O jak najszybsze wprowadzenie przepisów dotyczących alimentów natychmiastowych apelowali od dłuższego czasu Rzecznik Praw Dziecka i Rzecznik Praw Obywatelskich. Dwa lata temu - wiosną 2019 r. - do prac w Sejmie trafił pierwszy projekt je wprowadzających. Zakładał też wprowadzenie rodzinnego postępowania informacyjnego przy rozwodach par wspólnie wychowujących małoletnie dzieci. Został jednak dotknięty dyskontynuacją prac. 

Czytaj: 
Rząd chce podwyższyć limit dochodów uprawniający do świadczenia z funduszu alimentacyjnego>>

W czasach koronawirusa zaczyna się wojna o alimenty>>
Po koronawirusie czeka nas plaga rozwodów​>>
 

Co proponuje resort sprawiedliwości? 

Zgodnie z projektem o alimentach natychmiastowych, których wysokość byłaby z góry ustalona, sąd miałby orzekać w postępowaniu nakazowym. Następnie wysokość alimentów mogłaby by być zmodyfikowana na drodze procesowej. Jak podkreślono na konferencji w ministerstwie, chodzi o to, by zminimalizować ryzyko tego, że przez dłuższy czas dziecko w ogóle nie będzie otrzymywać żadnego świadczenia.

O planach zmian w tym zakresie na wtorkowej konferencji mówili: szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz wiceszef MS Marcin Romanowski. Ziobro podkreślił, że nowe rozwiązania mają poprawić ochronę prawną dzieci. - Dzisiaj, kiedy dochodzi do sporu między rodzicami, sprawy alimentacyjne ciągną się długimi miesiącami, czasami latami. Brak regulacji w tym zakresie sprawia, że cierpią na tym najbardziej dzieci, które nie mają comiesięcznego finansowego wsparcia - wskazał. 

- Można by rzec, że takimi podstawowymi elementami w ramach tej nowelizacji jest po pierwsze wprowadzenie tzw. alimentów natychmiastowych, po drugie rodzinnego postępowania informacyjnego oraz po trzecie całego kompleksu rozwiązań, które dotyczą ochrony dzieci przed przemocą oraz usprawnienia postępowania wykonawczego - mówił z kolei wiceminister Marcin Romanowski.

Poinformował, że wysokość alimentów będzie zależała od dwóch czynników: minimalnego wynagrodzenia oraz od liczby dzieci. - W związku z tym proponujemy rozwiązania, które poniekąd wzorowane są na rozwiązaniach z innych krajów: z Niemiec czy z Austrii. Konsekwencja właśnie będzie taka, że wysokość alimentów będzie prostą funkcją minimalnego wynagrodzenia oraz liczby dzieci. W przypadku wzrostu minimalnego wynagrodzenia zmiana będzie mogła być przeliczana bez konieczności ponownego wydawania rozstrzygnięcia - wskazał.

Prace się przedłużyły

Ministerstwo już w 2020 r. informowało Prawo.pl , że nie zaniechało prac nad przygotowaniem regulacji dotyczących alimentów natychmiastowych i postępowania informacyjnego. - Istnieje realna szansa, że projekt zostanie poddany ponownej konsultacji w bieżącym roku - wskazało wówczas.  

Projektowano wtedy, że pozew o takie alimenty będzie składany na urzędowym formularzu, dostępnym zarówno na stronie internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości, jak i w budynkach sądów. Do uzyskania natychmiastowych alimentów wymagane miało być oświadczenie o uzyskiwanych dochodach, kosztach utrzymania, liczbie wspólnych dzieci, a także wskazanie, że pozwany nie płaci na ich utrzymanie - złożone pod rygorem odpowiedzialności karnej. Celem było szybkie zabezpieczenie choćby podstawowych, potrzeb dziecka - decyzję w tym szybkim trybie rodzic miał uzyskać w ciągu zaledwie dwóch tygodni.

Czytaj w LEX: Definicja i rozpatrywanie przez sądy spraw pilnych w dobie koronawirusa i regulacji z tzw. tarczy antykryzysowej >

Wstępnie - nieco więcej niż 500 plus

Ministerstwo Sprawiedliwości podało, że przy jednym dziecku stawka alimentów natychmiastowych wynosiłaby 21 proc. minimalnego wynagrodzenia, przy dwojgu – 19 proc., przy trojgu  - 17, przy czworgu - 15 i przy pięciorgu oraz większej liczbie dzieci – 13 proc. Na dziś alimenty natychmiastowe wynosiłyby (netto):

  • przy jednym dziecku – 588 zł;
  • przy dwójce dzieci – 532 zł na każde dziecko;
  • przy trójce - 476 zł na każde dziecko;
  • przy czwórce dzieci -  420 zł na każde dziecko;
  • przy piątce i większej liczbie dzieci – 364 zł na każde dziecko.
  • Co ważne, uzyskanie alimentów natychmiastowych nie zamyka drogi do domagania się w przyszłości wyższej kwoty alimentów na podstawie dotąd obowiązujących przepisów.

Obowiązkowe badanie DNA

Projekt wprowadza obowiązek badania kodu genetycznego w sprawach o ustalenie lub zaprzeczenie pochodzenia dziecka. Badanie to pozwala praktycznie ze 100-procentową pewnością ustalić pochodzenie dziecka.

