O podanie do publicznej wiadomości list z nazwiskami osób popierających kandydatów do KRS wystepowała do marszałka Sejmu posłanka PO-KO Kamila Gasiuk-Pihowicz oraz organizacje pozarządowe. Marszałek odmówił i sprawa trafiła do sądu administracyjnego. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w kilku kolejnych wyrokach orzekł, że szef Kancelarii Sejmu nie może odmówić udostępniania listy sędziów, którzy poparli kandydatów na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Zdaniem WSA tajne są tylko listy poparcia ze strony obywateli.

Czytaj: WSA: Trzeba ujawnić nazwiska sędziów, którzy poparli kandydatów do KRS>>

Skarga kasacyjna w tej sprawie, złożona przez szefa Kancelarii Sejmu, trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego. - Informacja zawarta w załącznikach, czyli nazwiska sędziów popierających kandydatury do Krajowej Rady Sądownictwa mają być jawne. Szef Kancelarii Sejmu powinien je udostępnić wnioskodawczyni, czyli poseł Kamili Gasiuk-Pichowicz nawet dzisiaj, gdyż wyrok jest prawomocny - taki jest sens wydanego 26 czerwca br. orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Czytaj: NSA: Listy sędziów popierających kandydatów do nowej KRS do ujawnienia>>
 


Listy nie zostały jednak ujawnione ani "dzisiaj" ani do tej pory. Wprawdzie posłowie PO-KO zaapelowali już w dniu ogłoszenia orzeczenia NSA do marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego, by natychmiast ujawnił wykazy osób popierających kandydatury na członków Krajowej Rady Sądownictwa. Jak podkreślali, są to "listy wstydu polskiego wymiaru sprawiedliwości".
Spotkali się jednak z kolejną odmową. - Oczekujemy na pisemne uzasadnienie wyroku NSA, które będzie punktem wyjścia do analizy nad sposobem jego wykonania - powiedział dyrektor Centrum Informacyjnego Sejmu Andrzej Grzegrzółka. Ale podkreślił, że Kancelaria Sejmu w pełni respektuje obowiązujące przepisy i prawomocne orzeczenia sądów.

Zdaniem przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa sędziego Leszka Mazura, listy bezsprzecznie powinny być jawne. - Każdy organ państwa ma obowiązek i powinien zastosować się do orzeczenia, które jest prawomocne i wykonalne. Tu nie ma nic do ukrycia, jeśli chodzi o listy poparcia - stwierdził w rozmowie z Onet.pl sędzia Mazur. 

Czytaj: Nowelizacja kodeksu karnego z naruszeniem regulaminu Sejmu - opinia szefa KRS>>