Gminy i powiaty pozytywnie oceniają podwyższenie puli środków w Funduszu Dróg Samorządowych. Jednocześnie obawiają się, że zmiany na listach złożonych wniosków mogą doprowadzić do strat finansowych w samorządach, które już rozpoczęły inwestycje drogowe, będąc przekonane o otrzymaniu pieniędzy.

MI: Wszystko odbywa się w terminie

Beata Leszczyńska, dyrektor Departamentu Dróg Publicznych Ministerstwa Infrastruktury, uspokaja samorządowców, że w naborze wiosennym ogłoszonym w połowie marca, wojewodowie mieli czas na weryfikację do 15 lipca. – Obecnie trwają prace nad weryfikacją list,  jeśli będą w nich nieprawidłowości, wzywamy wojewodów do ich poprawienia, mają na to 7 dni – wyjaśnia. 16 list resort przekaże następnie premierowi do zatwierdzenia. Co do terminów, wszystko, jej zdaniem, zależy od tego, „jakiej jakości są listy i ile czasu potrzeba na zweryfikowanie”.

Czytaj w LEX: Czy finansowaniu z Funduszu Dróg Samorządowych, w zakresie zadań mostowych, podlega wyłącznie budowa mostów? >

Jan Grabkowski, starosta poznański, podkreślił, że od wielu lat samorządy uczestniczą w podziale środków na drogi. Przypomniał, że w minionych latach listy ustalane przez wojewodów się nie zmieniały. W tym roku się zmieniają i wiele samorządów, które były wybrane do dofinansowania, realizowało już inwestycje z własnych środków. - Prosiłbym, żeby dotrzymywać zasad, które funkcjonują - realizujemy przecież inwestycje nie dla siebie, ale dla mieszkańców. Zasady, na podstawie których pracownicy wojewodów podejmują decyzje, nie powinny być zmieniane - mówi.

 

Wiele samorządów dostanie środki pierwszy raz

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker uważa, że przez lata wielu samorządów nie było stać na drogi, a obecnie dofinansowanie jest wyższe i wiele samorządów na tym korzysta. Zaznaczył, że rząd stara się, żeby okres między propozycją samorządów do dofinansowania, a decyzją premiera był krótki.

- To jest program, dzięki któremu pierwszy raz 6 mld złotych rocznie będzie co roku przekazywane na budowę dróg lokalnych, wiele różnych gmin może się pierwszy raz w swej historii ubiegać o te pieniądze. A będą takie województwa, gdzie wszystkie wnioski zostaną  realizowane – podkreśla.

Muszą być jasne zasady

Krzysztof Kosiński, prezydent Ciechanowa, zwrócił uwagę na kwestię transparentności konkursu. Wskazuje, że na stronie mazowieckiego urzędu wojewódzkiego jest komunikat, że lista pojawi się ponownie po weryfikacji przez premiera. Tymczasem, zgodnie z zasadą dostępu do informacji publicznej, samorządy powinny znać wyniki wiosennego naboru. - Chcielibyśmy wiedzieć, na jakiej podstawie lista, która od wojewody trafia do premiera, ulega zmianom i czym się kieruje premier, dokonując zmian na liście - postuluje.

Jak dodaje, sposób i czas procedowania wniosków powoduje, że wielu zadań inwestycyjnych samorządy nie będą w stanie wykonać do końca roku, wstrzymują się z realizacją, bo czekają na rozstrzygnięcia. - Będziemy mieć dużą falę postępowań przetargowych i koszty będą wyższe, więc środki dla samorządów zmniejszą się w stosunku do pierwotnych szacunków – tłumaczy.

Czytaj też: Starosta wyszedł na drodze jak Zabłocki na mydle>>

Apel o przyspieszenie plus jawność

Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich, w imieniu samorządowców zaapelował do MSWiA o interwencję. - Wojewoda ma 4 miesiące na przekazanie list, minister nie ma terminów granicznych na przekazanie wniosków, postępowania przetargowe będą możliwe pod koniec roku i może się zdarzyć, że w tym roku tych środków nie zobaczymy – mówi.

Dyskusja odbyła się podczas lipcowego posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Jak już informowaliśmy, Związek Gmin Wiejskich RP wystosował pismo do prezesa Rady Ministrów w tej sprawie, w którym apeluje o przyspieszenie zatwierdzania listy wniosków, które zostaną objęte wsparciem finansowym. Potrzebę przyspieszenia procedur uzasadniał już w czerwcu późnym ogłoszeniem naboru wniosków do realizacji. Czytaj więcej TUTAJ Rząd opóźnia dotacje - koszty budowy dróg mogą być wyższe.