Wejście w życie przepisów ogłoszonych w ramach Polskiego Ładu ma zrewolucjonizować system opodatkowania dochodów. Ma być sprawiedliwie i prosto. Nowe przepisy mają doprowadzić m.in. do tego, że kwota wolna od podatku będzie znacząco wyższa.

 

Zobacz również: Podatki w Polskim Ładzie - dużo marchewek, ale też kij >>

Do systemu podatkowego mają też być wprowadzone dodatkowe odliczenia. Chodzi tu m.in. o ulgę na innowacje i robotyzację. To jednak żadna nowość. Plan wprowadzenia możliwości odliczania wydatków na zakup robotów rząd zapowiadał już w zeszłym roku. Nowe przepisy miały obowiązywać już w tym. Nie zostały jednak uchwalone i teraz ulgę na roboty przedstawia się jako element wielkiej reformy prawa podatkowego.

Zobacz więcej: Będzie specjalna ulga podatkowa na zakup robotów >>

Jakiś czas temu głośno było także o wielkiej reformie opodatkowania dochodów. Miały powstać trzy całkowicie nowe ustawy dotyczące podatku od dochodu – z pracy, z działalności gospodarczej i kapitałów pieniężnych. Projekty nigdy nie powstały, a o reformie też ślad zaginął.

 

Zmiany w podatku u źródła odroczone kolejny raz

Piotr Prokocki, doradca podatkowy i radca prawny w Vistra Poland dodaje, że przykładem dużej zmiany legislacyjnej, która do tej pory nie weszła w życie, miało być wprowadzenie mechanizmu obowiązkowego poboru podatku u źródła dla płatności powyżej 2 mln zł, zrealizowanych na rzecz tego samego podatnika.

Obowiązek ten został wprowadzony w ramach dużej nowelizacji przepisów dotyczących podatku u źródła, przeprowadzonej na podstawie ustawy z 2018 roku. Nowelizacja ta – obok wprowadzenia mechanizmu obowiązkowego poboru podatku u źródła – obejmowała również m.in. zmianę definicji “rzeczywistego właściciela”, polegającą na dodaniu do niej wymogu prowadzenia “rzeczywistej działalności gospodarczej”. Znowelizowane przepisy weszły w życie na początku 2019 roku, jednak stosowanie mechanizmu obowiązkowego poboru podatku u źródła było już pięciokrotnie odraczane.

Zobacz procedury w LEX:

Pobór zryczałtowanego PIT (tzw. podatku u źródła) >

Pobór zryczałtowanego CIT (tzw. podatku u źródła) >

- Podatnicy, przekonani o konieczności dostosowania się do nowych regulacji przemodelowywali swoje rozliczenia wewnątrzgrupowe i dostosowywali swoje systemy tylko po to, by na kilka dni przed rozpoczęciem stosowania nowych przepisów dowiedzieć się, że ich wejście w życie zostało odroczone. Działo się to kilkukrotnie, a do odraczania – z wyjątkiem najświeższego przypadku – dochodziło na dzień, dwa przed datą od której nowe regulacje miały wiązać podatników. Trudno uznać to za poważne traktowanie podatnika. Wbrew przekonaniu ustawodawcy podatnicy nie czekają z działaniami na ostatni moment – zwraca uwagę Bartosz Kubista, doradca podatkowy, adwokat, partner w kancelarii GLC.

Czytaj w LEX: Od 1 maja drastycznie wzrosły mandaty za wykroczenia skarbowe >

 

Innym przykładem niezakończonych działań Ministerstwa Finansów w obszarze podatku u źródła jest projekt objaśnień podatkowych z 19 czerwca 2019 roku. - Konsultacje w sprawie tych objaśnień zostały ogłoszone 16 listopada 2018 roku, jednak do tej pory nie została wydana finalna wersja objaśnień. Nie znamy również terminu, w którym moglibyśmy się spodziewać wydania finalnej wersji objaśnień – zwraca uwagę Piotr Prokocki. Nasz rozmówca podkreśla, że w projekcie objaśnień znalazły się istotne wskazówki dotyczące należytej staranności. Dopóki  jednak objaśnienia nie zostaną oficjalnie wydane, powoływanie się na nie nie daje podatnikom ochrony prawnej przewidzianej w ordynacji podatkowej.

Czytaj w LEX:

Interpretacja indywidualna: treść wniosku a zakres interpretacji - omówienie orzecznictwa >

Interpretacja indywidualna: co musi zawierać uzasadnienie interpretacji - omówienie orzecznictwa >

 

Podatnicy muszą mieć czas na przygotowanie do nowych przepisów

Zdaniem Bartosza Kubisty, MF zdaje się nie zauważać, że podatnicy potrzebują czasu na dostosowanie się do nowych przepisów. Wielu z nich podejmuje działania już w trakcie prac nad ustawą, gdy opublikowany jest projekt – oczywistym jest, że może on ulegać zmianom, ale publikacja projektu ustawy pozwala zapoznać się szczegółowo z zamierzeniami ustawodawcy.

- Kiedy silnie firmowany i procedowany projekt nagle trafia do sejmowej zamrażalki podatnicy, którzy już zaczęli dostosowywać się do nowych założeń nagle ponownie stają się zagubieni, a wykonana przez nich praca idzie na marnie – wskazuje Bartosz Kubista.

Przykładem takich działań może być chociażby ustawa o firmach inwestujących w najem nieruchomości, czyli polskich REIT-ach. Rozwiązanie silnie promowane jako korzystna forma opodatkowania dla branży wynajmującej nieruchomości najpierw na długo utknęło na etapie prac rządowych, a potem gdy wreszcie trafiło do Sejmu, ponownie zostało zapomniane.

Zobacz procedurę w LEX: Opodatkowanie przychodów z najmu >

 


MF ma problem z dyrektywami unijnymi

Podobny problem dotyczy wdrażania postanowień dyrektyw unijnych. Daty wprowadzenia przepisów krajowych są znane ze znacznym wyprzedzeniem, tymczasem polski ustawodawca zazwyczaj zwleka na ostatni moment z podjęciem działań legislacyjnych, przez co często nie udaje się wdrożyć polskich przepisów na czas. - Nie trzeba szukać daleko by znaleźć na to przykłady – przepisy dotyczące quick fixes w VAT wdrożono z półrocznym opóźnieniem, a pakiet VAT e-Commerce trafił do Sejmu na krótko przed terminem – punktuje Bartosz Kubista. Przepisy w tym zakresie mają obowiązywać od lipca, a nawet nie trafiły jeszcze do Senatu.

Zobacz również:

Księgowi w służbie Ministerstwa Finansów i skarbówki >>

Ogromne zmiany w VAT znów na ostatnią chwilę >>

 

Efekt jest taki, że przyspieszenia uchwalenia ustawy poszukuje się w skracaniu do minimum konsultacji społecznych, błyskawicznych posiedzeniach komisji, czy nawet forsowaniu ustaw bez gruntownych prac w tych komisjach. Bartosz Kubista ocenia, że wszystko to katastrofalnie wpływa na jakość prawa i wywołuje chaos legislacyjny jak w przypadku quick fixes, gdzie aby załatać dziurę w polskich przepisach opublikowano komunikat na stronie Ministerstwa Finansowych, jak podatnicy powinni działać, skoro dyrektywa unijna już obowiązuje, a jej polskiego wdrożenia brak. Sytuacje takie nie powinny mieć miejsca.