Po naszej publikacji informującej o zarządzeniu Prezesa NSA skutkującym odwołaniem rozpraw i przeniesienia spraw na posiedzenie niejawne rozdzwoniły się telefony od pełnomocników reprezentujących podatników przed Naczelnym Sądem Administracyjnym i wojewódzkimi sądami administracyjnymi. Wyrażali oni obawy o ograniczenie swojej roli w tych postępowaniach i brak możliwości reprezentowania swoich klientów z najlepszym skutkiem. Sytuacja jest rzeczywiście trudna dla obu stron – i sędziów i pełnomocników i ich klientów. Epidemia rządzi się swoimi prawami i trudno znaleźć złoty środek. Jednak należy dostosować się do zaistniałej sytuacji i wprowadzanych obostrzeń.

- Prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego, wprowadzając tego typu rozwiązania, ograniczające możliwość rozpoznania sprawy na rozprawie, miał przede wszystkim na uwadze troskę o zdrowie stron postępowania, pełnomocników, a także sędziów i pracowników Sądu – mówi Prawo.pl sędzia NSA Sylwester Marciniak, przewodniczący Wydziału Informacji Sądowej Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Zobacz procedurę w LEX: Skierowanie sprawy na posiedzenie niejawne przez NSA w związku z COVID-19 >

Wniosek o rozprawę jest możliwy

Zapytaliśmy NSA, czy w wyjątkowych sytuacjach pełnomocnicy mają możliwość wnioskować jednak o przeprowadzenie rozprawy, czy o przełożenie rozpatrzenia sprawy z posiedzenia niejawnego na ewentualny późniejszy okres, w którym będzie możliwe przeprowadzenie rozprawy z udziałem pełnomocników stron.

Przypomnijmy, odwołanie rozpraw i przenoszenie spraw na posiedzenie niejawne ma miejsce  w związku z zarządzeniem nr 39 Prezesa NSA z 16 października 2020 r. w sprawie odwołania rozpraw oraz wdrożenia w NSA działań profilaktycznych służących przeciwdziałaniu potencjalnemu zagrożeniu zakażenia wirusem SARS-CoV-2 w związku z objęciem miasta stołecznego Warszawy obszarem czerwonym.

Zobacz procedurę w LEX: Rozszerzenie możliwości rozpoznania przez NSA skargi kasacyjnej na posiedzeniu niejawnym >

- Wyjaśniam, że podstawę prawną skierowania sprawy na posiedzenie niejawne, o którym mowa w par. 1 pkt 2 zarządzenia, stanowi art. 15 zzs4 ust. 3 ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. z 2020 r., poz. 374 ze zm.). Zgodnie z tym przepisem o zarządzeniu przeprowadzenia posiedzenia niejawnego decyduje przewodniczący, jeżeli uzna rozpoznanie sprawy za konieczne, a przeprowadzenie wymaganej przez ustawę rozprawy mogłoby wywołać nadmierne zagrożenie dla zdrowia osób w niej uczestniczących i nie można przeprowadzić jej na odległość z jednoczesnym bezpośrednim przekazem obrazu i dźwięku – informuje sędzia NSA Sylwester Marciniak.

Czytaj w LEX: Posiedzenia niejawne zamiast rozpraw przed sądami administracyjnymi w dobie epidemii koronawirusa  >

 

Decyzja o przeprowadzeniu rozprawy należy do sądu

Odnosząc się do pytania Prawo.pl o możliwość składania przez strony wniosków o rozpoznanie sprawy na rozprawie sędzia Sylwester Marciniak poinformował, że jak wynika z posiadanej przez niego wiedzy, takie wnioski wpływają do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

- Ostateczna decyzja o trybie rozpatrzenia sprawy, w której wpłynął taki wniosek, należy jednak do przewodniczącego wydziału lub do składu orzekającego. Zaznaczam, że pełnomocnicy stron mogą w dalszym ciągu zajmować stanowisko w sprawie w formie pisemnej – podkreśla sędzia NSA Sylwester Marciniak. Dodał, że ma nadzieję, że ta odpowiedź usatysfakcjonuje pełnomocników, którzy cenią sobie formę rozprawy, zwłaszcza w sprawach bardziej skomplikowanych.

 

Eksperci: Szanujemy decyzję Prezesa NSA, doceniamy rolę rozprawy

- Czy to sądowo-administracyjne zamknięcie? Nie do końca, jakkolwiek przyglądając się zarządzeniom prezesów Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie oraz Naczelnego Sądu Administracyjnego, oddziaływać mogą one na przebieg postępowań – stwierdza Marcin Malinowski, adwokat kierujący praktyką Tax Litigation w B2RLaw Jankowski, Stroiński, Zięba&Partners.

