środków na ich uiszczenie. Osoby prawne lub tzw. ułomne osoby prawne mogą skorzystać ze zwolnienia, tylko jeśli udowodnią przed sądem, iż nie mają pieniędzy. Przepisy stawiają więc odmienne wymogi formalne, jak chodzi o zwolnienie z kosztów osób fizycznych i osób prawnych. Te ostatnie nie mogą bowiem poprzestać na złożeniu oświadczenia o tym, że nie mają środków finansowych na zapłatę należności sądowych. Nieudokumentowanie przez spółkę tego, że nie „stać” jej na opłacenie kosztów sądowych nie stanowi bowiem wyłącznie braku formalnego wniosku.

Czytaj również: Blokada rachunku spółki uzasadnia zwolnienie z opłaty od pozwu >>

Osoba prawna, chcąc uzyskać zwolnienie z kosztów sądowych, może wykazać swoje trudności finansowe różnymi dowodami. Inicjatywa dowodowa leży zaś po stronie wnioskodawcy. Może tego dokonać przedstawiając jakiekolwiek dokumenty, które pozwalają określić jej sytuację majątkową, np. bilans roczny, sprawozdanie finansowe, wyciągi z kont bankowych, raporty kasowe, deklaracje podatkowe, umowy kredytowe i pisma banku oceniające zdolność kredytową, dokumenty stwierdzające obciążenie nieruchomości hipoteką a ruchomości zastawem, dokumenty stwierdzające wysokość zobowiązań itp.Takie zapatrywanie wyraził Sąd Apelacyjny w Poznaniu w postanowieniu z 30 maja 2014 r. w sprawie I ACz 860/14

 



 

Finanse spółki mają znaczenie, czyli 63 zł kontra miliony

SR wskazał też, że z przedstawionej dokumentacji wynikało m.in., że choć w 2013 r. strata spółki wyniosła niemalże 40 milionów złotych, to w latach ubiegłych uległa zmniejszeniu i wyniosła ok. 1,8 miliona złotych. Można więc mówić o poprawie kondycji finansowej dłużnika - przyjął sąd. Spółka kwestionowała ocenę sytuacji finansowej poczynioną przez SR. Wskazywała, że zapłata każdej kwoty stanowi problem, także 1000 zł, bowiem na pokrycie najmniejszych wydatków udziałowiec zmuszony jest zasilić konto spółki wpłatą odpowiedniej kwoty. Natomiast jest to spowodowane bardzo niskim poziomem przychodów, które w stosunku do pozycji kosztów generują w spółce stratę finansową. Skarżący podkreślił, że działa w imieniu spółki i od wielu lat pracuje w spółce nie otrzymując żadnego wynagrodzenia. W trakcie sprawy spółka dysponowała jedynie ok. 68 zł. Sąd jednak ustalił, że miała środki na opłacanie bieżących zobowiązań. W ostatnim czasie konto spółki zasilono wpłatą własną w kwocie 2,5 tys. zł z przeznaczeniem na zapłatę zobowiązań spółki. W ocenie sądu, wydatki na koszty sądowe nie są mniej ważne niż inne wydatki spółki. Oznacza to, że spółka może pokryć przynajmniej część kosztów związanych z opinią biegłego - wyjaśnił sąd.

Sprawdź w LEX: Zwolnienie osoby prawnej od kosztów sądowych >

Niezasadne zażalenie

Spółka wniosła zażalenie, ale sąd okręgowy uznał je za niezasadne i je oddalił. Sąd okręgowy uznał, że spółka mogłaby uzyskać zwolnienie z kosztów sądowych w całości, gdyby wykazała brak dostatecznych środków na ich uiszczenie. Tak jednak się nie stało. W orzecznictwie przyjmuje się, że brak dostatecznych środków oznacza trwałą niemożność uzyskania przez osobę prawną lub ułomną osobę prawną środków pieniężnych celem pokrycia kosztów sądowych w całości lub w części. Takie zapatrywanie wyraził Sąd Najwyższy w postanowieniu z  18 stycznia 2013 r. w sprawie IV CZ 144/12. Nie ma więc racji spółka twierdząc, że nie stać jej na opłacenie opinii biegłego. Co znamienne, obroty spółki zachodzą w skali milionowych kwot. Tymczasem udziałowiec spółki twierdzi, że pracuje w spółce bez wynagrodzenia. Powszechnie zaś wiadomo, że każda osoba fizyczna potrzebuje środków na podstawowe potrzeby dotyczące egzystencji. Poza tym, spółka trwa, choć od wielu lat wykazuje znaczne straty. Uprawnione organy spółki nie inicjują natomiast powstępowania likwidacyjnego. Gdy zaś spółka nie może regulować własnych zobowiązań, powinien zostać zgłoszony wniosek o ogłoszenie upadłości. Sąd okręgowy zauważył też, że to spółka kwestionowała wycenę nieruchomości. To ona powinna więc ponieść koszty związane z opinią biegłego. Rację miał zatem sąd rejonowy zwalniając z kosztów sądowych dłużnika jedynie w części - zaznaczył sąd okręgowy i oddalił wniesione zażalenie.


Postanowienie Sądu Okręgowego w Częstochowie z  10 stycznia 2019 r., VI Cz 10/19, LEX nr 2611109.