Stowarzyszenie Sędziów Polskich „Iustitia” obchodzi XXXI-lecie swojej działalności. 18 września 2021 r. w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku odbyła się gala z tej okazji. W wydarzeniu udział wzięło kilkuset sędziów, przedstawiciele zaprzyjaźnionych środowisk, przedstawiciele mediów oraz goście specjalni - Lech Wałęsa, były prezydent RP, przywódca i bohater opozycji demokratycznej w okresie PRL oraz Jerzy Owsiak, pomysłodawca i organizator Finału WOŚP oraz Przystanku Woodstock. 

Stowarzyszenie ma ważną misję 

- Życie "Iustitii" już od czasu dzieciństwa do łatwych nie należy, ale to dorosłość, zwłaszcza po ukończeniu 25 roku naszej działalności, przyniosła jej wiele trudnych chwil - stwierdził prof. Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia". - Obecnie dojrzała, mądra i doświadczona "Iustitia" jest permanentnie zaniepokojona tym, co się dzieje wokół. Politycy zagospodarowali Krajową Radę Sądownictwa, Trybunał Konstytucyjny, stanowiska rzeczników dyscyplinarnych i w dużej mierze Sąd Najwyższy - wskazał. 

Dodał, że "Iustitia" jest nie tylko Polką, ale też Europejką i liderką, za którą kroczą miliony obywateli. Nigdy nie opuści ona ludzi, których prawa są łamane. - Nie jesteśmy obojętni na to, co się dzieje w Turcji, na Białorusi czy w Afganistanie. Ramiona "Iustiti" są długie i otaczamy wsparciem każdego, dla kogo wartością jest prawo, wolność i swobody obywatelskie - zadeklarował prof. Markiewicz. Stwierdził też, że członkowie Stowarzyszenia są świadomi tego, że mają misję do spełnienia, dlatego "Iustitia" rozmawia i edukuje. - Za nami setki spotkań z dziećmi w szkołach, z młodzieżą na festiwalach, z dorosłymi podczas kafejek prawnych, konferencji i webinariów. Poprzez świetnie działające profile w mediach społecznościowych docieramy do milionów internautów nie tylko w Polsce, ale na całym świecie - wskazał. 

Czytaj także: Prezes Markiewicz: "Iustitia" nie szuka zemsty, tylko walczy o wartości >>>

Sędziowie płacą wysoką cenę

- To my Iusticjanie toczyliśmy i stale toczymy boje prawne, kwestionując legalność działań, w tym także postępowań nominacyjnych przed neoKRS. Walczyliśmy w sądach polskich i europejskich, zaskarżaliśmy bezprawne decyzje. Zadawaliśmy pytania prawne do Sądu Najwyższego, pytania prejudycjalne do TSUE oraz ETPCz - mówił prof. Markiewicz. Dodał, że członkowie Stowarzyszenia płacą za to ogromną cenę: zinstytucjonalizowana akcja hejterska, nękanie postępowaniami dyscyplinarnymi, karnymi i immunitetowymi. - Chcę wyraźnie powiedzieć w imieniu wielu tysięcy polskich sędziów, w tym dotkniętych różnymi szykanami, jak Paweł Juszczyszyn, Monika Frąckowiak, Anna Bator-Ciesielska, Igor Tuleja, ale także w imieniu tych, którzy nie zdecydowali się ubiegać o wyższe stanowiska przed nielegalną KRS, czy wreszcie w imieniu milionów Polaków protestujących w całej Polsce, że w sprawie praworządności "Iustitia" nie uznaje żadnych kompromisów. Nie możemy się zgodzić na jakąś regułę „praworządność, ale …” - zadeklarował. 

Postawa sędziów kiedyś zaowocuje 

- Przyznanie się do zawodu sędziego jest dla mnie zaszczytem ze względu na waszą postawę, decyzje i orzeczenia. Wasza postawa jest nie tylko doceniania przez myślącą część naszego społeczeństwa, ale też w całej Europie, we wszystkich krajach, które obserwują to, co się w tej chwili dzieje w Polsce. Bądźcie pewni, że nie zostanie to niezauważone - zwrócił się do zgromadzonych sędziów prof. Adam Strzembosz, były pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Jako przykład podał swoją historię, gdy w 1981 r. z uwagi na wybuch stanu wojennego został odwołany ze stanowiska sędziego oraz zwolniony z Instytutu Badania Prawa Sądowego. - Wydawało się, że sytuacja jest beznadziejna, przecież komunizm wtedy, zdaniem wielu, trzymał się dobrze. Oczywiście upłynęło wiele lat, ale okazało się, że moje przeżycia owocują. To, że musieli mnie usunąć z tego zawodu jakoś nieźle o mnie świadczyło - wskazał. - I wy, jeśli stajecie w trudnej sytuacji: nie możecie awansować ze względu na kształt KRS, jesteście piętnowani przez osoby piastujące wysokie stanowiska, to jednak macie rację - podkreślił prof. Strzembosz. 

