Polityczna ofensywa w obszarze cen transferowych (TP) nabiera tempa. Z jednej strony, prezydent forsuje masowe i obligatoryjne kontrole największych podatników, z drugiej zaś strony, Ministerstwo Finansów (MF) i Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) stawiają na analitykę i skuteczne narzędzia do walki z transferem zysków. Choć polityczne ścieżki bywają różne, cel pozostaje wspólny: walka z agresywną optymalizacją podatkową. Na oczach biznesu budowany jest zatem nowy system nadzoru – z zapleczem analitycznym w strukturach KAS, eksperckimi zespołami w MF i coraz sprawniejszym wykorzystywaniem danych raportowanych w ramach informacji o TP (TPR). Wszystkie te działania tworzą obraz administracji fiskalnej, która dociera zarówno do „wielkich korporacji”, jak i mniejszych firm. Oznacza to, że ryzyko kontroli i zakwestionowania rozliczeń wzrośnie, a gra toczy się o wysokie stawki – finansowe, prawne i wizerunkowe. Jak bronić się przed fiskusem, który widzi coraz więcej i sięga coraz dalej? Czy podatnik może dziś czuć się bezpiecznie, licząc wyłącznie na poprawność dokumentacji TP (DTP)?

Czytaj również poprzednie artykuły z serii: Ceny transferowe w centrum politycznej gry

Nowa era kontroli w TP – analityka w służbie fiskusa

Coraz skuteczniejsza selekcja podatników do kontroli i wyższe sankcje

Poprzedni rok pokazał, że administracja skarbowa coraz lepiej wykorzystuje swoje narzędzia do typowania podmiotów ryzykownych w obszarze TP. Jak wynika z opublikowanych przez MF statystyk dotyczących kontroli TP za 2024 r., mimo że liczba przeprowadzonych kontroli spadła, ich efektywność znacząco wzrosła – łączna kwota doszacowanego dochodu była niemal dwukrotnie wyższa niż w 2023 r. Może to świadczyć o większym skoncentrowaniu działań na wpływach budżetowych, a zarazem o rosnącej specjalizacji urzędów celno-skarbowych w prowadzeniu postępowań z tego obszaru.

Na baczności powinni mieć się przede wszystkim podatnicy, którzy wykazują stratę przez więcej niż jeden rok podatkowy, osiągają rentowność odbiegającą od trendów sektorowych, ponoszą istotne koszty usług wsparcia wewnątrzgrupowego, opierają się w dużym stopniu na finansowaniu dłużnym lub notują stratę mimo rutynowego profilu funkcjonalnego. Wystąpienie którejkolwiek z powyższych przesłanek istotnie zwiększa ryzyko zakwestionowania przyjętych rozliczeń oraz doszacowania dochodu.

W obliczu przywołanych statystyk szczególne znaczenie zyskują ostatnie propozycje legislacyjne w zakresie sankcji. Niedawno do Sejmu wpłynął bowiem m.in. projekt ustawy prezydenta, przewidujący podwojenie (z 10 proc. do 20 proc.) podstawowej stawki dodatkowego zobowiązania podatkowego, która może ulec dalszemu podwojeniu lub nawet potrojeniu w określonych przypadkach. Ofensywa prezydenta przejawia się również w zawetowaniu nowelizacji ustaw obniżającej kary za przestępstwa skarbowe o charakterze formalnym, w tym dotyczące TP.

Działania organów i kierunki proponowanych zmian pokazują zatem jasno: ryzyko doszacowań i dotkliwych sankcji rośnie. Wobec coraz skuteczniejszej analityki fiskusa i twardego podejścia politycznego pojawia się kluczowe pytanie: jak podatnik może się zabezpieczyć, zanim znajdzie się „na celowniku” organów?

APA jako tarcza bezpieczeństwa wobec rosnącego nadzoru fiskalnego

W realiach, w których fiskus typuje podmioty z coraz większą skutecznością, a polityczne otoczenie sprzyja zaostrzaniu sankcji, podatnicy są zmuszeni poszukiwać narzędzi dających im realne bezpieczeństwo. Rzetelnie opracowana DTP (w tym w szczególności analizy TP) stanowią dziś niezbędne minimum, ale nie gwarantują pełnej ochrony w przypadku sporu. Jedynym instrumentem, który pozwala na formalne potwierdzenie rynkowego charakteru rozliczeń wewnątrzgrupowych i ograniczenie ryzyka zakwestionowania ich przez organy, jest uprzednie porozumienie cenowe (Advance Pricing Arrangement – APA). Nabiera ono fundamentalnego znaczenia w obliczu wzmożonego zainteresowania obszarem TP zarówno po stronie MF/KAS, jak i prezydenta.

APA stanowi formalne porozumienie dotyczące ustalania TP zawierane między podatnikiem a organem, zawierane na okres maksymalnie pięciu lat (z możliwością odnowienia). W ramach tejże umowy organ akceptuje wybraną przez podatnika metodę weryfikacji TP i sposób jej stosowania w transakcjach z podmiotami powiązanymi. Porozumienie przybiera formę decyzji administracyjnej, a organem właściwym do jego wydania jest szef KAS.

