Problem uwidocznił się podczas trwających w adwokaturze wyborów. Jak w soczewce miał go uwydatnić grudniowy Nadzwyczajny Zjazd Adwokatury, okazało się bowiem, że wielu adwokatów adresy elektroniczne owszem ma, ale takie, na które maile nie dochodzą, lub co gorsza, albo ich nie ma albo z nich nie korzysta. Istnienie kontowego problemu od dawna sugerują też sędziowie, którzy wprost mówią, że czasami nie mogą doprosić się maila nie tylko od stron ale też reprezentujących ich prawników.
Tymczasem pandemia zdecydowanie przyspieszyła działania rządu w zakresie informatyzacji wymiaru sprawiedliwości. Tarcze umożliwiły e-rozprawy w sprawach nie tylko cywilnych ale i karnych, od 1 października 2021 r. będzie też obowiązywać przepis, zgodnie z którym m.in. adwokaci, radcy prawni, ale też notariusze, doradcy podatkowi będą zobowiązani do posiadania adresu do doręczeń elektronicznych wpisanego do bazy adresów elektronicznych, powiązanego z publiczną usługą rejestrowanego doręczenia elektronicznego albo kwalifikowaną usługą rejestrowanego doręczenia elektronicznego. W pierwszej kolejności sądy, właśnie na te adresy, będą mogły przesyłać pisma. W kolejce czeka również choćby zmiana zakładająca przesyłanie e-odpisów aktu oskarżenia.
Zobacz procedurę w LEX: Sposoby doręczania decyzji procesowych w postępowaniu karnym >
- Posługiwanie się współczesnymi możliwościami komunikowania się, takimi jak internet, doręczenia elektroniczne za pośrednictwem portalu sądowego, czy poczty elektronicznej, będzie sporym wyzwaniem. Oprócz potrzeby doskonalenia zawodowego, będzie to od nas wymagać szeregu innych działań. Adwokatura to w dużej części młode pokolenie, ok. 50 proc. to adwokaci z kilkuletnim stażem, ale są i adwokaci starsi. Teraz przy okazji organizowania zdalnych zgromadzeń w izbach okazuje się, że część z nich nie ma konta mailowego. I to będzie m.in. rola dziekanów, by tak zorganizować pracę dla tych adwokatów, żeby mogli dostosować się do rzeczywistości w związku z nowymi warunkami procesowymi - mówi Prawo.pl adwokat Jacek Trela, obecny i ubiegający się o kolejną kadencję prezes NRA.
Zobacz procedurę w LEX: Doręczanie pism sądowych >
Adwokaci ripostują jednak, że czasu na zmiany było aż nadto, a dziś wyzwaniem powinny być nie maile a dostosowanie się choćby do rozpraw online. - W praktyce to my na co dzień martwimy się tym, jak samodzielnie zadbać o bezpieczeństwo własne i naszych klientów, a samorząd uchyla się od odpowiedzialności za własne zaniedbania odkładając fundamentalne zmiany na kolejne kadencje. Nie przymierzając - niczym Scarlett O’Hara, która zwykła była mawiać „pomyślę o tym jutro”. Z takim podejściem, jutra po prostu może nie być - mówi adwokatka Joanna Parafianowicz, również kandydująca na stanowisko prezesa NRA.
Czytaj: Ustawa o e-doręczeniach potrzebna, ale bez zmian w sądach nie zadziała>>
Konta mailowe wśród priorytetów
Adwokat Rafał Dębowski, sekretarz NRA został upoważniony przez prezydium do podjęcia działań w zakresie zinformatyzowania adwokatów. Jak sam mówi, chodzi o zapewnienie wszystkim członkom samorządu adwokackiego, dostępnych w ramach płaconych składek na samorząd, bezpiecznych, najwyższej jakości i standardu kont elektronicznych, które będą odpowiadały wymogom najnowocześniejszych narzędzi informatycznych.
Zobacz procedurę w LEX: Zawiadomienia i wezwania na rozprawę główną >
- Nie mam wątpliwości, że obowiązkiem samorządu w ramach składki, którą płaci adwokat, jest zapewnienie podstawowego konta, powiązanego z domeną adwokatura.pl. Nie ma żadnej przeszkody technicznej by takie konta każdemu adwokatowi założyć, umieścić na serwerach odpowiednio zabezpieczonych, spełniających najwyższe technologiczne standardy - mówi mecenas. I dodaje, że jest zdziwiony tym jak wiele maili z informacją o Nadzwyczajnym Krajowym Zjeździe Adwokatury nie dotarło na adresy e-mailowe delegatów. - Przyczyny mogą być oczywiście różnorakie ale w dużym stopniu wynika to z jakości serwerów i infrastruktury technicznej, z jakiej dzisiaj niektóre osoby korzystają w szczególności oferowanej przez darmowa konta. To są konta, poprzez które można korespondować z kolegą, koleżanką, ale z punktu widzenia zawodu zaufania publicznego to nie jest najlepsze rozwiązanie - wskazuje.
