Powództwa przedstawicielskie to rodzaj pozwów grupowych, właściwy w sprawach praktyk naruszających ogólne interesy konsumentów. Tą drogą można dochodzić nakazu zaniechania stosowania niedozwolonej praktyki, a jeśli zbierze się grupa co najmniej 10 poszkodowanych - także roszczeń odszkodowawczych, np. zwrotu konsumentom części ceny lub wymiany towaru.

Instytucja ta została wprowadzona do ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów w sierpniu 2024 r., w wyniku implementacji dyrektywy 2020/1828. Podczas konsultacji nowych przepisów pojawiały się obawy, że wiele pseudoorganizacji będzie nadużywać powództw przedstawicielskich do szantażowania przedsiębiorców. Stało się wręcz odwrotnie. Mijały miesiące, a do prowadzonego przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów rejestru podmiotów upoważnionych do wytaczania powództw grupowych nie zgłaszała się żadna organizacja. Według prawników, mogły odstraszać je wymagania formalne i obowiązki sprawozdawcze, a także niejasno sformułowany wymóg niezależności - zwłaszcza od przedsiębiorców mogących odnieść korzyść gospodarczą z tego, że pozwany grupowo został ich konkurent.

Czytaj także: Powództwo przedstawicielskie to fikcja - w praktyce nie istnieje

Pierwsza organizacja w rejestrze UOKiK

Wreszcie szlaki przetarła pierwsza organizacja, Fundacja LexCultura z Wrocławia, która pod koniec listopada uzyskała wpis do rejestru UOKiK i odtąd jest podmiotem upoważnionym do wytaczania powództw grupowych w sprawach konsumenckich.

- Rzeczywiście, po przeczytaniu wymogów stawianych podmiotom upoważnionym, nasz zespół musiał skompletować szereg dokumentów. Po ich złożeniu kontakt z UOKiK przebiegał bardzo sprawnie. Urząd zwraca dużą uwagę na to, by podmiot upoważniony był niezależny od biznesu, dlatego musieliśmy przedłożyć informacje o tym, kto finansował działalność naszej fundacji w ostatnich latach, oraz wyjaśnić, na jakiej zasadzie współpracowaliśmy z przedsiębiorcami – mówi Hubert Plichta, wiceprezes Fundacji LexCultura.

Uzyskaniem wpisu zaskoczona jest Małgorzata Miś, prezes Stowarzyszenia Ochrony Konsumentów Aquila, które samo nie było zainteresowane uzyskaniem takiego uprawnienia. – W ostatnich miesiącach w ekosystemie ochrony konsumentów nie zmieniło się nic, co czyniłoby status podmiotu upoważnionego do wytaczania powództw grupowych atrakcyjnym dla organizacji. Nadal wiąże się to z ryzykiem i ograniczeniami – mówi Małgorzata Miś. - Wpisanie się do rejestru to jedna kwestia, a możliwość realnego prowadzenia postępowania - druga – dodaje.

Fundacja wpisana do rejestru musi spełnić szereg wymagań związanych z przejrzystością. LexCultura publikuje na swojej stronie internetowej sprawozdania finansowe i merytoryczne. Wynika z nich, że w 2023 r. organizacja miała ok. 600 tys. zł rocznego przychodu, a rok później już 900 tys. zł. Jej darczyńcy to głównie instytucje państwowe i samorządowe. W ubiegłym roku najwięcej – bo 250 tys. zł – przekazał fundacji UOKiK na działania edukacyjne.

- Około 90 proc. naszych wpływów pochodzi ze środków publicznych, 5 proc. uzyskujemy z odpłatnej działalności pożytku publicznego, a pozostałe 5 proc. to darowizny. W tym roku zdarzały się wpływy od podmiotów związanych z biznesem, takich jak Fundacja Santander, ale były to wyłącznie środki uzyskane w transparentnych konkursach – mówi Hubert Plichta.

 

Nowość
Ustawa o prawach konsumenta. Komentarz
-10%
Nowość

Dominik Lubasz, Monika Namysłowska

Sprawdź  

Cena promocyjna: 233.1 zł

|

Cena regularna: 259 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 181.3 zł


Będą pozwy grupowe przeciw deweloperom?

LexCultura uzyskała wpis uprawniający do wytaczania powództw w następujących sektorach: e-commerce i handel detaliczny, turystyka, nieruchomości i usługi deweloperskie, usługi rekreacyjne, kulturalne i sportowe oraz edukacja i usługi szkoleniowe. Jak mówi Hubert Plichta, zakres ten odpowiada specjalizacji pełnomocników współpracujących z fundacją.

- Po upublicznieniu informacji o tym, że uzyskaliśmy wpis do rejestru, zgłosiło się do nas sporo osób – w tym konsumenci i rzecznicy konsumentów – wskazując na problemy dotyczące deweloperów i obrotu nieruchomościami. Niektórzy wskazywali konkretnych deweloperów, których praktyki mogą naruszać ogólne interesy konsumentów, być może więc tego będzie dotyczyć pierwsza prowadzona przez nas sprawa – mówi wiceprezes.

Jak dodaje, obecnie trwają prace nad stroną internetową dedykowaną powództwom grupowym, tak by od początku roku móc ruszyć z tą działalnością. Fundacja wskazuje, że ma w swoim zespole doświadczonych prawników, a wiceprezes zapewnia, że również ona sama występowała w sprawach sądowych dotyczących ochrony praw konsumentów.

- Niezależnie od powództw przedstawicielskich uregulowanych w ustawie o ochronie konkurencji i konsumentów, cały czas obowiązuje art. 12 ust. 2 pkt 3 ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym, zgodnie z którym z roszczeniami konsumenckimi może występować organizacja, której celem statutowym jest ochrona interesów konsumentów. Fundacja prowadziła kilka postępowań na podstawie tego przepisu – wskazuje.

BEUC z uprawnieniami europejskimi

Małgorzata Miś ze Stowarzyszenia Aquila zwraca uwagę na jeszcze jedno wydarzenie ostatnich dni – wpis do analogicznego rejestru podmiotów upoważnionych, ale prowadzonego na poziomie UE przez Komisję Europejską, uzyskała organizacja BEUC. Zrzesza ona organizacje z ponad 31 krajów, w tym dwie z Polski: Federację Konsumentów i Fundację Konsumentów.

- Uzyskanie wpisu do wykazu prowadzonego przez KE oznacza, że również BEUC może występować w imieniu konsumentów przed polskimi sądami – mówi Małgorzata Miś. - Uważam, że tak duża organizacja, która odznacza się bogatym doświadczeniem, optyką europejską i stabilnością finansową zdecydowanie bardziej jest w stanie realnie i profesjonalnie wesprzeć polskich konsumentów, w przeciwieństwie do niewielkiej organizacji funkcjonującej w oparciu o granty – dodaje.