- Jest więc najbardziej racjonalnym dowodem. Dzięki nowym przepisom możliwe będzie nakładanie grzywny lub doprowadzenie osób zobowiązanych do poddania się badaniu DNA w sprawach o ustalenie lub zaprzeczenie pochodzenia dziecka. Zdyscyplinuje to uczestników postępowania i usprawni je, co służy dobru dziecka - wskazano.                               

Masz dzieci? Rozwód z postępowaniem informacyjnym 

Z informacji przekazanej przez wiceministra Romanowskiego wynika, że projekt zawiera rozstrzygnięcia z wersji z 2029 r. M.in. zapis dotyczący wygaśnięcia obowiązków alimentacyjnych w momencie ukończenia 25. roku życia przez uprawnionego. Już wówczas argumentowano to dotychczasowymi doświadczeniami, gdzie postępowania o wygaśnięcie uprawnienia alimentacyjnego przedłużało się na skutek obstrukcji uprawnionego. 

Wyjątkiem mają być dzieci, w stosunku do których stwierdzona jest niepełnosprawność. - Również na wniosek uprawnionego sąd będzie mógł na ogólnych zasadach w wyjątkowych okolicznościach przyjąć uprawnienie alimentacyjne po upływie 25. roku życia - wyjaśniał Romanowski. 

Kolejną zmianą będzie rodzinne postępowanie informacyjne, które będą poprzedzać postępowanie o rozwód i separację. Romanowski wyjaśniał, że jego celem będzie "pojednanie małżonków, ale jeżeli to nie będzie możliwe to zapewnienie tego, aby rozwód następował bezkonfliktowo". 

- To będzie dotyczyć tylko i wyłącznie sytuacji, w których są wspólne małoletnie dzieci. Taki jest cel regulacji, aby chronić dobro dziecka, które najczęściej i najbardziej cierpi w trakcie postępowań rozwodowych. Szczególnie takich postępowań, w których konflikt narasta, a postępowanie trwa miesiącami - dodał. 

Rodzice będą pouczeni o skutkach rozwodu

Postępowanie - zgodnie z poprzednim projektem miało trwać miesiąc. Sąd mógłby jednak, za zgodą stron i na wniosek mediatora przedłużyć mediację rodzinną ale na okres nie dłuższy niż kolejne 6 miesięcy. 

W praktyce, najpierw miało odbywać się posiedzenie niejawne sądu podczas którego stron miały zostać wezwane do obowiązkowego udziału w posiedzeniu informacyjnym, przeprowadzanym niezwłocznie z udziałem mediatora. Strony miały zostać też poinformowane o działaniach, które powinny podjąć dla utrzymania małżeństwa lub zawarcia porozumienia - w tym skorzystanie z mediacji, terapii lub innej formy wsparcia rodziny.

Ministerstwo miało nawet plany powołania specjalnej grupy mediatorów sądów, którzy zajmowaliby się tylko tymi sprawami. 


Czytaj: 
Podwyżka pensji minimalnej odbierze wielu dzieciom alimenty>>

Zmiany w kodeksie rodzinnym po komitecie Rady Ministrów>>
 

Mechanizm pilnie potrzebny 

RPO w wystąpieniu do ministra sprawiedliwości podkreślał, że także w dobie koronawirusa sytuację wielu rodzin po rozstaniu ułatwiłaby instytucja alimentów natychmiastowych, takich, o które nie trzeba walczyć w sądzie, bo są wyliczane automatycznie, na podstawie wskaźników gospodarczych

Czytaj w LEX: Wpływ epidemii Covid-19 (koronawirusa) na toczące się cywilne postępowania sądowe >

 


- Zdaję sobie sprawę, że w obecnym czasie ministerstwo zajmuje się bardzo licznymi sprawami i projektami, co pozwala ze zrozumieniem przyjąć brak szybkiej odpowiedzi na wszystkie wpływy. W mojej ocenie sytuacja dzieci i rodziny, ich praw, ich sytuacji finansowej i życiowej, jest jednak na tyle istotna, zwłaszcza w czasie przymusowego ograniczenia aktywności społeczeństwa, że uznaję za zasadne ponownie zwrócić się o podjęcie stosownych kroków legislacyjnych, mających na celu nie tylko rozwiązanie problemu alimentów oraz kontaktów, ale również umożliwienie sądom powszechnym szybkiej i doraźnej reakcji, dzięki umieszczeniu tych spraw w katalogu spraw pilnych – wskazał Adam Bodnar. 

Czytaj w LEX: Mediacja w erze Covid-19 (koronawirusa) >>

O alimenty natychmiastowe postuluje też rzecznik praw dziecka - Mikołaj Pawlak, który zresztą wcześniej jako dyrektor Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich w Ministerstwie Sprawiedliwości, pracował nad projektem wprowadzającym to narzędzie. 

- Dzieci, którym należą się alimenty, nie mogą być w czasie pandemii pozbawione środków do życia; sprawy w sądach stanęły, dlatego szansą na szybką pomoc dla najmłodszych jest pilne przyjęcie ustawy o alimentach natychmiastowych - podkreślał w swoim niedawnym wystąpieniu. Postulując aby to rozwiązanie wprowadzono jako część tarczy antykryzysowej

Czytaj w LEX: Zabezpieczenie roszczeń w czasie epidemii >