Chodzi o projekt ustawy rozszerzającej uprawnienia Państwowej Inspekcji Pracy, opublikowany w ubiegłym tygodniu przez Ministerstwo Rodziny. PIP będzie mogła przekwalifikować umowę w drodze decyzji administracyjnej, jeśli uzna, że spełnione są przesłanki do uznania jej za umowę o pracę.
Zgodnie z projektem decyzja ma podlegać natychmiastowemu wykonaniu w zakresie skutków, jakie przepisy prawa pracy wiążą z nawiązaniem stosunku pracy oraz obowiązkami w zakresie podatków i ubezpieczeń społecznych powstałymi od dnia jej wydania. Wniesienie odwołania nie wstrzymuje wykonania decyzji w tym zakresie. Zakłada też wymianę danych pomiędzy PIP, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Krajową Administracją Skarbową na potrzeby kontroli.
Zobacz również: Będzie nakaz przekształcenia umowy cywilnoprawnej w umowę o pracę
Resort uzasadnia, że obecne instrumenty przysługujące inspektorom pracy są niewystarczające, aby w sposób skuteczny przeciwdziałać zjawisku nadużywania umowy cywilnoprawnej jako podstawy świadczenia pracy. Mają one charakter niewładczy, są czasochłonne i obarczone ryzykiem nieuwzględnienia przez sąd w przypadku braku współpracy ze strony zainteresowanego pracownika (powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy) albo mają ograniczony zakres oddziaływania (środki prawne w postępowaniu o wykroczenie).
Sprawdź w LEX: Czy przyjęcie przez pracownika świadectwa pracy pozbawia go roszczeń ustalenie istnienia stosunku pracy? >
Koniec z preferencyjnym opodatkowaniem i rozliczeniem kosztów
Doradcy podatkowi ostrzegają jednak, że zmiany mogą mieć daleko idące skutki podatkowe. Na razie jednak pytań jest więcej niż odpowiedzi.
- Zwalczanie nadużyć na rynku na rynku pracy zasługuje oczywiście na poparcie, jednak projektowane przepisy mogą mieć szereg negatywnych konsekwencji. Może to oznaczać duże problemy zarówno dla osób świadczących usługi w ramach umów cywilnoprawnych, jak też dla podmiotów współpracujących z tymi osobami. Nowe przepisy wpłyną na rozliczenie podatków i składek po stronie współpracownika oraz podmiotu zatrudniającego – ostrzega Anna Misiak, doradca podatkowy, partner w MDDP.
Przedstawia przykład osoby prowadzącej działalność gospodarczą, świadczącej usługi na rzecz spółki w ramach umowy B2B, która płaci liniowy PIT 19 proc. Odlicza też koszty leasingu samochodu, zakupu sprzętu niezbędnego do pracy oraz najmu nieruchomości.
- Załóżmy, że kontrakt B2B został zawarty 1 stycznia 2025 r., a PIP przekwalifikuje go na umowę o pracę ze skutkiem od 1 lipca 2026 r. To będzie oznaczać utratę możliwości rozliczania 19 proc. PIT i przejście na rozliczenie według skali, właściwe dla umowy dla o pracę. Jako pracownik straci też możliwość odliczenia kosztów uzyskania przychodu (strat z lat poprzednich). Jeśli osoba ta zawarła umowę leasingu np. do końca 2027 r., to straci możliwość odliczenia kosztów w trakcie trwania umowy. Projekt nie precyzuje jednak, czy trzeba też będzie korygować rozliczenia wstecz – w tym przypadku za okres od 1 stycznia 2025 r. do 1 lipca 2026 r. i dopłacać podatek za ten okres. Powstaje też pytanie, czy po przekwalifikowaniu umowy trzeba będzie korygować rozliczenie za poprzednie okresy składek ZUS i VAT– mówi Anna Misiak.
Dodaje, że w nieco innej sytuacji będą współpracownicy rozliczający się ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych, którzy płacą podatek od przychodu i nie mają możliwości odliczenia kosztów podatkowych, niemniej negatywne skutki dotkną każdego samozatrudnionego.
Projekt nie precyzuje też, czy korekty rozliczeń wstecz będzie musiał dokonać podmiot zatrudniający osoby w ramach umów cywilnoprawnych, w tym umów o dzieło i umów zlecenia. Oznaczałoby to konieczność skorygowania deklaracji podatku dochodowego, VAT i ZUS.
- Istnieje też ryzyko, że nowe przepisy będą nadużywane np. w razie powstanie konfliktu między zleceniodawcą a osobą będącą na kontrakcie B2B. Może dojść np. do sytuacji, gdy osoba na kontrakcie zakwestionuje tę formę współpracy i zażąda przekwalifikowania jej umowy na umowę o pracę za okres wsteczny – mówi Anna Misiak.
Odpowiedzialność po stronie płatnika
Według Mirosławy Zugaj, doradcy podatkowego, negatywne konsekwencje mogą ponieść głównie pracodawcy (zleceniodawcy).