 


Były pierwszy prezes SN wskazał, że prawda jest po stronie sędziów i to właśnie oni realizują zasady praworządności, a nie ci, którzy ich negatywnie oceniają. -To oczywiście zaowocuje. Nie chciałbym by zaowocowało po tylu latach jak w moim przypadku, ale wierzę głęboko, że nadejdzie to szybko i że uda się odbudować w Polsce praworządność - oznajmił prof. Adam Strzembosz. Dodał też, że doświadczenie, jakie sędziowie nabyli przez kontakt ze społeczeństwem, nie przejdzie bez śladu. Ponieważ społeczeństwo zrozumiało, ile daje im niezawisły sędzia, czyli człowiek odważny, mający własne poglądy, który umie korzystać z prawa w sposób zgodny z jego założeniami dla ochrony ludzi słabych i pokrzywdzonych. Sędzia, który potrafił szukać sprawiedliwości, a nie tylko martwego przepisu prawa. 

Polscy sędziowie walczą w imię europejskich wartości 

Kees Sterk, niderlandzki sędzia, profesor na Uniwersytecie w Maastricht, były prezes Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa ENCJ ocenił, że separacja władz w Polsce w dużej mierze zanikła, a niezawisłość sędziów jest zagrożona. Natomiast Krajowa Rada Sądownictwa i Trybunał Konstytucyjny nie działają już niezależnie, a obecnie trwa walka o Sąd Najwyższy i sądy powszechne. - Jestem dumny z polskich sędziów, którzy stoją po stronie wartości, które wszyscy w Europie podzielamy. Wszyscy widzimy waszą odwagę. Jestem dumny ze stowarzyszeń sędziowskich, które od tylu lat skutecznie organizują opór przed niszczeniem niezawisłości sędziowskiej. Dalej używajcie swojego doświadczenia, bądźcie silni i zachowajcie wiarę w zwycięstwo - wskazywał prof. Sterk. Dodał, że Polscy sędziowie nie walczą tylko o swój kraj, ale także o wartości Unii Europejskiej. - Nie jesteście w tej walce osamotnieni. My, europejscy sędziowie wspieramy was, stoimy przy was i pomagam na tyle, ile możemy - podkreślił. 

Czytaj także: Nagrody Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia rozdane >>>

Natomiast Jose Igreja Matos, portugalski sędzia, prezydent Międzynarodowego Stowarzyszenia Sędziów, były prezes Europejskiego Stowarzyszenia Sędziów złożył wyrazy wdzięczności za to, że Polscy sędziowie zawsze są na pierwszej linii ochrony niezawisłości i rządów prawa oraz, że pokazują, że niezależność nie jest sędziowskim przywilejem, ale kluczowym prawem dla obywateli. - W czasach populizmu, autokratycznych reżimów i kryzysu demokracji wasza postawa jest kluczowa dla europejskiego sądownictwa i przyszłości rządów prawa. Bez waszych starań i determinacji, nie mam wątpliwości, że nasze podstawowe wartości byłyby zniszczone w kilku krajach, co bardzo uderzyłoby w Europę - podkreślił portugalski sędzia.

Obywatele murem za sędziami 

W trakcie gali głos zabrali też przedstawiciele obywateli, którzy protestują wobec działań władzy. - Wysoki sądzie, jesteśmy niewinni, nie przyznajemy się do żadnych z zarzucanych nam czynów. Mamy prawo protestować gwarantuje nam to art. 57 Konstytucji RP. Dziś całą winę zrzucam na was. To przez was, w waszej obronie i w obronie waszych instytucji walczymy na ulicach od grudnia 2015 r. - tymi słowami rozpoczęła swoje wystąpienie Sława Rafalak, działaczka Komitetu Obrony Demokracji. Podkreśliła, że dzięki wyrokom niezawisłych sędziów, obywatele wiedzą, że działają zgodnie z prawem i nic im nie grozi. - To przez wasze długie i obszerne uzasadnienia poszerzamy naszą obywatelską, prawniczą wiedzę. To przez to, że jeździcie po Polsce z Tour de Konstytucja, wiemy już, że Konstytucja łączy nas wszystkich i jest naszym najwyższym prawem - wskazała Sława Rafalak. 

 

Działaczka KOD podkreśliła, że obywatele coraz lepiej poznają sędziów i już nikt im nie wmówi, że są oni jakąś nadzwyczajną kastą. - Dziś razem walczymy o praworządną Polskę, nawzajem dodając sobie sił. Kiedy słabniemy patrzymy na was, na waszą heroiczną walkę i na to, co robi wam ta władza i to nakręca nas do dodatkowej walki. - I przecież wy, patrząc na to jak biją nas pałkami teleskopowymi, jak wykręcają i łamią nam ręce, wiecie, że nie możecie odpuścić, bo bez was staniemy się całkiem bezbronni - wskazała Sława Rafalak. - Pamiętajcie, nigdy, przenigdy, nie będziecie szli sami - dodała.