Spółka wniosła o umorzenie podatku od nieruchomości za okres od 1 marca 2020 r. do zakończenia ograniczeń w prowadzeniu działalności gospodarczej w obiektach handlowych o powierzchni powyżej 2000 m2, które zostały wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa. Wniosek był motywowany tym, że większość najemców przestała opłacać czynsz. Spółka podkreśliła, że straty są nieuniknione i nie posiada ona pieniędzy na uregulowanie podatku od nieruchomości. Prezydent miasta odmówił wszczęcia postępowania. Wskazał, że przepisy dają możliwość występowania wyłącznie o umorzenie zaległości podatkowej, a nie podatku. Natomiast wniosek został złożony przed terminem płatności, więc spółka nie posiadała zaległości.

 

Cena promocyjna: 104.3 zł

|

Cena regularna: 149 zł

|

Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 104.3 zł


Organ nie mógł podejmować kolejnych czynności

Kilka miesięcy później, wydano decyzję o umorzeniu postępowania w sprawie umorzenia zaległości za marzec 2020 r. Organ wskazał, że spółka wpłaciła pieniądze w czerwcu i zarachowano je na poczet zaległych rat. Tym samym uznano, że postępowanie stało się bezprzedmiotowe. W drugiej instancji, sprawą zajęło się samorządowe kolegium odwoławcze, które uchyliło to rozstrzygnięcie i umorzyło postępowanie. Wniosek spółki został bowiem załatwiony kilka miesięcy przed wydaniem decyzji, więc prezydent miasta nie miał podstaw, aby podejmować dalsze czynności w tej sprawie. Organ nie miał też możliwości, aby działać z urzędu, czyli bez wniosku podatnika, ponieważ ulga w spłacie zaległości podatkowej może zostać wydana tylko na żądanie. Nie zakończyło to jednak sporu, ponieważ spółka postanowiła wnieść skargę.

Czytaj także: WSA: Odmowa umorzenia zaległości podatkowej wymaga dokładnych ustaleń >>>

Nie można umorzyć zaległości, której nie ma

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku, który wskazał, że prezydent nie zastosował instytucji umorzenia zaległości podatkowej, ponieważ nie istniał ku temu podstawowy warunek. Na dzień złożenia wniosku, nie było bowiem żadnej zaległość. Tym samym skierowane do organu żądanie było bezprzedmiotowe. Sąd podkreślił, że zasada istnienia zaległości podatkowej w dniu składania wniosku o jej umorzenie jest utrwalona w orzecznictwie (np. wyrok NSA: z 7 stycznia 2009 r., sygn. akt II FSK 1413/07). Natomiast ocena jej istnienia musi odnosić się do stanu istniejącego w dacie zgłoszenia wniosku. Skoro więc był on bezprzedmiotowy już w chwili jego wniesienia, to organ miał obowiązek odmówić wszczęcia postępowania.

 

Odmowa wszczęcia i umorzenie postępowania niemożliwe

Natomiast decyzją o umorzeniu postępowania w sprawie umorzenia zaległości za marzec 2020 r., organ wydał kolejne rozstrzygnięcie w przedmiocie wniosku, który został już wcześniej załatwiony ostatecznym postanowieniem. Sąd wskazał, że prezydent miasta nie mógł wydać decyzji o umorzeniu postępowania jako bezprzedmiotowego, w sytuacji, gdy zostało już wydane postępowanie o odmowie jego wszczęcia. Skoro bowiem postępowanie nie było wszczęte, to nie mogło zostać umorzone. Tym samym decyzja została wydana z rażącym naruszeniem prawa. Mając powyższe na uwadze, WSA uchylił decyzję samorządowego kolegium odwoławczego i stwierdził nieważność decyzji prezydenta miasta.

Wyrok WSA w Gdańsku z 5 maja 2021 r., sygn. akt I SA/Gd 56/21