Takie rozstrzygnięcie zapadło w sprawie Krystyny W. prowadzącej firmę handlującą wózkami widłowymi. Zawnioskowała ona do zarządcy drogi wojewódzkiej o wyrażenie zgody na wykonanie zjazdu na jej posesję. Organy administracyjne dwukrotnie odmownie załatwiły jej wniosek. Wskazały, że działka Krystyny W. posiada już dwa istniejące zjazdy z drogi gminnej. Podkreśliły, że  droga wojewódzka, z której chciałaby mieć kolejny zjazd, należy do dróg głównych, na których należy ograniczyć liczbę zjazdów. Wykonanie zjazdu w żądanym przez nią miejscu stworzyłoby  bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa użytkowników ruchu drogowego i pieszego. I tak sprawa trafiła do sądu, który uznał, że organy nie do końca mają rację.

Czytaj również: Zbyt liczne zjazdy z drogi krajowej są niebezpieczne >>

 


 

Bezpieczeństwo ponad wszystko

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach zgodził się, że organy administracyjne, wydając decyzję o lokalizacji zjazdu z drogi publicznej, powinny kierować się zasadą bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Ustawa o drogach publicznych i akty wykonawcze nakazują w tym celu ograniczyć liczbę i częstość zjazdów z drogi klasy G przez zapewnienie dojazdu z innych dróg niższych klas (art. 29 ust. 4 u.d.p.). Zdaniem sądu nie oznacza to jednak całkowitego zakazu jego lokalizacji.

Czytaj w LEX: Budowa i przebudowa wjazdów (zjazdów) na posesję >

Jest więc możliwe, że dany podmiot uzyska takie zezwolenie, jeśli nie będzie się to sprzeciwiać warunkom bezpieczeństwa w ruchu drogowym i nie będzie innej możliwości skomunikowania danego terenu. Dodał jednocześnie, iż w związku z tym, że decyzja organu w takiej sprawie ma charakter uznaniowy to kontrola sądu sprowadza się do ustalenia, czy dochowano reguł proceduralnych przy wydawaniu decyzji i czy granice uznania nie zostały przekroczone. Przekłada się to jednak na obowiązek organów do drobiazgowej i wszechstronnej analizy sprawy, co w tej sprawie nie miało miejsca.

Sprawdź w LEX: Czy wydanie warunków zjazdu z drogi wojewódzkiej jest równoznaczne z oświadczeniem zarządcy o jego zapewnieniu? >

Trzeba rozważyć również inne okoliczności

Sąd podkreślił, że każda droga ma swoją specyfikę i organ nie może opierać się na ogólnikowych rozważaniach. Istotne jest zatem z jaką prędkością mogą poruszać się w danym miejscu pojazdy i jeśli jest to stosunkowo niewielka prędkość, to i taki zjazd zwykle nie będzie wprowadzał dodatkowego zagrożenia w stopniu uniemożliwiającym jego lokalizację. Należy też wziąć pod uwagę parametry drogi, ilość pasów w każdym kierunku, istnienie ograniczników prędkości na jezdni, charakter i odległość pobliskiego skrzyżowania od planowanego zjazdu, itp. Tymczasem w zaskarżonej decyzji takich rozważań nie przeprowadzono.

Sprawdź w LEX: Czy budując i przebudowując drogę zarządca drogi wykonując zjazd na działkę powinien dostosować rodzaj zjazdu do przeznaczenia terenu w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego? >

Zdaniem sądu nie można również wymagać od właściciela nieruchomości, by przewidywał na kilkadziesiąt lat na przyszłość, jakie będzie miał potrzeby inwestycyjne, czy będzie w przyszłości prowadził działalność gospodarczą, czy też nieruchomość posłuży np. do zamieszkania, bądź składowania materiałów. Stąd sąd za nietrafione uznał zarzuty organów, że to wnioskodawczyni sama doprowadziła do sytuacji, gdy mimo dwóch zjazdów, nadal nie może korzystać z całego obszaru działki. Tylko dlatego zatem, że wniosek dotyczył zjazdu z drogi głównej, organy administracyjne nie powinny przekreślać z góry korzystnego dla strony rezultatu.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gliwicach z 22 maja 2019 r., sygn. II SA/Gl 43/19.

Zobacz też w LEX: