Sprawa miała swój początek w lipcu 2021 r. Wówczas Komisja Europejska - po wniesieniu skarg przez Pracownię na rzecz Wszystkich istot, WWF Polska oraz Fundację Frank Bold - wniosła sprawę przeciwko Polsce (C 432/21). Postawiono w niej dwa główne zarzuty. Pierwszy dotyczył pozbawienia (na mocy krajowych przepisów) prawa do sądu możliwości zaskarżenia planów urządzenia lasu. Drugi - nieprzestrzegania  wymogów ścisłej ochrony gatunkowej roślin i zwierząt podczas prowadzenia gospodarki leśnej. Dziś TSUE wydał wyrok, w którym jednoznacznie stwierdził, że organizacje ochrony przyrody powinny mieć prawo do kwestionowania planów gospodarki leśnej na drodze sądowej. To istotne zwłaszcza w sytuacji, gdy plan zagospodarowania wiąże się z nieodwracalną ingerencją w na danym terenie leśnym. 

- Plan urządzenia lasu może odpowiadać pojęciu planu lub przedsięwzięcia, które choć nie są bezpośrednio związane z zagospodarowaniem terenu lub konieczne do jego zagospodarowania, mogą na ów teren w istotny sposób oddziaływać - wskazał TSUE w wyroku. 

Czytaj w LEX: Plan urządzenia lasu >

Najcenniejsze gatunki muszą być chronione 

Trybunał uwzględnił też drugi zarzut postawiony w skardze, stwierdzając, że przepisy umożliwiają tworzenie zbyt daleko idących wyjątków, nie do pogodzenia z tzw. dyrektywą ptasią oraz siedliskową. - Jest to nie do pogodzenia z nałożonym na państwa członkowskie obowiązkiem ustanowienia ścisłej ochrony gatunków zwierząt i ptactwa, jak również podjęcia działań dla ochrony siedlisk przyrodniczych i siedlisk gatunków - zaznaczył TSUE.

Czytaj w LEX: Uprawnienia organizacji ekologicznych w postępowaniu wymagającym udziału społeczeństwa >

– W 2017 r. polski ustawodawca wpadł na pomysł wprowadzenia przepisu, zgodnie z którym prowadzenie gospodarki leśnej zgodnie z ustalanymi przez ministra środowiska tzw. dobrymi praktykami nie narusza żadnych przepisów dotyczących ochrony przyrody – tak krajowych, jak i unijnych. W praktyce oznaczało to, że zwierzęta i drzewa w polskich lasach pozostały niemal bez ochrony. Trybunał dał dzisiaj jasno do zrozumienia, że nie ma dla takich zapisów miejsca w polskim prawie, a najcenniejsze gatunki i ich siedliska muszą być chronione – mówi Bartosz Kwiatkowski, dyrektor prawniczej organizacji Frank Bold.

Sprawdź w LEX:

 

Czytaj: 
Trybunał UE: wycinka w Puszczy Białowieskiej sprzeczna z prawem>>
KE wzywa Polskę do wykonania wyroku w sprawie Puszczy Białowieskiej>>

Nieodwracalne straty w przyrodzie 

Jak wskazują organizacje proekologiczne, Polska nagminnie narusza zasady dotyczące np. nieprowadzenia wycinki lasów w trakcie sezonu lęgowego ptaków. Z kolei przykład pozbawienia prawa do sądu najlepiej widać na przykładzie wycinki w Puszczy Białowieskiej, którą wstrzymano dopiero po wyroku TSUE. Straty w drzewostanie były już jednak wówczas nieodwracalne (wycięto 200 tys. m kw. drzew). 

Danecka Daria, Radecki Wojciech: Prawo karne środowiska w Niemczech, w Austrii i w Polsce >>

-Trybunał potwierdził to, o czym mówiliśmy od dawna. Społeczeństwo w Polsce pozbawione jest skutecznej ochrony sądowej w sprawach dotyczących środowiska, a więc pozbawione jest prawa gwarantowanego dyrektywami oraz konwencją z Aarhus. Cieszymy się z wyroku TSUE, ponieważ oczekujemy, że przyspieszy on wprowadzenie potrzebnych zmian i umożliwi bronienie polskich lasów w polskich sądach. Dzięki temu jako społeczeństwo obywatelskie już nigdy nie dopuścimy do wycinek, jakie miały miejsce w Puszczy Białowieskiej wpisanej na listę Światowego Dziedzictwa UNESCO – komentuje Sylwia Szczutkowska z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

- Na ten wyrok czekaliśmy 6 lat. Od czasu masowych wycinek w Puszczy Białowieskiej w 2017 r., których nie można było powstrzymać przed polskimi sądami, trwa wyścig z czasem. Codziennie na naszych oczach wycinane są ostatnie fragmenty lasów naturalnych czy okazałe wiekowe drzewa. Organizacjom przyrodniczym, aktywistom leśnym, ale też zwykłym obywatelom i obywatelkom brakuje skutecznych narzędzi prawnych do obrony lasów. Wierzymy, że dzięki wyrokowi TSUE to się wreszcie zmieni – podkreśla Olga Poleszczuk z Fundacji WWF Polska.

Odmienne stanowisko władz 

Całkowicie inaczej na wyrok patrzy doradca prezydenta RP Paweł Sałek. W wypowiedzi dla Polskiego Radia 24 stwierdził, że wyrok będzie miał "tragiczne skutki" dla polskiego leśnictwa i gospodarki, a także Lasów Państwowych. 

W sprawie wyroku TSUE wspólne oświadczenie wydały też Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Lasy Państwowe. Stwierdzają w nim, że prawo do sądu już wcześniej było zapewnione wobec organizacji, pozwy musiały być jednak odpowiednio uzasadnione. 

- Zmiana polskiego prawa zgodnie z wyrokiem TSUE oznaczałaby możliwość zaskarżania planów bez takiego uzasadnienia, co w praktyce doprowadziłoby do paraliżu gospodarki leśnej w całym kraju i w konsekwencji upadku polskiego przemysłu drzewnego - stwierdzono w oświadczeniu. 

Chmielewski Jan: Z problematyki aktów planistycznych w prawie administracyjnym - na przykładzie planów i uproszczonych planów urządzenia lasów >>>