Obecnie ośrodek skupia 112 osób, w tym 54 radców prawnych i 58 aplikantów radcowskich. Zgodnie z Regulaminem Ośrodka Pro Bono, klienci są do niego kierowani bezpośrednio przez biura nieodpłatnej pomocy prawnej, instytucje społeczne i rzecznicze, organizacje pozarządowe oraz kliniki prawa. Sami radcy prawni, współpracujący z ośrodkiem, mogą podejmować się prowadzenia spraw na zasadzie pełnej dobrowolności, z możliwością samodzielnego wyboru z uwzględnieniem swoich zainteresowań czy specjalizacji.

Strona Ośrodka>>

Czytaj:  Szanuj pracę prawnika - pro bono to wyjątek i nie zawsze marketing >>

Projekt się sprawdza, ale brakuje ludzi

Jak podkreśla dr Filip Czernicki, koordynator ds. programów pro bono OIRP w Warszawie statystyki pokazują, że działalność Ośrodka Pomocy Pro Bono sprawdza się.

- Z nikim nie konkurujemy, nasz projekt jest komplementarny w stosunku do tego wszystkiego co się dzieje w tej chwili na rynku. I myślę tutaj zarówno o nieodpłatnej pomocy prawnej, pomocy świadczone przez organizacje pozarządowe, instytucje publiczne, czy kliniki prawa. Przy czym co ważne, chciałbym by nasze sukcesy, nasze działania docierały do jak najszerszego grona radców prawnych. Bo to czego brakuje, nadal, to właśnie ludzie - mówi mecenas.

Zobacz w LEX: Marketing prawniczy a zasady etyki zawodu >

Zaznacza, że w projekt jest zaangażowanych 112 osób, połowa to aplikanci. - To nie pozwala nam na rozwinięcie skrzydeł. Chciałbym żeby radcy wiedzieli też o tym, że taka działalność jest dobrowolna, nie wiąże się z żadnymi stałymi dyżurami, każdy decyduje o tym kiedy, jakiej sprawy chce się podjąć - mówi. - Ja uważam, że moglibyśmy więcej spraw przyjmować i większej liczbie osób pomóc gdybyśmy tylko mieli szersze, większe zasoby. I to jest to co chciałbym podkreślić. Poszukujemy chętnych do współpracy z nami. Jest kilkanaście tysięcy radców prawnych w Warszawie, nadal niewielki promil się angażuje w pomoc pro bono - zaznacza.

Czytaj też w LEX: Zadania powiatu w zakresie nieodpłatnej pomocy prawnej oraz nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego >

 

 

 

Radco, chcesz pomagać? Zgłoś się

Mecenas Czernicki podkreśla, że nie trzeba też żadnych spełniać specjalnych warunków, czy choćby prowadzić indywidualnej kancelarii.

- Są radcowie, którzy angażują się w działalność ośrodka a pracują równocześnie na etacie. Radcowie mogą też korzystać z pomocy aplikantów, a chętnych akurat w tym przypadku jest wielu. Cieszę się, że aplikanci się angażują, bo to jest też jeden z pomysłów na kształcenie młodego pokolenia. Do każdej sprawy zgłasza się kilku aplikantów gotowych do pomocy ale sprawę musi podjąć i prowadzić radca prawny - dodaje.

Czytaj też w LEX: Daniluk Dawid, Świadczenie nieodpłatnego poradnictwa obywatelskiego przez radcę prawnego lub adwokata a obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej i unikania konfliktu interesów >

Co można zyskać?

- Jeśli chodzi o motywacje, to każda jest dla mnie dobra. Jeśli ktoś angażuje się w pomoc pro bono dlatego, że dla niego najważniejsza jest satysfakcja i to, że może komuś pomóc, to oczywiście wspaniale. Natomiast nie ukrywajmy, że są osoby, które chcą się tym pochwalić, chcą wykazać, że robią coś też dla innych.  Informacje o działalności w Ośrodku pojawiają się na stronach internetowych poszczególnych kancelarii. Co też jest w pewnym sensie dobrym objawem bo oznacza, że to jest ważne, a takie postawy są doceniane przez klientów, kontrahentów. Więcej, część z firm nawet w postępowaniach przetargowych na obsługę prawną zwraca na to uwagę czy dany prawnik lub kancelaria ma praktykę pro bono - zaznacza.

Czytaj w LEX: Zawodowy pełnomocnik w social media - aspekty praktyczne >

Warto przypomnieć, że osoby zainteresowane udzielaniem pomocy prawnej w ramach Ośrodka Pro Bono nie muszą już wypełnić żadnych  papierowych deklaracji a wystarczy się zalogować do Extranetu i tam złożyć elektroniczne oświadczenie o przystąpieniu do współpracy z Ośrodkiem.

Zobacz też w LEX: Wizerunek kancelarii prawnej - jak mu pomóc? >>