Adwokat Monika Sokołowska została wyróżniona w konkursie Kobieta Adwokatury 2018. Jest ekspertką w sprawach dotyczących przemocy w rodzinie i przemocy wobec kobiet. Współautorką książki "Przeciwko Goliatowi" - poradnika dla kobiet, które jej doświadczają.

Patrycja Rojek-Socha: Pani Mecenas, przyjęte przez parlament i skierowane do podpisu prezydenta przepisy są jedną z najbardziej wyczekiwanych regulacji. Dają szansę na poprawę sytuacji? Polska nadal, jeśli chodzi o przemoc w rodzinie jest w europejskiej czołówce.

Monika Sokołowska: Wprowadzane właśnie zmiany przepisów - przypomnijmy Kodeksu postępowania cywilnego oraz niektórych innych ustaw w tym m.in.ustawy o Policji i ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, są wyrazem dostosowywania polskich regulacji do Konwencji Stambulskiej (tj. Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej) z 2011 roku, którą Polska ratyfikowała w 2015 roku, ale faktycznie w całości nie wdrożyła. W mojej ocenie ich główną zaletą jest to, że  będą miały istotny wpływ na sposób myślenia o prawach ofiar, osób słabszych i narażonych na przemoc. 

 


To znaczy? 

Dotychczas to osoby, które doświadczały przemocy - nierzadko matki z dziećmi, zmuszone były do wyprowadzki, czy ucieczki z domu i poszukiwania rozwiązań ochrony swojej i dzieci, zwracania się o pomoc do różnorakich instytucji. Istotą zmian w przepisach jest odwrócenie tego i spowodowanie, aby to na sprawcy będzie spoczywał ciężar ponoszenia konsekwencji swoich nagannych, przemocowych zachowań wobec bliskich. Jest to szczególnie istotne w dobie pandemii COVID - 19, która jak wynika z wypowiedzi ekspertów i statystyk, sprzyja nasileniu zjawiska przemocy w rodzinie. Problemem jest długi okres vacatio legis, bo aż 6 miesięcy do wejścia w życie zmian. Postulowane jest przyspieszenie tego terminu. 

Czytaj: Romanowski: Będą szkolenia dla policjantów z szybkiej izolacji sprawców przemocy>>

Na te zmiany czekano od lat.

I były to lata zabiegania i wyczekiwania przez ekspertów oraz organizacje pozarządowe na wprowadzenie skutecznych rozwiązań.  Ustawodawca - mogę powiedzieć - zdecydował się na zmiany, które w sposób realny umożliwią ochronę osób dotkniętych przemocą w rodzinie.

Czytaj: Za przemoc na bruk, ale... ze swoim laptopem - bliżej do natychmiastowej izolacji sprawców>>

Wracając do nowych uregulowań, które - w Pani Mecenas ocenie - są najważniejsze? 

Najważniejszą zmianą będzie nadanie policji (a także Żandarmerii Wojskowej - w obszarze jej kompetencji) uprawnienia do nakazania opuszczenia przez sprawcę lokalu zajmowanego wspólnie z osobą dotkniętą przemocą lub zakazania zbliżania się do mieszkania na odległość lub obszar wskazany przez policję. Policja będzie mogła zastosować nakaz albo zakaz łącznie. Będą one natychmiast wykonalne, zaś egzekucja takiego nakazu będzie połączona z możliwością użycia środków przymusu. Taki nakaz albo zakaz będą mogły być wydane albo podczas interwencji albo też w związku z powzięciem informacji o stosowanej w rodzinie przemocy. Jeśli zostanie zastosowane zatrzymanie sprawcy, to po jego zwolnieniu policja będzie miała możliwość wydać taki nakaz albo zakaz. 

I to nawet jeśli sprawca ucieknie z domu. 

