- Projekt ma na celu opodatkowanie tzw. flippowania mieszkań, czyli zjawiska polegającego na zakupie mieszkań w niskiej cenie, a następnie szybkiej ich odsprzedaży z zyskiem. Jednocześnie, celem ustawy nie jest pozyskanie dodatkowych środków do budżetu, lecz wprowadzenia dodatkowych stawek ma po prostu zniechęcić do spekulacyjnego obrotu nieruchomościami - uzasadniają posłowie Lewicy.

Projekt zakłada wprowadzenie nowych stawek dla flipperów, którzy kupują kolejne mieszkanie w okresie pięciu lat od końca roku, w którym kupili pierwsze mieszkanie.

  • 3 proc. - w przypadku zakupu trzeciego mieszkania,
  • 4 proc. - w przypadku zakupu czwartego mieszkania,
  • 5 proc. - w przypadku zakupu piątego mieszkania.

- Aby zapewnić, że poprzednie transakcje będą przez flipperów ujawniane, proponuje się, aby każdorazowo w przypadku zawierania kolejnych umów zakupu lokali mieszkalnych kupujący składał przed notariuszem oświadczenie o liczbie zawartych umów w okresie pięciu lat liczonych przed daną umową, pod rygorem odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych oświadczeń - proponują autorzy projektu.

Projekt zakłada też dodatkowe opodatkowanie mieszkań, które stanowią przedmiot transakcji flipperskich. Posłowie proponują wprowadzenie trzech nowych stawek PCC dla tych, którzy kupują mieszkanie od flippera:

  • 10 proc. – w przypadku sprzedaży przed upływem roku od zakupu,
  • 6 proc. – w przypadku sprzedaży przed upływem dwóch lat od zakupu, ale powyżej roku,
  • 4 proc. – w przypadku sprzedaży przed upływem trzech lat od zakupu, ale powyżej dwóch lat.

Celem jest, aby mieszkania stanowiące przedmiot transakcji flipperskich były dodatkowo opodatkowane po ich zakupie. Zwiększona stawka PCC sprawi, że wzrosną ceny tych mieszkań. Chodzi o to, by flippowanie przestało być opłacalną formą działalności.

W ocenie projektodawców konieczność zapłaty przez kupującego dodatkowego podatku może mieć dwojaki wpływ na działalność flipperską:

  • albo dodatkowy podatek zostanie wliczony do ceny mieszkania, co spowoduje powiększenie o dodatkowe 10, 6 lub 4 proc., co z kolei przełoży się na de facto niesprzedawalność większości lokali poddanych flippom,
  • albo flipperzy dodatkowy podatek wlicza do kosztów swojej działalności, co obniży jej rentowność.

- Aby uniknąć ryzyka, ze kupujący nieruchomość nie ma świadomości, ze nabywa ja od flippera i ma zastosowanie dużo wyższa niż standardowa stawka podatku od czynności cywilnoprawnej proponuje się wprowadzić obowiązek notariusza pouczenia o tym fakcie kupującego przed zawarciem umowy i odebrania od niego stosownego oświadczenia o świadomości tej sytuacji, że będzie musiał zapłacić wyższą stawkę podatku - proponują posłowie.

Przypomnijmy, że obecnie kupujący mieszkanie na rynku wtórnym płaci co do zasady 2 proc. podatku od czynności cywilnoprawnych.

Czytaj również: Warunki zwolnienia z PCC na zakup pierwszego mieszkania >>