Jego zdaniem, nie bez przyczyny ustawodawca przewidział formę rozprawy, w której roztrząsane są argumenty stron procesu. -  Strony procesu, często reprezentowane przez profesjonalnych pełnomocników mogą dzięki rozprawie uwypuklić istotne ich zdaniem racje, starać się przekonywać Sąd do swoich poglądów prawnych, co do których niejednokrotnie istnieje rozbieżna linia orzecznicza lub wiele stanowisk doktryny – czynią to niejednokrotnie z powodzeniem. Strony mogą również przedstawić na rozprawie okoliczności, które zadziały się pomiędzy złożeniem pisma inicjującego postępowanie a rozprawą – stwierdza adwokat Marcin Malinowski.

Zobacz również: Sąd przypomina MF, że objaśnienia nie mogą nakładać obowiązków na podatników >>

Podkreśla on, że obecne zarządzenia, a tym samym zastąpienie rozpraw posiedzeniami niejawnymi, choć zrozumiałe ze względu na panującą pandemię, uniemożliwiają jednak wzięcie czynnego udziału stron w rozprawie a tym samym przedstawienie wspomnianych racji. - W pełni szanuję decyzję prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i doceniam troskę o zdrowie i o życie stron postępowania, pełnomocników, a także sędziów i pracowników sądu i publiczności. Rozumiem, że sprawy muszą być rozpatrywane, muszą zapadać wyroki bo strony nie mogą czekać tak długo na orzeczenia sądowe – zaznacza Robert Oliwa, doradca podatkowy z Kancelarii Oliwa, Ożarowski, Trębicki i Wspólnicy.

 


Podkreśla on, że  istotne jest to, że często sprawy dotyczą kluczowych zagadnień a sądy decydują o być albo nie być danej firmy. Sąd administracyjny jest bowiem gwarantem rozpatrywania sporów pomiędzy skarżącymi a organami państwa.

- Istotne jest też to, żeby zapewnić stronom realizację konstytucyjnego prawa do sądu a to prawo wiąże się nie tylko, pomimo specyfiki postępowania sądowo-administracyjnego, z oczekiwaniem na  orzeczenie, ale także z aktywnym, choćby krótkotrwałym uczestnictwem w rozprawie, gdzie strony mogą przedstawić osobiście swoje stanowisko w kluczowych dla nich kwestiach – podkreśla Robert Oliwa.

Zapewnia on, że zawsze rekomenduje swoim klientom, aby decydując się na złożenie skargi do sądu administracyjnego, uczestniczyli w tych rozprawach, osobiście lub poprzez pełnomocnika. Jego zdaniem ważne jest to w każdej sytuacji, bez względu na fakt, czy mamy czas epidemii, czy nie, bo jest to wyraz zarówno podkreślenia wagi orzeczenia sądu jak i wykazania zainteresowania strony przebiegiem postępowania.

-  Biorąc zatem pod uwagę te wszystkie elementy, o których wspomniałem, stronom czy uczestnikom postępowania doradzam aktywne uczestnictwo. Jeżeli chcą aktywnie uczestniczyć w czasie pandemii w procesie sądowym, to w sytuacji, gdy sąd nie może dokonywać rozstrzygnięcia na rozprawach, sugeruję stronom składanie wniosków do przewodniczącego wydziału o rozpatrzenie sprawy na rozprawie, w sytuacji gdy zaistnieją takie warunki, umożliwiające przeprowadzenie takiej rozprawy, jeśli sytuacja epidemiczna ulegnie poprawie i rozprawy będą mogły być już przeprowadzane – podkreśla Robert Oliwa. Dodaje on, że dobrze, iż jest taka możliwość.

Zatem to od stron postępowania i ich pełnomocników zależy, czy za korzystne uznają przeprowadzenie postępowania na posiedzeniu niejawnym, co może przyspieszyć rozstrzygnięcie, czy jednak zdecydują się skierować wniosek o rozpatrzenie sprawy na rozprawie. Składając taki wniosek, należy się jednak liczyć, że rozstrzygnięcie nastąpi w terminie znacznie późniejszym niż oczekiwany. Nikt bowiem nie wie, w jakim kierunku rozwinie się epidemia i kiedy możemy liczyć na poprawę sytuacji.