Zobacz procedurę w LEX: Doręczanie pism za pomocą środków komunikacji elektronicznej >
Adwokatury nie satysfakcjonuje również ustawa o doręczeniach elektronicznych. - Nie wolno zapominać, że komunikacja elektroniczna z sądami powinna zabezpieczać nie tylko uzasadnione prawa profesjonalnych pełnomocników, jak prawo do urlopu, prawo do choroby, ale przede wszystkim prawa obywateli, korzystających z usług profesjonalnej pomocy prawnej. Nie może być tak, że klient korzystający z wsparcia adwokata jest w gorszej sytuacji procesowej, czy formalno-prawnej, niż klient, który z tego wparcia nie korzysta. Oczywiście rozumiemy konieczność informatyzacji i rozumiemy, że sądy a przez to cały wymiar sprawiedliwości, dzięki temu osiągną olbrzymie korzyści, choćby w zakresie przyspieszenia, tempa pracy, ale to nie może się odbyć ze szkodą dla interesu publicznego, uczestników procesów - mówi Dębowski. I precyzuje, że skutki doręczenia nie mogą następować natychmiast po wpłynięciu wiadomości z sądu na skrzynkę pocztową.
Czytaj: Gdzie poczta nie może, tam mail pomoże - trudna droga do sądowych e-doręczeń>>
Pandemia z jednej strony przyspieszyła, z drugiej zahamowała
Do domeny adwokatura.pl nawiązuje również w rozmowie z Prawo.pl prezes Trela. Przyznaje, że domena ta działa od dawna i nie zawsze odpowiada wymogom nowoczesności. - Czas pandemii pokazał, że są problemy z jej funkcjonowaniem. I niewykluczone, że trzeba będzie się zdecydować na zmiany - poważne, czasochłonne i kosztowne, być może rewolucyjne w sensie takim, że nagle kilkanaście tysięcy adwokatów z dotychczasowej poczty będzie musiało przenieść się na inną domenę - mówi. I wyjaśnia, dlaczego kwestia ta nie została rozwiązane w czasie kończącej się kadencji.
Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Składanie pism procesowych drogą elektroniczną >
- To jest duża logistyka i nie podjęliśmy się tego dotychczas, bo były inne problemy, które musieliśmy na bieżąco rozwiązywać, szkolenia aplikantów, doskonalenie zawodowe, finansowa pomoc dla izb, zmniejszenie składek na rzecz NRA czy w ostatnim roku problemy związane z pandemią. Więc zostawiliśmy te kwestie na później - tłumaczy prezes.
Informatyzację i konta dla adwokatów wymienia wśród wyzwań, które nowa NRA musi podjąć już na początku kadencji. - Są na to wystarczające środki. To jest nasz obowiązek: tworzenie odpowiednich warunków wykonywania naszego zawodu i na to muszą się znaleźć pieniądze w budżecie. Przeznaczymy na to tyle środków, ile będzie trzeba. Zrobimy wszystko, żeby zrobić to przed wejściem w życie nowych przepisów - dodaje Jacek Trela.
Iksiński@buziaczek.pl też się adwokatom zdarza
Sami adwokaci przyznają, że problem istnieje. - Zdaję sobie sprawę z tego, że moje słowa mogą zostać odebrane niezgodnie z intencjami, które sprowadzają się jedynie do naświetlenia skali nieznajomości zagadnienia, ale z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że skala tzw. łańcuszków lub zwykłego spamu przesyłana także przez przedstawicieli najwyższych władz adwokatury - drogą mailową lub w komunikatorach daje podstawy przypuszczać, że świadomość świata, w którym funkcjonujemy także profesjonalnie oscyluje na podstawowym poziomie - mówi mecenas Parafianowicz.
I dodaje, że o ile adwokaci są świadomi tego, jak wpływa na ich wizerunek schludna kancelaria lub elegancki szyld, o tyle nadal wielu z nich nie dostrzega, że takie same wartości niesie ze sobą odpowiednia domena, adekwatny do wykonywanego zawodu adres mailowy, czy potrzeba posiadania strony internetowej.
Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Adres elektroniczny profesjonalnego pełnomocnika >
- Gdyby przyjrzeć się rejestrowi adwokatów i adresom mailowym, które tam są wskazywane przez adwokatów jako ich adresy wiodące, przypisane do prowadzonej praktyki zawodowej, to bardzo często są to maile utworzone w darmowych serwisach, jak onet czy gmail. To z resztą i tak pół biedy, bowiem zdarzają się adresy w domenie tlen.pl, a nawet buziaczek.pl. Takie maile w ogóle nie powinny figurować w oficjalnych rejestrach, bo dowodzą braku profesjonalizmu, którego – co ciekawe – oczekujemy od wszystkich innych - dodaje Parafianowicz.
Maciej Gutowski, dziekan ORA w Poznaniu, również jeden z kandydatów na prezesa NRA, wskazuje że w pracach nad choćby dostosowaniem kont adwokackich trzeba założyć standardy adwokata sądowego i to również tego e-wykluczonego. - I od tego trzeba zacząć. Powinna to być więc droga miękka, uwzględniająca czas potrzebny wielu adwokatom na przebudowanie się i odnalezienie w nowej rzeczywistości i wdrożenie rozsądnych rozwiązań. Choćby uwzględniając, że wejście "maila na skrzynkę" nie powinno wywoływać automatycznego skutku doręczenia, lecz pozostawiać przestrzeń czasową dla adwokata na pobranie przesyłki z serwera - mówi.
I precyzuje: raczej ewolucja, a nie rewolucja. - Najpierw rozwiązania przejściowe, potem stworzenie dostępu, który w perspektywie będzie odpowiadał skrzynce e-puap-owskiej, dającej gwarancje bezpiecznej transmisji danych, dostępu do zdigitalizowanych akt oraz mechanizmy gwarancyjne dla adwokatów - dodaje adwokat.
Czytaj: Prawnicy informatyzują się, sądy nadal papierem stoją>>
Temat jak bumerang - "na wybory"
Część adwokatów krytycznie też ocenia fakt, że NRA zajmuje się sprawą właśnie teraz, w okresie wyborów i na koniec swojej kadencji. Adwokat Parafianowicz podkreśla, że na początku bieżącej kadencji - na prośbę obecnego prezesa przygotowała obszerną analizę ówczesnego sposobu komunikowania się NRA z otoczeniem i zaproponowała szereg zmian.
- Obejmowały one także tak podstawowe kwestie jak to, że konieczne jest wprowadzenie jednolitej polityki zarządzania domenami, w ramach której samorząd zapewniłby sobie niezakłócone dysponowanie adresami, które w sposób naturalny są z nim kojarzone, jak np. domena: naczelnaradaadwokacka.pl. Tak jednak jak wówczas tak i dziś – samorząd nie tylko nie widział potrzeby zarejestrowania tego adresu na siebie, ale nawet nie był zainteresowany nieodpłatnym przejęciem go - mówi Parafianowicz. - Dodam, że ode mnie, bo mając świadomość zagrożeń wynikających z częstej praktyki podszywania się pod określone podmioty i szerzenia nieprawdziwych lub zniesławiających informacji lub po prostu – działania zmierzające do tego, aby na dalszej odsprzedaży domeny zarobić, domenę tę wykupiłam - mówi.
Kolejnym problem według niej jest też to, że domena adwokatura.pl, jest obsługiwana przez home.pl. - Maile adwokatów, którzy pod tym adresem mają skrzynki – nie są wedle mojej wiedzy objęte wynikającymi z tajemnicy zawodowej ponadnormatywnymi zabezpieczeniami. Obsługa serwera nie leży po stronie samorządu, lecz niezwiązanej z nim firmy. Ustawodawca ma prawo nowelizować procedurę i wprowadzać elektroniczne doręczenia, ale adwokatura powinna była adwokatów na to przygotować już lata temu - dodaje.
Dziekan Gutowski z kolei nie ma wątpliwości, że przed informatyzacją adwokatura nie ucieknie. - Dziś są posiedzenia niejawne, za chwilę będzie wiele spraw online i doręczenia online. Po doręczeniach online kolejnym etapem będzie zapewne wprowadzenie możliwości składania pism online. System będzie budowany, a ministerstwo będzie wyznaczało kolejne wydziały do jego wdrażania. Naszą rolą jest natomiast zbudowanie bezpieczeństwa i instrumentów dla adwokatów oraz zapewnienie niepogarszania ich sytuacji w procesie - mówi.
I dodaje, że mówienie dzisiaj, że takie a takie konta zostaną wprowadzone - nie wystarczy. - To jest cały proces informatyzacyjny, który trzeba przejść zachowując bezpieczeństwo i prawa adwokatów. Problem w tym, że musimy założyć, że proces będzie przebiegał z naszą zgodą lub bez niej, a pewne elementy postępowania będą odbywały się wkrótce online. Chodzi więc o przejście stopniowe, bezpieczne i łatwe, a konta to jest tylko mały kroczek w tym co musimy zrobić - mówi.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.