Sejmowe komisje infrastruktury i samorządu terytorialnego rozpatrzyły projekt ustawy o Funduszu Dróg Samorządowych. Rządowy projekt został skierowany do Sejmu bez konsultacji z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego. Podczas dyskusji samorządowcy i posłowie wyrazili sprzeciw pomijaniu przedstawicieli samorządów w procedowaniu ustaw, zwłaszcza takich, które ich dotyczą bezpośrednio.

Zwrócili też m.in. uwagę na zapis, zgodnie z którym z funduszu nie będą mogły być dofinansowane drogi publiczne „zarządzane przez prezydenta miasta na prawach powiatu będącego siedzibą wojewody lub sejmiku województwa”.

Miasta wojewódzkie powinny mieć prawo wsparcia z funduszu

Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich podkreślił, że miasta wojewódzkie powinny być włączone w fundusz, bo stanowią rdzeń dróg. - Drugi argument jest taki, że pozbawiamy się możliwości realizacji projektów liniowych – dodał. Jak wyjaśnił, najlepiej obrazuje to projekt budowy ciągu drogowego Sopot-Gdańsk-Gdynia, którego nie da się zrealizować, bo z funduszu mogą korzystać Sopot i Gdynia, ale „Gdańsk już nie”.

Marek Sowa, poseł PO, zauważył, że wykluczenie 18 miast wojewódzkich nie jest słuszne, bo np. Opole czy Olsztyn nie są w grupie największych miast i mogą na tym stracić. Strona rządowa tłumaczyła, że fundusz zostałby zdominowany przez największe miasta, a temu nie miał służyć. Zdaniem posłów z możliwości dofinansowania będzie wyłączona duża grupa miast. Bogdan Ciepielewski ze Związku Województw RP postulował z kolei, żeby włączyć województwa do prawa udziału w środkach z funduszu.

Czytaj też: Fundusz Dróg Samorządowych wesprze budowę i remont lokalnych dróg>>

Gminy wiejskie analizują prawo premiera

Według stanowiska Związku Gmin Wiejskich RP z początku października brak uzasadnienia, na podstawie którego prezes rady Ministrów może dokonać zmian w listach wybranych projektów ministra infrastruktury i dokonać podziału 5 proc. rezerwy Funduszu. „Prerogatywy przewidziane dla premiera znacznie wykraczają poza rozdysponowanie rezerwy” – uważa organizacja.

Według strony rządowej premier będzie miał na względzie poprawę obszarów komunikacyjnych obszarów o mniejszej zamożności, wyrównywanie szans rozwojowych regionów i budowanie spójności terytorialnej kraju zgodność z programami realizowanymi przez Radę Ministrów.

Jak podkreślał w Sejmie Edward Trojanowski z ZGW RP, sposób gromadzenia wpływów funduszu nie przewiduje sytuacji, gdy spółki Skarbu Państwa nie osiągną zysków lub będą miały straty. Ustawa nie przewiduje i nie określa innego sposobu uzupełnienia środków Funduszu.

Czytaj też: Fundusz Dróg Samorządowych przewiduje realizację obwodnic miast>>

Brak jasnych kryteriów i wskaźników dofinansowania

Według samorządowców brakuje określenia zasad wydania, przyznania i odmowy wsparcia projektów, które zgłoszą samorządy. Może to pozbawić ich prawa do żądania wyjaśnień i odwołań. Zwracali też uwagę na biurokratyczny i rozbudowany system oceny wniosków o dofinansowanie. Może to mieć wpływ na problemy organizacyjne w samorządach i na tempo realizacji projektów drogowych.

Projekt ustawy zakłada, że w ramach Funduszu Dróg Samorządowych inwestycje lokalne będą mogły otrzymać od państwa wsparcie w wysokości do 80 proc. kosztów inwestycji. Udział samorządów w budowie dróg obronnych będzie zerowy, a w budowie przepraw mostowych - 80 proc.

Projekt został skierowany do drugiego czytania.

Zobacz też komentarz praktyczny: Określanie wartości rynkowej gruntów przeznaczonych lub zajętych pod drogi publiczne>>