Chodzi o projekt ustawy o rozstrzyganiu sporów dotyczących podwójnego opodatkowania oraz zawieraniu uprzednich porozumień cenowych, którego termin konsultacji publicznych upłynął w piątek, 12 kwietnia 2019 r. Ustawa ta ma implementować do naszego porządku prawnego dyrektywę Rady (UE) 2017/1852 w sprawie mechanizmów rozstrzygania sporów dotyczących podwójnego opodatkowania w Unii Europejskiej (dalej: dyrektywa Rady 2017/1852).
 

Zobacz również: Prokuratorzy częściej oskarżają podatników >>
 

Kilka środków rozstrzygania sporów w jednej ustawie

Przy tej okazji Ministerstwo Finansów postanowiło w jednym akcie prawnym, uregulować trzy ważne i skomplikowane środki  rozstrzygania sporów dotyczących podwójnego opodatkowania. Mianowicie nową procedurę rozwiązywania sporów dotyczących podwójnego opodatkowania w ramach UE, procedurę eliminowania podwójnego opodatkowania w przypadku korekty zysku podmiotów powiązanych uregulowaną w Konwencji Arbitrażowej oraz procedurę wzajemnego porozumiewania się, prowadzoną na podstawie ratyfikowanych przez Rzeczpospolitą Polską umów w sprawie unikania podwójnego opodatkowania (umowy bilateralne). Wszystko zaś po to, by ‒ jak można przeczytać w uzasadnieniu do projektu ‒ uniknąć ich rozproszenia, zwiększając tym samym ich przejrzystość i dając możliwość wyboru zastosowania określonego środka na jasnych zasadach.

 

Dodatkowo Ministerstwo Finansów postanowiło jednak dorzucić do projektu jeszcze kolejny element, czyli przenieść z Ordynacji podatkowej do nowej ustawy uregulowania dotyczące postępowań w sprawie uprzednich porozumień cenowych (tzw. APA, z ang. advanced pricing agreement), dodając do nich nowe rozwiązanie w postaci uproszczonych porozumień cenowych.

Według MF, uprzednie porozumienia cenowe są również narzędziem ograniczania ryzyka podwójnego opodatkowania z uwagi na to, że zakwestionowanie cen transferowych przez organy podatkowe może doprowadzić do podwójnego opodatkowania. - W związku z tym, w celu zapewnienia zgodności z zasadami techniki prawodawczej (zasada kompleksowości regulacji ustawowej), uprzednie porozumienia cenowe jako narzędzie eliminacji ryzyka podwójnego opodatkowania zostaną uregulowane w jednej ustawie łącznie z regulacjami o rozwiązywaniu sporów dotyczących podwójnego opodatkowania, jako przepisami dotyczącymi jednej dziedziny spraw ‒ czytamy w uzasadnieniu.

 


Pytanie tylko, jak mają się one do sporów, które rozstrzygane będą na mocy projektowanej ustawy, skoro o żadnym sporze w przypadku uprzednich porozumień mowy nie ma. Bo uprzednie porozumienia cenowe, czyli formalne porozumienia w sprawach ustalenia cen transakcyjnych między podatnikiem a administracją podatkową, zawierane są po to, by właśnie zapobiec ewentualnym sporom w przyszłości.

- Nie ulega wątpliwości, że podwójne opodatkowanie zysków jednego przedsiębiorstwa w różnych  państwach ma negatywny wpływ na działalność gospodarczą w skali międzynarodowej i prowadzi  do pogorszenia warunków biznesowych i efektywności ekonomicznej przedsięwzięć, tworząc tym samym bariery rozwoju na wspólnym rynku. Tym samym, należy poprzeć inicjatywy ustawowe mające na celu likwidację lub minimalizację negatywnych skutków takiej sytuacji ‒ ocenia Business Centre Club.

