Przypomnijmy, że w ubiegłym roku niepełnosprawni i ich rodziny aż 40 dni protestowali w Sejmie. Ich głównym postulatem było przyznanie dodatku do renty socjalnej w wysokości 500 zł. Wtedy nie zrealizowano jednak ich warunków. Dlatego kolejny, jednodniowy protest pod hasłem „O godne życie osób niepełnosprawnych” odbył się 23 maja br.
Czytaj więcej:  Jak niepełnosprawni muszą walczyć o swoje przywileje >>

 

Rząd wywiąże się z obietnicy

Jeszcze w maju, podczas Konwencji regionalnej PiS w Krakowie, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że osoby niepełnosprawne powyżej 18 roku życia otrzymają „comiesięczny stały dodatek w wysokości najprawdopodobniej 500 zł”. Wtedy jednak nie było wiadomo, kiedy dokładnie powstanie stosowny dokument, na jakich zasadach dodatek będzie przyznawany i od kiedy będzie wypłacane 500 plus dla niepełnosprawnych. Dziś już wiemy, że Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej kończy prace nad projektem ustawy dotyczącej tego świadczenia. Największym problemem okazało się określenie grupy, do której ta pomoc dotrze. Jak wynika z zapowiedzi rządu, pieniądze w pierwszej kolejności dostaną osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności, niezdolne do samodzielnej egzystencji i wymagające stałej opieki.

- 500 plus jest jednym z najważniejszych postulatów. Dziś niepełnosprawni i ich rodziny często skazani są na ubóstwo. Zwykle jedna osoba z rodziny musi zrezygnować z pracy, żeby zajmować się dzieckiem a później niepełnosprawnym dorosłym. W wielu sytuacjach opieka nad taką osobą to praca  24 godziny na dobę 7 dni w tygodniu. Renta socjalna wynosi 935 zł, świadczenie pielęgnacyjne dla opiekuna 1580 zł. Proszę sobie wyobrazić, że taka osoba żyje w rodzinie niepełnej, gdzie nie ma innego źródła dochodów. A koszty są ogromne, np. osoby z czterokonczyniowym porażeniem mózgowym powinny być rehabilitowane kilka razy w, trzeba kupić leki, a w niektórych przypadkach i pieluchy – mówi Iwona Chartwich, jedna z inicjatorek protestu niepełnosprawnych i ich rodzin oraz współtwórczyni listy postulatów.

Jeszcze w lipcu projekt dokumentu ma trafić na posiedzenie Sejmu, żeby rząd mógł dotrzymać terminów, a wypłata świadczeń ruszyła jesienią tego roku.
Potwierdził to w piątek szef kancelarii premiera. - Projekt ustawy w sprawie dodatku 500 zł dla osób niepełnosprawnych rząd przyjmie w lipcu; następnie trafi on do parlamentu i zrobimy wszystko, aby proces legislacyjny zakończył się tak, by jesienią wypłaty tego świadczenia były już realizowane - oświadczył Michał Dworczyk.
Czytaj: Dziś odbędzie się protest niepełnosprawnych i ich rodzin >>

 


Wypłaci ZUS

Dodatek dla niepełnosprawnych prawdopodobnie będzie wypłacany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Źródło finansowania to  Fundusz Solidarnościowy oraz podatek handlowy, którego na razie nie udało się wprowadzić. Z szacunków rządu wynika, że na 500 plus dla niepełnosprawnych potrzebnych będzie 3 mld zł rocznie.

- Dla nas bardzo ważne jest, aby 500 zł zostało dodane do renty socjalnej, żeby osoby niepełnosprawne w stopniu znacznym nie musiały składać wniosków w opiece społecznej, przechodzić przez biurokratyczne procedury, co jest obciążeniem i dla nich, i dla opiekunów. Postulowaliśmy też, żeby ta kwota była co roku waloryzowana –  mówi Iwona Chartwich.

To nie jedyne potrzeby

Protestujący poza dodatkiem 500 plus mają 14 postulatów, m.in. ustalenie minimum socjalnego dla osoby niepełnosprawnej, zwolnienie z podatku renty socjalnej, darmowe leki i środki niezbędne do pielęgnacji, nieodpłatne turnusy rehabilitacyjne; zniesienie ubezwłasnowolnienia, wprowadzenie nieodpłatne instytucji asystenta osobistego oraz powrót do szkol nauczania indywidualnego dla  dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością.

- 500 plus jest krokiem w dobrą stronę, na który czekały osoby niepełnosprawne i ich rodziny, ale nie osiadamy na laurach, bo jest jeszcze wiele do zrobienia – mówi Iwona Hartwich.