Według władz województwa mazowieckiego, gdyby doszło do administracyjnego wyodrębnienia stolicy i powiatów ją okalających, nowe województwo wokół Warszawy powierzchniowo nie straciłoby wiele. Problem w tym, że pozostałoby w nim tylko 30 proc. z obecnych firm, a dochody z podatku CIT spadłyby o ok. 87 proc. Jak podkreślają, nie będzie więc możliwości rozwoju.

Temat wraca

– Temat wraca przy każdych wyborach i nawet ci, którzy go regularnie używają, przyznali wcześniej rację, że rozwiązaniem jest podział statystyczny, który już nastąpił, a który niczego administracyjnie nie zmienia i nie generuje żadnych kosztów – zauważa marszałek Adam Struzik. I dodaje, że rządzącym nie chodzi o dobro regionu.

Jak mówi, nie pojawia się informacja, jaki kształt terytorialny miałyby nowe województwa, pomysłodawcy nie podają też danych pokazujących efekty zmian.

 


Adam Struzik przypomina, że od stycznia 2018 r. obowiązuje nowy podział statystyczny. Na potrzeby unijnych wyliczeń nasze województwo traktowane jest jako dwa NUTS-2: Warszawski stołeczny i Mazowiecki regionalny. Trwają prace nad nowym budżetem unijnym. Władze Mazowsza zabiegają, aby obowiązujący podział statystyczny był brany pod uwagę przy podziale środków. Wielokrotnie apelowano do strony rządowej i wszystkich mazowieckich europosłów o wsparcie w tych staraniach.

Szacunki jak by było po wyłączeniu Warszawy

Urząd marszałkowski przygotował orientacyjne szacunki dotyczące wyłączenia Warszawy z Mazowsza. Nie jest niczym zaskakującym, że to stolica kraju generuje wysokie dochody. To tu znajduje się większość firm – krajowych i zagranicznych. Nie można mówić o tym, że Warszawa i najbliższe jej okolice zawyżają statystyki, bo przede wszystkim wytwarzają dochody, dzięki którym możliwe jest utrzymanie wielu szpitali, instytucji kultury, dróg, połączeń kolejowych oraz innych ważnych dziedzin życia na Mazowszu.

Wyłączenie administracyjne tego terenu sprawi, że nowe województwo mazowieckie będzie miało podobną powierzchnię (86 proc. dotychczasowej). Diametralnie spadną jednak dochody. Najważniejszy dochód województwa czyli CIT wyniesie zaledwie 13 proc. obecnych wpływów z tego tytułu.

Czytaj też: MPiT: Wzrosła międzynarodowa aktywność samorządów

Większe Janosikowe grozi

Władze Mazowsza przewidują, że budżet nowego województwa mazowieckiego byłby tak niski, że nie miałoby ono środków na swoje podstawowe zadania, a także na wkład własny do wielu projektów unijnych, które powinno zrealizować, by poprawić jakość życia mieszkańców Mazowsza.

– Co taka zmiana oznaczałaby dla Warszawy? Jeszcze większe „janosikowe” – uważa marszałek. – Nie ma mowy o zrównoważonym rozwoju, gdy chce się utworzyć bardzo bogate województwo stołeczne, które za chwilę płaciłoby potrójne „janosikowe”, i drugie województwo wokół stolicy, które pozbawione byłoby dochodów (…). Administracyjny podział to generowanie nowych kosztów, a przede wszystkim problemów rozwojowych - mówi.

Jak podkreśla, za tak drastycznym spadkiem dochodów nie idzie jednak analogiczna redukcja zadań i obowiązków. Mazowsze miałoby do utrzymania 76 proc. kilometrów obecnie nadzorowanych dróg, blisko 50 proc. szpitali i instytucji kultury. W sumie ze 117 wojewódzkich samorządowych jednostek organizacyjnych i spółek (szpitale, spółki,  instytucje kultury) 45 związanych jest bezpośrednio ze stolicą, 58 z resztą województwa, a 14 ma charakter ogólnowojewódzki, co oznacza, że przy hipotetycznym podziale województwa instytucje te będą musiały zostać podwojone.

Warszawa stymuluje rozwój regionu…

… a z efektów tych korzysta całe województwo. Władze Mazowsza przytaczają analizy przeprowadzone przez Instytut Rozwoju analizach (pod kierownictwem prof. Jacka Szlachty), z którego wynika, że dane dla lat 2004-2015 pokazują, że realny przyrost PKB na mieszkańca był na Mazowszu większy niż przeciętnie w kraju. Podregion mazowiecki regionalny poprawił swoją pozycję względem średniej UE 28 z około 40 proc. do około 60 proc. PKB na mieszkańca według parytetu siły nabywczej. W tym samym czasie pięć województw Polski Wschodniej zarejestrowało wzrost z ok. 40 proc. średniej UE28 do około 50 proc. średniej UE28. Warszawa ma jednak duże znaczenie w rozwoju regionu.

W opracowaniach prowadzonych przez Dorotę Ciołek i Tomasza Brodzickiego z Instytutu Rozwoju autorzy zaznaczają , że: Nowy NUTS-2 mazowiecki stołeczny jest kluczowym biegunem rozwoju Mazowsza i Polski. Beneficjentem impulsów rozwojowych będzie najprawdopodobniej w dużym stopniu region zewnętrzny.