W czwartek, 9 stycznia, Sejm uchwalił ustawę o dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów. W głosowaniu opowiedziało się za nią 432 posłów, przeciw był tylko jeden, a dziewięciu wstrzymało się od głosu. Przed południem w Sejmie odbyło się drugie czytanie projektu ustawy (druk sejmowy nr 118).

Czytaj więcej: Będzie trzynastka dla emerytów i rencistów w 2020 roku

W środę Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny zarekomendowała przyjęcie projektu bez poprawek. – To jest bardzo dobra informacja dla wysokiej izby – powiedziała poseł Teresa Wargocka (PiS). Według niej, projekt, który wprowadza trzynastkę dla emerytów i rencistów jest dla nich dodatkowym wsparciem. - Dzisiaj tą ustawą wprowadzamy rozwiązanie na stałe – podkreśliła poseł Wargocka.

 


Także wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed w trakcie drugiego czytanie w Sejmie przekonywał, że trzynasta emerytura i renta jako stałe, dodatkowe świadczenie to bardzo dobra informacja dla emerytów.

Jego optymizm w debacie u nie podzieliła jednak cała parlamentarna opozycja.

To nie trzynastka, lecz jednorazowe świadczenie

-  Projekt dodatkowego świadczenia emerytalnego jest projektem propagandowym, niesprawiedliwym i nie odpowiada na potrzeby najbardziej potrzebujących seniorów i seniorek- powiedział w trakcie debaty Maciej Kopiec (Lewica). Zapowiedział, że klub zgłosi dziś w trakcie prac nad tym projektem w Komisji Polityki Społecznej i Rodziny poprawkę w sprawie ustanowienia progu dochodowego, do którego świadczenie to jest przyznawane i wypłacane. Jak powiedział poseł Kopiec, emerytura minimalna nie pozwala w jednoosobowych gospodarstwach emeryckich na osiąganie minimum socjalnego. – Ludziom brakuje 171 zł miesięcznie w minimum socjalnym, żeby przeżyć a państwo mówicie o świadczeniu dodatkowym – stwierdził Maciej Kopiec.

Poseł Jolanta Fedak (PSL-Kukiz’15) zapowiedziała, że jej klub poprze tę ustawę, ale nie omieszkała wytknąć rządzącym kilka istotnych kwestii. M.in. skierowanie projektu do Sejmu w ostatniej chwili i bez wskazania źródeł finansowania proponowanych w niej rozwiązań. Poseł Fedak zaproponowała rządzącym wzięcie pod uwagę projektu PSL emerytury bez podatku, która byłaby właściwą formą waloryzacji.

Czytaj więcej: Emerytura bez podatku, czyli antysystemowa podwyżka

Także poseł Artur Dziambor (Konfederacja) uznał projekt rządowy za projekt polityczny, bo – jak oznajmił – rząd chce dać te pieniądze przed samymi wyborami. – Wychodzi tylko niecałe 3 złote dziennie dla emeryta – stwierdził. Według niego, nie ma natomiast dyskusji o zmianach, które jego klub  postuluje, a mianowicie zniesieniu opodatkowania emerytur.

 


Z kolei poseł Krystyna Skowrońska stwierdziła, że to dodatkowe roczne świadczenie nie należy nazywać trzynastą emeryturą. – To jest jednorazowe świadczenie i to jest jałmużna, jak mówią emeryci – powiedziała poseł Skowrońska. Jej zdaniem, gdyby podzielić 2 mld zł, które rząd chce przyznać TVP, to każdy emeryt dostałby po 200 zł.