Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych trafił do konsultacji w czerwcu. Ma on zakazać wprowadzania do obrotu papierosów elektronicznych jednorazowego użytku, zarówno w wersji z nikotyną, jak i bez. Jak podkreśla resort zdrowia, zagrożenie stwarzane przez te wyroby nie jest istotnie mniejsze od wyrobów zawierających nikotynę. Popularność wyrobów bez nikotyny zwiększa ryzyko korzystania z wyrobów tytoniowych w tym samym stopniu, w którym czynią to papierosy elektroniczne jednorazowego użytku. Zakładanym skutkami, jak wyjaśnia ministerstwo, będzie redukcja liczby osób używających tego rodzaju produkty, w szczególności wśród osób młodych. Taki zakaz będzie jednak wymagał notyfikacji Komisji Europejskiej, dlatego proces legislacyjny może potrwać dłużej, niż w przypadku standardowych ustaw. 

Szczególne zagrożenie dla młodych 

Jak wylicza MZ, według szacunków Instytutu Prognoz i Analiz Gospodarczych w 2022 r. sprzedaż e-papierosów jednorazowego użytku sięgała ok. 32,3 mln sztuk. Ponadto tego rodzaju produkty są najpopularniejsze wśród osób młodych, zgodnie z danymi badania zrealizowanego przez Stowarzyszenie do Walki z Rakiem Płuca (Oddział Szczecin) do palenia lub używania produktów z nikotyną (obecnie lub w przeszłości) przyznało się 76,8 proc. ankietowanych dzieci w wieku szkolnym. Ponadto dla 42,4 proc. ankietowanych wyrobem inicjującym używanie nikotyny były e-papierosy (w tym dla 26 proc. były to e-papierosy jednorazowego użytku). E-papierosów używa blisko połowa (47,6 proc.) badanych uczniów, z czego co piąty (21,3 proc.) używa smakowych e-papierosów jednorazowego użytku. Stanowi to poważny wzrost w porównaniu do wcześniejszych badań (przeprowadzonych dla rzecznika praw dziecka i opublikowanych w grudniu 2020 r.), które wskazywały wówczas, że 23 proc. nastolatków w kraju paliło e-papierosy. Stąd potrzeba wprowadzenia regulacji w tym zakresie. 

Ponadto projekt ustawy zakłada upoważnienie prezesa Biura do spraw Substancji Chemicznych do zlecenia badania składu płynów do elektronicznych papierosów oraz badania emisji z papierosów elektronicznych na potrzeby postępowania w przedmiocie wstrzymania wytwarzania lub wprowadzanie do obrotu lub nakazania wycofania z obrotu na czas niezbędny dla dokonania oceny przez Komisję Europejską, czy określone papierosy elektroniczne lub pojemniki zapasowe mogą stanowić poważne zagrożenia dla zdrowia ludzkiego. Projekt określa wykaz laboratoriów, które będą realizować przedmiotowe badania, biorąc pod uwagę ich potencjał i niezależność od przemysłu wyrobów nikotynowych. W projekcie ustawy zostało ponadto zawarte upoważnienie dla właściwych organów Państwowej Inspekcji Sanitarnej i Inspekcji Handlowej, które są organami nadzoru, do przeprowadzenia we wskazanych laboratoriach weryfikacji spełniania przez papierosy elektroniczne lub pojemniki zapasowe znajdujące się w obrocie wymogów technicznych. 

Resort zamierza też zakazać sprzedaży większości saszetek nikotynowych. - W związku z pojawieniem się na rynku nowych wyrobów z nikotyną, tzw. „woreczków nikotynowych”, należy pozostawić możliwość sprzedaży jedynie produktów zawierających składniki, które nadają tylko i wyłącznie zapach lub smak tytoniu - wskazano w uzasadnieniu projektu. 

MZ przypomina, że inne kraje, także unijne, pracują nad podobnymi zakazami. Zaawansowane prace nad zakazem papierosów elektronicznych jednorazowego użytku trwają w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii oraz Francji, gdzie zakaz został jednogłośnie przyjęty przez Zgromadzenie Narodowe. Podobny zakaz sprzedaży tego rodzaju produktów został wprowadzany od dnia 1 stycznia 2025 r. także w Belgii. Przepisy dotyczące saszetek nikotynowych obowiązują z kolei np. w Austrii, Belgii, Danii, Holandii, Finlandii, Rumunii, Słowenii, Czechach czy Szwecji.

 

 

Papierosy nie spełniają wymogów 

W ostatnim czasie Krajowa Administracja Skarbowa przeprowadziła szeroką akcję, w której przebadano, czy dostępne na rynku e-papierosy spełniają wymogi ustawowe. Prowadzone kontrole weryfikują m.in. zawartość e-płynu w papierosach elektronicznych, kartridżach i zbiorniczkach zapasowych. Do tej pory KAS wszczęła ponad 90 kontroli celno-skarbowych w podmiotach produkujących, nabywających wewnątrzwspólnotowo lub importujących e-papierosy. Jak przekazano, w ramach kontroli pobrano 1295 próbek, które skierowano do zbadania w laboratoriach KAS. Do tej pory przebadano 772 próbki. W przypadku aż 700 na 772 próbek (co stanowi 90,6 proc.), w badaniach stwierdzono przekroczenie dopuszczalnej, określonej w regulacjach wspólnotowych oraz ustawie o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, pojemności zbiorniczka e-papierosa jednorazowego użytku, kartridża lub pojemnika zapasowego.

- Przekroczenie norm określonych w tych przepisach powoduje, że produkty są niezgodne z przepisami unijnymi i krajowymi oraz, jako uznane za niebezpieczne, nie powinny znaleźć się w ogóle w sprzedaży - podkreśla KAS.