Podmioty zainteresowane zawarciem APA są zobowiązane do wniesienia opłaty od wniosku o wydanie APA w wysokości 1 proc. wartości transakcji kontrolowanej, która stanowi przedmiot APA. Dla jednostronnego APA dotyczącego wyłącznie krajowych podmiotów powiązanych opłata wynosi nie mniej niż 5 000 zł i nie więcej niż 50 000 zł, a w przypadku zagranicznego podmiotu powiązanego – nie mniej niż 20 000 zł i nie więcej niż 100 000

zł. Natomiast dla dwustronnego lub wielostronnego APA opłata wynosi nie mniej niż 50 000 zł i nie więcej niż 200 000 zł.

Korzyści z APA – więcej niż ochrona przed ryzykiem

Choć opłata za złożenie wniosku o APA może wydawać się relatywnie wysoka, warto spojrzeć na nią jak na strategiczną inwestycję w bezpieczeństwo podatkowe. Czy kilkadziesiąt czy nawet kilkaset tysięcy złotych w porównaniu z ryzykiem dziesiątek milionów złotych sankcji, niespodziewanych korekt podatkowych, długotrwałych sporów sądowych oraz odpowiedzialności osobistej członków zarządu to naprawdę wygórowana cena? Dla wielu odpowiedź brzmi: nie. Korzyści płynące z zawarcia APA wielokrotnie przewyższają ponoszone koszty, nie tylko w wymiarze finansowym, ale także w kontekście ograniczania ryzyka prawnego i reputacyjnego. APA daje zatem coś, czego nie zapewniają nawet najlepiej przygotowane analizy TP, a w dodatku redukuje obowiązki dokumentacyjne (zwalnia podatnika z obowiązku sporządzania DTP).

Zgodnie z raportem KAS, spośród jednostronnych APA z okresu 2018-2024, w których zastosowano narzut operacyjny (NO), jedynie ok. 6 proc. dotyczyło działalności produkcyjnej. Wartość NO mieściła się w tym przypadku w przedziale 1,1 proc.–16,7 proc. Wskaźnik marży operacyjnej (zastosowany w ok. 7 proc. APA, w których zastosowano metodę marży transakcyjnej netto) zasadniczo wykorzystywany był do wyceny działalności dystrybucyjnej, a jego wartość dla ogółu przypadków (nie tylko dystrybucji) mieściła się w przedziale 1,0 proc.-8,0 proc. Powyższe dane dowodzą, że uzyskanie APA jest możliwe nawet w sytuacjach, gdy stosowane poziomy rentowności znacząco odbiegają od poziomów często spotykanych w praktyce w ramach konwencjonalnych, powielanych schematycznie modeli (np. model koszt plus narzut 5 proc.).

Warto również zauważyć, że sama procedura uzyskania APA ma charakter negocjacyjny – podatnik wchodzi w dialog z ekspertami organu, może przedstawiać swoje argumenty, omawiać szczegóły transakcji i korygować założenia wniosku w toku postępowania. To rzadki w świecie prawa podatkowego przykład sytuacji, w której proces administracyjny staje się dyskusją merytoryczną, a nie jedynie formalnym obowiązkiem do spełnienia. APA pozwala więc nie tylko zapewnić stabilność operacyjną i finansową, lecz także umożliwia budowanie profesjonalnych i transparentnych relacji z organem, co w dłuższej perspektywie może sprzyjać lepszemu zrozumieniu stanowiska organu i ograniczeniu ryzyka nieporozumień w kolejnych sprawach podatkowych.

Tym samym, APA jawi się dziś jako praktyczny instrument, który równoważy ryzyka podatkowe z korzyściami biznesowymi. W ten sposób podatnicy mogą skuteczniej chronić swoje interesy, budować przewidywalne relacje z fiskusem i zyskać przestrzeń do spokojniejszego prowadzenia działalności. Nie oznacza to jednak, że uzyskanie APA nie wiąże się z pewnymi trudnościami i obowiązkami sprawozdawczymi. Co więcej, szef KAS może weryfikować realizację APA w trybie czynności sprawdzających lub kontroli, a naruszenie ustaleń APA może skutkować jego wygaśnięciem lub zmianą decyzji. Wsparcie doradcy podatkowego zwiększa szanse na sprawne przeprowadzenie procedury i uniknięcie ryzyka formalnych „potknięć”, zwłaszcza na etapie przygotowania wniosku, formułowania odpowiedzi popartych solidną argumentacją oraz prowadzenia negocjacji z organami.

Autorzy: Monika Palmowska, partner w Zespole ds. Cen Transferowych w KPMG w Polsce

Martyna Nowicka, supervisor w Zespole ds. Cen Transferowych w KPMG w Polsce