Marek A. (dane zmienione) był pracownikiem skarbówki od 2005 r. W 2017 r. złożył on wniosek o wpis na listę radców prawnych. Powołał się na art. 25 ust. 1 pkt 5 lit. c ustawy o radcach prawnych. Przepis ten stanowi, że wymogu odbycia aplikacji radcowskiej i złożenia egzaminu radcowskiego nie stosuje się do osób, które posiadają stopień naukowy doktora nauk prawnych oraz w okresie 5 lat przed złożeniem wniosku, łącznie przez okres co najmniej 3 lat były zatrudnione w urzędach organów władzy publicznej lub w państwowych jednostkach organizacyjnych i wykonywały wymagające wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związane z tworzeniem projektów ustaw, rozporządzeń lub aktów prawa miejscowego.

 


Izba odmówiła wpisu na listę

Wniosek zawierał zaświadczenie o zatrudnieniu na stanowisku starszego eksperta skarbowego, dyplom ukończenia studiów magisterskich na kierunku prawo, dyplom doktora nauk prawnych oraz wykaz 22 pozycji aktów normatywnych opiniowanych przez kandydata. Samorząd zawodowy odmówił wpisu na listę radców prawnych, ponieważ uznał, że Marek A. nie spełnia wymogu z art. 25 ust. 1 pkt 5 lit. c ustawy. Wykonywane przez niego czynności legislacyjne nie stanowiły bowiem głównego, tylko jedno z wielu zajęć na zajmowanym stanowisku pracy. Minister Sprawiedliwości utrzymał w mocy sporne rozstrzygnięcie i podkreślił, że wskazany przepis jest kierowany do zawodowych legislatorów, czyli osób wykonujących bieżącą i bezpośrednią pracę przy tworzeniu aktów prawnych.

Czytaj także: SN: Zawieszony radca pisał kasacje i kierował izbą skarbową >>>

Opiniowanie prawa nie było głównym zajęciem

Marek A. wniósł skargę, więc sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Nie podzielił on oceny skarżącego i wskazał, że o incydentalnym, sporadycznym wykonywaniu wymagających wiedzy prawniczej czynności bezpośrednio związanych z tworzeniem aktów prawnych świadczyło nie tylko zaopiniowanie w okresie trzech lat jedynie osiem ustaw i sześć rozporządzeń, ale też przedstawiony zakres obowiązków w urzędzie. Głównym zadaniem kandydata było bowiem rozpatrywanie indywidualnych spraw podatników, opracowywanie projektów decyzji, odpowiedzi na skargi i rozstrzygnięcia co do sporów o właściwość. Sąd ocenił, że tym samym nie została spełniona ustawowa przesłanka, która była podstawą wniosku o wpis na listę radców prawnych.

 

Trzeba dbać o odpowiedni poziom

Wyrok sądu pierwszej instancji nie spotkał się z akceptacją ze strony Marka A., który złożył skargę kasacyjną. NSA wskazał, że zawody zaufania publicznego muszą być poddane stosownej reglamentacji oraz gwarancjom prawnym, ponieważ wymaga tego interes publiczny i ochrona interesów odbiorców usług prawniczych. Dlatego też weryfikacja przygotowania do zawodu, jak i nabór, nie mogą być pozostawione nieograniczonej swobodzie gry rynkowej. Natomiast wprowadzone przez ustawodawcę wymogi są wyrazem dbałości o odpowiedni poziom wiedzy i umiejętności członków korporacji. Sąd podkreślił, że sporny przepis stanowi wyjątek w stosunku do zasady odbycia aplikacji radcowskiej i złożenia egzaminu radcowskiego, więc należy go interpretować zawężająco.

 

 

Okazjonalne opiniowanie to za mało, aby zostać radcą

Ustawodawca nie zdefiniował pojęcia "czynności bezpośrednio związanych z tworzeniem projektów ustaw, rozporządzeń lub aktów prawa miejscowego”. NSA uznał jednak za oczywiste, że należy do nich zaliczyć czynności wymagające wiedzy prawniczej związane z bieżącą pracą przy tworzeniu projektów aktów prawnych. Praca ta powinna być wykonywana intensywnie i regularnie. Nie mogą to też być wyłącznie czynności polegające na opiniowaniu projektów aktów prawnych, lecz takie które w istotny sposób wpływają na ich treść. Nie jest przy tym konieczne, aby było to jedyne zajęcie kandydata. Tym samym z czynności, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt 5 lit. c ustawy należy wyłączyć te, które wykonywane są okazjonalne, incydentalne. Czynności legislacyjne nie mogą bowiem mieć jednostkowego charakteru i polegać wyłącznie na opiniowaniu czy też sporadycznej pracy przy tworzeniu aktów prawnych. W świetle powyższego, NSA oddalił skargę kasacyjną.

Wyrok NSA z 1 lipca 2021 r., sygn. akt II GSK 742/19