Właśnie. Nawet jeżeli nie będzie go w domu w czasie przeprowadzanych czynności. Nie będzie także konieczne wysłuchanie jego stanowiska. Policja będzie zaś miała obowiązek sprawdzać, czy nakazy lub zakazy są respektowane i czy nie są naruszane. Brak stosowania się do wydanego nakazu lub zakazu będzie traktowany jako wykroczenie, zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Czytaj: Polska zabójczyni - narzędziem nóż, ofiarą kat>>

Już pojawiają się głosy, po stronie również adwokatów, że daleko idące środki mogą być nadużywane. Np. w konfliktach okołorozwodowych. 

To prawda. Adwokaci uczulają na ryzyko nadużyć, które mogą pojawiać się w związku z nieuzasadnionymi zgloszeniami, jednak musimy pamiętać, że celem nadrzędnym jest ochrona osób pokrzywdzonych przemocą. Ponadto, osoba która zostanie objęta nakazem lub zakazem, a która uważa, że środki takie zostały względem niej zastosowane bezpodstawnie będzie miała możliwość wniesienia zażalenia do sądu rejonowego, w którym będzie mogła domagać się sprawdzenia przez sąd, czy taka decyzja została wydana zasadnie lub legalnie, czy czynności policyjne zostały przeprowadzone prawidłowo. Zresztą w treści nakazu albo zakazu policjant będzie musiał zamieścić uzasadnienie, w którym wskaże podstawy faktyczne ich wydania.  A samo zażalenie ma być rozpoznawane w terminie trzech dni. Kolejna kwestia policja będzie też miała obowiązek przedstawić osobie stosującej przemoc wykaz noclegowni oraz placówek prowadzących programy terapeutyczne czy oddziaływania korekcyjno - edukacyjne dla sprawców przemocy.

Nakaz opuszczenia lokalu, zakaz zbliżania się do niego będzie miał charakter czasowy.  

O tym również trzeba pamiętać. Te instrumenty policyjne umożliwiające izolację sprawcy od ofiary będą obowiązywać przez 14 dni. Jeśli sąd udzieli zabezpieczenia w sprawie o zobowiązanie osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia lokalu lub o zakazanie zbliżania się (na podstawie ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, na wniosek osoby dotkniętej przemocą) to nakaz lub zakaz wydany przez policję sąd może przedłużyć. I jeszcze jedna uwaga - taki nakaz lub zakaz stracą moc, kiedy wobec sprawcy zostanie zastosowany środek zapobiegawczy w postępowaniu karnym, które może zostać wszczęte pod kątem tego, czy przemoc w rodzinie nosi znamiona przestępstwa.

Innymi słowy jeśli osoba pokrzywdzona przemocą będzie chciała wydłużyć okres obowiązywania zakazów...

Będzie musiała zwrócić się do sądu. Istotne jest też to, że osoba doświadczająca przemocy w rodzinie będzie mogła żądać od sądu wydania orzeczenia zobowiązującego osobę stosującą przemoc w rodzinie do opuszczenia lokalu lub o zakazującego zbliżania się i to nawet wówczas, kiedy którakolwiek ze stron opuściła wspólnie zajmowane mieszkanie, przy czym jeśli zrobiła to osoba dotknięta przemocą, to jeśli stało się to z powodu stosowania wobec niej przemocy. Na zastosowanie lub nie nakazu lub zakazu nie będzie miało wpływu czy sprawca jest właścicielem mieszkania. 

 

Czyli jeśli mieszkanie należy do sprawcy też będzie musiał je opuścić? 

Nawet jeśli jest wyłącznym właścicielem może zostać wobec niego wydany nakaz opuszczenia mieszkania albo zakaz zbliżania się do niego. Wówczas osoba, która w mieszaniu pozostanie będzie jednak zobowiązana pokrywać opłaty związane z mieszkaniem - czynsz, media itp., chyba że osoba stosująca przemoc jest względem niej obciążona obowiązkiem alimentacyjnym. Postanowienie sądu o zobowiązaniu osoby stosującej przemoc w rodzinie do opuszczenia mieszkania lub zakazaniu zbliżania się do niego będzie skuteczne i wykonalne z chwilą ogłoszenia. Sąd będzie też miał prawo je zmienić lub uchylić w razie zmiany okoliczności, nawet kiedy będzie prawomocne.