Jak wskazuje raport Accor Northern Europe, w 2022 r. aż 53 proc. Polaków chce podróżować więcej niż przed pandemią. Nie zniechęca nas wojna za wschodnią granicą i niestabilna sytuacja polityczna. Polacy pokochali tzw. city break, czyli weekendowe wyjazdy do kultowych miejsc m.in. Legolandu lub Disneyladu, Energylandii czy Tropical Island oraz europejskich klimatycznych miast. Tymczasem kilka tysięcy złotych wydane na taki rodzinny wyjazd może przepaść, gdy trzeba będzie go odwołać. Pandemia wprawdzie zeszła na dalszy plan z powodu innych wydarzeń, ale jeszcze się nie skończyła, doszły za to nowe potencjalne przyczyny odwołania wyjazdu, jak zawirowania w lotnictwie czy niepokoje polityczne.

Czytaj też: Kontrolerzy będą nadzorować loty, ale wakacje i odszkodowania za już odwołane - niepewne>>

W wielu przypadkach zaplanowanie i zabookowanie z wyprzedzeniem takich atrakcji może być sporą oszczędnością finansową. Według badań Accor już w lutym Polacy rezerwowali wyjazdy na 2023 r. Jednak im dalej do wyjazdu, tym zwiększa się również ryzyko wystąpienia niepożądanego zdarzenia, w wyniku którego plany nie dojdą do skutku, takiego jak np. choroba czy utrata pracy.

 

Chętniej ubezpieczamy koszty rezygnacji

Pandemia COVID-19 spowodowała, że Polacy coraz chętniej ubezpieczają się na wypadek niemożności wykorzystania wykupionych wycieczek czy uczestnictwa w opłaconych kursach, szkoleniach, warsztatach lub konferencjach. Dotyczy to nie tylko wyjazdów oferowanych przez biura turystyczne. Chętniej też sięgają po polisę indywidualnie, we własnym zakresie rezerwując hotel, bilety komunikacyjne czy bilety wstępu do parków rozrywki. Ponadto, taka polisa może obejmować również rezygnację z wynajmu auta i czarteru jachtu.

- W 2021 r. pobiliśmy rekord, wystawiając ok. 75 tys. polis ubezpieczeniowych obejmujących rezygnację z wycieczek, imprez turystycznych lub skrócenie czasu ich trwania. W sumie ochroną objęliśmy ok. 225 tys. osób. W ramach tego produktu wypłaciliśmy ponad 20 mln zł odszkodowań. Spodziewamy się, że w 2022 r. popularność ubezpieczeń na wypadek rezygnacji wciąż będzie rosła – mówi Piotr Ruszowski, prezes Mondial Assistance.

Polisa nie zawsze się przyda

Z ubezpieczeniem kosztów rezygnacji jest jednak ten problem, że nie przyda się ona wtedy, gdy wyjazd odwołujemy z przyczyn, które nie leżą po naszej stronie, takich jak np. zawirowania polityczne, które budzą w nas obawy o bezpieczeństwo podróży.

Ochrona działa w przypadkach określonych w ogólnych warunkach ubezpieczenia, a każdy ubezpieczyciel ma inne. W jednym towarzystwie może to być każda możliwa do udowodnienia przyczyna, czyli polisa zadziała wtedy, gdy rozchoruje się nam pies albo przyjaciółka postanowi nagle zmienić stan cywilny. U innych asekuratorów będą to tylko najważniejsze przyczyny, takie jak śmierć bliskiej osoby, nasza choroba czy utrata pracy. Do tego, jak wskazuje Magdalena Oszczak, menedżer Zespołu Ubezpieczeń Turystycznych, Departament Rozwoju Produktów i Procesów w Uniqa, wyłączeniem generalnym są zdarzenia powstałe w wyniku działań wojennych, stanu wojennego, stanu wyjątkowego.

Z zakupem polisy nie można zwlekać

Osoby ubezpieczone w ramach polisy na wypadek rezygnacji z wyjazdu, mogą liczyć na zwrot kosztów o wartości równej deklarowanej w momencie zakupu podróży i poszczególnych atrakcji. - Tego typu dane muszą znaleźć swoje potwierdzenie w dokumentach m.in. na biletach czy fakturach. W Allianz maksymalna kwota zakupionego wyjazdu, jaki możemy objąć ochroną, wynosi 20 000 zł na osobę – dodaje Ludmiła Opałko z Allianz Partners.

Jeśli kupujemy wycieczkę w biurze podróży, to od razu sprzedawca proponuje nam jej ubezpieczenie. Również w przypadku samodzielnego zakupu biletów, opłacenia kursu, rezerwacji noclegu warto w tym samym czasie pomyśleć o ubezpieczeniu. Szczególnie jeśli do wyjazdu zostało 30 dni lub mniej. Wówczas ubezpieczyciele najczęściej wprowadzają zapis, że takie ubezpieczenie można zawrzeć wyłącznie w dniu dokonania rezerwacji, wpłaty części lub całości pieniędzy. Jeśli do wyjazdu zostało więcej niż 30 dni, to na wykupienie ubezpieczenia mamy zwykle siedem dni od daty potwierdzonej rezerwacji wyjazdu i wpłaty całości lub części opłaty.