Zdaniem BCC, projekt jest pożądanym aktem legislacyjnym, który powinien usprawnić funkcjonujące procedury w zakresie rozstrzygania sporów dotyczących podwójnego opodatkowania. Przyznaje przedsiębiorcom dodatkowe narzędzia ochrony ich interesów prawno-podatkowych w ramach prowadzonych sporów i postępowań podatkowych na poziomie krajowym, poprzez dodanie komponentu konsultacyjnego i mediacyjnego, co – w szczególności w odniesieniu do skomplikowanych transakcji transgranicznych – może okazać się bardzo cenne dla pełnego przedstawienia argumentów podatnika.

Dobry pomysły, wykonanie słabe

Niestety przygotowany projekt jest mało przejrzysty. Nawet uważna lektura nie pozbawia czytelnika zaznajomionego z podatkami poczucia mętliku i zagubienia w tym, co czyta. Poza tym Ministerstwo Finansów od lat stosuje tę samą manierę dosłownego tłumaczenia przepisów nie tylko unijnych, ale i umów o unikaniu podwójnego opodatkowania, które posługują się językiem specyficznym, hermetycznym z perspektywy polskiego podatnika. I taką samą metodę zastosowano przy pisaniu tego aktu prawnego, który przytłacza swoją szczegółowością. 

Co ciekawe, część ogólna to zaledwie dwa artykuły, z których jeden stanowi słowniczek, czyli wyjaśnienie pojęć, którymi posługuje się ustawa. Ale, żeby podatnikowi nie było zbyt łatwo, to swoje własne słowniczki mają też inne działy ustawy. Mają je nawet poszczególne rozdziały. Przykład? W dziale II  ‒ Rozstrzyganie sporów dotyczących podwójnego opodatkowania, słowniczego znajduje się w art. 3 i w rozdziale 2 tego działu zatytułowanym Rozstrzyganie sporów dotyczących podwójnego opodatkowania w Unii Europejskiej (art. 8). Podobnie jest w przypadku działu III ‒ Postępowanie w sprawie uprzednich porozumień cenowych, gdzie słowniczek znalazł się w art. 71.

Ogólne poczucie chaosu potęgują też przepisy przejściowe i końcowe, w których MF zaproponowało, by przepisy działu II rozdziału 2 (dotyczącego rozstrzygania sporów dotyczących podwójnego opodatkowania w Unii Europejskiej – przyp. red.) były stosowane do kwestii spornych dotyczących dochodu lub majątku uzyskanych w roku podatkowym rozpoczynającym się po 31 grudnia 2017 r. (art. 117). Podczas, gdy w art. 118 chce, by do wniosków o wszczęcie procedury wzajemnego porozumiewania się lub procedury arbitrażowej prowadzonych na podstawie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania lub na podstawie Konwencji Arbitrażowej  złożonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy dotychczasowe. Z kolei art. 119 ust. 1 przewiduje, że do postępowań wszczętych na podstawie art. 20a § 1 i 2 ustawy zmienianej w art. 111  (tj. Ordynacji podatkowej – przyp. red.) w brzmieniu dotychczasowym i niezakończonych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy, stosuje się przepisy w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą. 

‒ To prawda, że dziś postępowania sporne dotyczące podwójnego opodatkowania tego samego przychodu przedsiębiorcy przez dwa różne państwa nie zawsze mogą zakończyć się porozumieniem i pozytywnym rozstrzygnięciem, więc należy docenić, że Unia Europejska postanowiła tę kwestię uregulować. Tyle, że nasz ustawodawca wdrażając te przepisy czyni to moim zdaniem w taki sposób, że wychodzi z tego na tyle nieczytelna regulacja, że nie są w stanie obronić jej nawet dobre chęci uregulowania tej materii w jednym akcie prawnym ‒ przyznaje Józef Banach, radca prawny, partner w kancelarii InCorpore Banach Szczypiński Partnerzy. Jego zdaniem, warto docenić, że ministerstwo postanowiło zrobić to w jednej ustawie, ale efekt, który wyszedł, jest eufemistycznie mówiąc, niezbyt dobry. Bez uzasadnienia czasami trudno jest się zorientować co autor miał na myśli. 

Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać już od 1 lipca 2019 r.