- Nie wiadomo jeszcze, od kogo w praktyce organy podatkowe będą się domagać zapłaty zaległego podatku. Jeśli od "przekwalifikowanych przedsiębiorców" to może ich czekać znaczna dopłata podatku PIT (nawet jeśli płacili podatek według skali to z pewnością rozpoznawali koszty większe niż przysługujące pracownikom). Wydaje się jednak, że fiskus będzie kontrolować zakłady pracy, co oznaczać będzie dla nich duże ryzyko finansowe w przypadku, gdy zakwestionuje zawarte przez nie kontrakty. To na pracodawcy jako płatniku ciąży bowiem obowiązek obliczenia, pobrania i wpłacenia podatku na rachunek organu podatkowego. Jeśli dojdzie do przekształcenia kontraktu B2B w umowę o pracę, kwota wypłacona współpracownikowi może zostać uznana za wynagrodzenie netto. To oznacza, że zakład pracy powinien ją ubruttowić, czyli zapłacić od niej zaliczki na podatek i składki ZUS. Fiskus może wówczas zażądać dopłaty za pięć poprzednich lat, do upływu okresu przedawnienia. Nie ma znaczenia, że współpracownik sam zapłacił PIT i ZUS z tytułu działalności gospodarczej. Zakład pracy może wówczas wystąpić do tej osoby z roszczeniem cywilnoprawnym o zwrot. Natomiast pracownik powinien wystąpić w takiej sytuacji do urzędu skarbowego o zwrot nadpłaty, ponieważ nienależnie zapłacił podatek z tytułu działalności gospodarczej. W przeciwnym wypadku jego wynagrodzenie byłoby de facto podwójnie opodatkowane. – wyjaśnia Mirosława Zugaj.
I przytacza wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 5 marca 2019 r. (sygn. II FSK 3162/18) dotyczący spółki, u której fiskus w wyniku kontroli zakwestionował zawarte kontrakty B2B. Organ podatkowy stwierdził, że czynności wykonywane przez pracowników, bez względu na to jak zostały zakwalifikowane przez spółkę, były czynnościami wykonywanymi w ramach stosunku pracy. Nie zostały spełnione warunki wynikające z art. 5b ustawy o PIT, zgodnie z którym przy pozarolniczej działalności gospodarczej konieczne jest spełnienie łącznie trzech warunków: zleceniobiorca musi ponosić odpowiedzialność wobec osób trzecich, musi ponosić ryzyko gospodarcze, a czynności nie mogą być wykonywane w miejscu i czasie wyznaczonym przez zlecającego. NSA przyznał rację fiskusowi.
- Konsekwencją jest uznanie, że przychody uzyskane od spółki przez osoby, które wykonywały prace na podstawie stosunku pracy, stanowią przychód ze stosunku pracy, od którego płatnik, na podstawie art. 31 ustawy o PIT obowiązany był pobrać zaliczkę na podatek dochodowy. Ponieważ płatnik nie wykonał obowiązków, o których mowa w art. 31 ustawy o PIT w stosunku do całości wypłaconego świadczenia, należało orzec o odpowiedzialności podatkowej i określić wysokość podatku niepobranego i niewpłaconego na konto organu podatkowego – orzekł NSA.
Czytaj też w LEX: O uprawnieniach inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy w zakresie ustalania istnienia stosunku pracy - uwagi de lege lata i de lege ferenda >
Ryzyko na gruncie VAT - czy fiskus uzna faktury za nierzetelne
Dr Jacek Matarewicz, adwokat, doradca podatkowy, partner w Kancelarii Zimny Matarewicz, ostrzega przed stworzeniem niepotrzebnych ryzyk na gruncie VAT.
- Negatywne konsekwencje przeklasyfikowania umowy mogą ponieść obie strony. Przede wszystkim zleceniodawca stanie się rzekomym pracodawcą, a przecież odliczył VAT z otrzymanej faktury i wrzucił kwotę netto wynagrodzenia w koszty uzyskania przychodów. W takim jednak przypadku ujęcie i rozliczenie takiej "nierzetelnej" faktury będzie nieprawidłowe, a ów pracodawca może zostać posądzony o oszustwo podatkowe. Ryzyka podatkowe i karne powstaną też po stronie niedoszłego i domniemanego pracownika, który - jak wykażą ustalenia PIP - wystawiał puste faktury, a więc stał się przestępcą fakturowym zagrożonym do 25 lat więzienia (w zależności od tego, jakiej wartości były to faktury). Dodatkowo nie miał on prawa do odliczania VAT od zakupów, wrzucania wydatków w koszty firmowe – wyjaśnia mec. Matarewicz.
Jego zdaniem to kolejne podejście do wprowadzenia tzw. testu przedsiębiorcy. Tymczasem dzisiejsze narzędzia, pozwalające dokonać przeklasyfikowania umów, są wystarczające. Polegają bowiem na badaniu, czy osoba na kontrakcie B2B ma więcej niż jednego klienta, czy ponosi odpowiedzialność wobec osób trzecich, czy korzysta z własnego zaplecza i infrastruktury, czy ponosi ryzyko gospodarcze.
- Nie komplikujmy sobie życia kolejnymi zmianami, kontrolami i karami dla mikroprzedsiębiorców. Mówimy tu o najmniejszych podatnikach, którzy przecież mieli mieć możliwość wyboru najbardziej optymalnej formy wykonywania zawodu (działalność gospodarcza, stosunek pracy, umowa cywilnoprawna, inny). Państwo nie powinno tak dalece ingerować w swobodę umów i ustalenia biznesowe stron - apeluje mec. Matarewicz.
Sprawdź w LEX: Czy można ustalić istnienie stosunku pracy sprzed 20 lat w firmie, która już nie istnieje? >
Cena promocyjna: 198 zł
|Cena regularna: 220 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 153.99 zł
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.












