Projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oraz innych ustaw, który ma być pierwszym tak kompleksowym aktem prawnym odnoszącym się do ochrony praw małoletnich złożony został przez Suwerenną Polskę, jego założenia przedstawił wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Jak wskazał, pracował nad nim zespół ekspertów i prawników zajmujących się prawem rodzinnym oraz prawami dzieci. Projektowi właśnie został nadany numer druku - jest szansa, że Sejm zajmie się nim na najbliższym posiedzeniu, jednak na razie nie został wpisany do harmonogramu obrad. O jak najszybsze zajęcie się projektem i pracę ponad podziałami politycznymi apelowała ostatnio m. in. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. 

- Od wielu miesięcy pracowaliśmy nad kompleksową regulacją, aby uzupełnić system ochrony dzieci przed przemocą. Przeanalizowaliśmy luki w systemie, postulaty wielu środowisk zajmujących się problematyką ochrony dzieci przed przestępstwem i przemocą. Pracowaliśmy z wybitnymi ekspertami, prawnikami, psychologami, socjologami - zaznaczył wiceminister Romanowski podczas konferencji prasowej, na której przedstawiał założenia projektu. 

Czytaj w LEX: Reprezentacja małoletniego cudzoziemca przy czynnościach prawnych dokonywanych w Polsce >>

Analiza przypadków krzywdzenia również w Polsce 

Jedną z istotniejszych zmian zaproponowanych w projekcie jest wprowadzenie ustawowego obowiązku o raportowaniu przypadków wiążących się z krzywdzeniem dzieci ze skutkiem śmiertelnym lub zakończonych ciężkimi uszkodzeniami ciała. Ma on funkcjonować na wzór zagranicznych instytucji, tzw. serious case review. O wprowadzenie tego typu rozwiązań w Polsce od kilku lat apelują eksperci oraz organizacje pozarządowe (m.in. Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę). 

Jak miałoby to wyglądało w praktyce? Projekt przewiduje analizę zdarzeń stanowiących czyny zabronione określone w kodeksie karnym, popełnione przez rodzica lub opiekuna, których skutkiem jest śmierć dziecka lub doznanie przez niego ciężkich obrażeń ciała. Będą one prowadzone przez zespół ekspertów powołany przez Ministra Sprawiedliwości. W skład miałoby wejść sześciu ekspertów: po jednym z dziedziny prawa, medycyny – pediatrii, psychologii, psychiatrii, pedagogiki i socjologii. Osoby te, oprócz wykształcenia wyższego w każdej ze wskazanych w ustawie dziedzin, będą musiały posiadać sześcioletnie doświadczenie w pracy zawodowej. Zespół będzie miał prawo zaprosić  do opracowania analizy eksperta innej specjalności, o ile będzie to niezbędne do jej przeprowadzenia. Każdorazowo w analizie będzie uczestniczyć - w charakterze eksperta konsultanta - dwóch przedstawicieli organizacji pozarządowych działających stale na terenie miejscowości, na której doszło do zdarzenia objętego analizą lub będącej miejscem zamieszkania małoletniego. Eksperci będą też musieli wykonywać czynności osobiście, a raporty będą opracowywane po czterech miesiącach od zakończenia analizy.

Czytaj w LEX: Hiszpański model prawnej ochrony przed przemocą domową >>

Reakcja na podejrzenie krzywdzenia

W projekcie zaproponowano również wprowadzenie tzw. standardu ochrony małoletnich, uruchamianego w momencie, gdy zaistnieje podejrzenie, że dziecko jest krzywdzone w ramach danej instytucji. Będzie się to wiązało z nałożeniem na każdy podmiot zarządzający placówką oświatową, opiekuńczą, wychowawczą, artystyczną, medyczną, sportową, religijną, turystyczną, do której uczęszczają, w której przebywają lub mogą przebywać małoletni, na organizatorów działalności o takim charakterze a także organizatorów działalności związanej z rozwijaniem zainteresowań przez małoletnich, podmiot prowadzący usługi noclegowo – hotelarskie oraz turystyczne, obowiązek wprowadzenia standardów ochrony małoletnich. Zaniechanie tego obowiązku będzie wykroczeniem. Wzmocniony ma zostać również obowiązek sprawdzania, czy osoba zatrudniona do pracy z dziećmi nie popełniła w przeszłości przestępstw związanych z krzywdzeniem małoletnich.

Czytaj w LEX: Reprezentacja małoletniego cudzoziemca przy czynnościach prawnych dokonywanych w Polsce >>

 


Wsparcie w sądzie

Projekt kładzie nacisk także na kwestię reprezentacji dziecka przed sądem. Obecnie, jeśli opiekun lub rodzic nie może podjąć się tej funkcji, rolę przejmuje kurator procesowy (radca prawny lub adwokat). Instytucja ta nie zawsze prawidłowo funkcjonuje jednak w praktyce, dlatego projekt ma wzmocnić przepisy regulujące status takiego reprezentanta dziecka, jego kompetencje, dookreślenie obowiązków oraz ustalić jasne zasady przyznawania wynagrodzeń. Utworzona ma zostać także instytucja kuratora osoby niepełnosprawnej, który będzie miał za zadanie wspierać osobę niepełnosprawną w niektórych czynnościach prawnych.

Czytaj też: Dziecko w rozwodzie na straconej pozycji - pomocny byłby jego osobisty pełnomocnik​ >>

Obowiązkowe szkolenia dla sędziów i zmiany w wysłuchaniach

W projekcie zaproponowano wprowadzenie obowiązkowych szkoleń dla sędziów rodzinnych, który w praktyce rozszerza obowiązek nałożony wcześniej na sędziów prowadzących sprawy karne. - Sędziowie rodzinni muszą posiadać wiedzę z zakresu psychologii, umiejętności rozpoznawania symptomów krzywdzenia dziecka, umiejętnego prowadzenia postępowania gdzie pojawia się spór o dziecko, tak by jego interes był należycie zabezpieczony – zaznaczono w uzasadnieniu projektu.

Zaproponowano też kompleksowe uregulowanie wysłuchań dzieci w sprawach rodzinnych – tak, by były one jak najmniej stresujące i przeprowadzane w sposób empatyczny. W projekcie przyjęto zasadę, że wysłuchanie dziecka może nastąpić tylko raz w toku postępowania, chyba że wyjdą na jaw istotne okoliczności, które wymagają ponownego wysłuchania, przy czym to ponowne wysłuchanie dziecka będzie przeprowadzał ten sam sąd, chyba, że będzie to niemożliwe lub będzie temu stało na przeszkodzie dobro dziecka. W wysłuchaniu będzie brał udział jedynie sędzia, a o ile będzie to potrzebne - także biegły psycholog. Z uwagi na charakter czynności, wysłuchanie nie będzie też rejestrowane. Wysłuchanie będzie realizowane poza salą rozpraw, w miejscu zapewniającym dziecku poczucie bezpieczeństwa, swobodę wypowiedzi oraz sprzyjającym koncentracji.