Na czwartek, 9 listopada 2023 r., na godz. 10:00, wyznaczona została rozprawa w sprawie pytania prawnego, z jakim do Trybunału Konstytucyjnego zwrócił się Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (sygn. akt P 7/22).  

Problem z tzw. emeryturami czerwcowymi znany był od dawna. Osoby, które kończyły pracę zawodową w tym miesiącu otrzymywały niższe – nawet o 300 zł – świadczenie, niż gdyby przeszły na emeryturę w lipcu albo nawet w maju. Wszystko dlatego, że zgodnie z praktyką organu rentowego, w przypadku ustalania wysokości emerytury w okresie od stycznia do maja i od lipca do grudnia danego roku, składki zapisane na koncie ubezpieczonego po dniu 31 stycznia roku, za który była przeprowadzona ostatnia waloryzacja roczna, jak również kapitał początkowy i składki zaewidencjonowane we wcześniejszym okresie, poddane ostatniej waloryzacji rocznej, są dodatkowo również waloryzowane kwartalnie. Natomiast w przypadku emerytury czerwcowej, kwota składek poddana ostatniej waloryzacji rocznej nie podlegała dodatkowym waloryzacjom kwartalnym, gdyż została już zwaloryzowana rocznie za poprzedni rok od 1 czerwca roku, w którym został zgłoszony wniosek o emeryturę.

Dobra zmiana na przyszłość

Rządzący rozwiązali ten problem, ale tylko na przyszłość. Początkowo incydentalnie – jedynie w czerwcu 2020 r., ustawą z 14 maja 2020 r. o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 (Dz.U. z 2020r. poz. 875), a potem na stałe - od 2021 r. - ustawą z 24 czerwca 2021 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2021 r., poz. 1621) uregulowano sposób ustalenia wysokości emerytur czerwcowych, ale jedynie na przyszłość.
Pominięto natomiast emerytury ustalone w latach 2009 - 2019. I właśnie tej sytuacji dotyczy pytanie prawne, z którym do Trybunału Konstytucyjnego zwrócił się Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych (sygn. akt P 7/22) Jego treść opublikowana została na stronie TK w poniedziałek, 22 sierpnia, po mailu Prawo.pl, w którym zwróciliśmy się o udostępnienie tego pytania prawnego.

Czytaj również:
Waloryzacja emerytur czerwcowych może być korzystniejsza, ale starych krzywd nie naprawi>>
Rząd poprawia "emerytury czerwcowe", ale nie dla wszystkich>>

 

Nierówności w waloryzacji 

Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie, czy art. 25a ust. 2 pkt 2 oraz ust. 2a ustawy o emeryturach i rentach z FUS w związku z art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 24 czerwca 2021 r. o zmianie ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych innych ustaw - w zakresie, w którym przepisy te nie przyznają prawa do obliczenia emerytury z uwzględnieniem art. 25a ust. 2 pkt 2 oraz ust. 2a ustawy emerytalnej tym osobom, które wniosek o emeryturę zgłosiły przed dniem 1 czerwca 2021 r., są zgodne z art. 2, art. 32 oraz 67 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej.

Jak podkreśla sąd pytający, formuła obliczania wskaźnika waloryzacji składek, zarówno rocznej jak i kwartalnej waloryzacji, oparta jest na wzroście przypisu składek na ubezpieczenie emerytalne. W pierwszym kwartale roku wzrost przypisu składek w stosunku do czwartego kwartału poprzedniego roku jest znacznie wyższy niż w pozostałych kwartałach. Tym samym wskaźnik waloryzacji składek za I kwartał danego roku jest zwykle wyższy niż roczny wskaźnik waloryzacji składek. Im większa jest ta różnica, tym waloryzacja kwartalna składek jest korzystniejsza od waloryzacji rocznej.

Sprawdź też: III AUa 732/16, Waloryzacja składek na ubezpieczenie emerytalne. - Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie >>>

Sprawdź też: III AUa 19/17, Ponowne wyliczenie emerytury zmienioną metodą waloryzacji dająca obniżenie świadczenia. - Wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie

– Szczególnie dotkliwy jest brak możliwości wyboru momentu złożenia wniosku o emeryturę dotyczył osób, którym przyznana została emerytura z urzędu w miejsce dotychczas pobieranej renty z tytułu niezdolności do pracy, tj. na podstawie art. 24a ustawy emerytalnej, a wiek emerytalny ukończyły w czerwcu. Negatywne skutki mogły dotyczyć również osób pobierających świadczenie przedemerytalne lub emeryturę pomostową, do których prawo ustaje z dniem osiągnięcia wieku emerytalnego (ustalania prawa do emerytury powszechnej), w przypadku ukończenia tego wieku w czerwcu – czytamy w uzasadnieniu pytania prawnego.

Zdaniem sądu pytającego, niezrozumiałe jest wprowadzenie ustawowych regulacji jedynie na przyszłość. - Problem ten powinien zostać uregulowany z uwzględnieniem również emerytur, których wysokość została ustalona w czerwcu  w latach 2009-2019. Skoro w art. 17 ustawy zdecydowano się wstecznie uregulować kwestie ustalenia wysokości emerytury w czerwcu 2021 r., nie było przeszkód o charakterze legislacyjnym, aby w tym samym przepisie ustawy zmieniającej wprowadzić rozwiązanie dotyczące poprzednich lat. Było to natomiast o tyle istotne, że w orzecznictwie sądów powszechnych nie ukształtowała się jednolita wykładnia przepisów określających zasady waloryzacji składek emerytalnych i kapitału początkowego w przypadku ustalania prawa do emerytury w czerwcu. Oprócz wyroków wskazujących na prawidłowość decyzji organów rentowych (np. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 22 sierpnia 2012r. w sprawie Ili AU a 325/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 13 lutego 2013r. w sprawie Ili AUa 757/12), są również wyroki przyznające rację skarżącym (wyroki Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 30 stycznia 2013r. w sprawie Ili AUa 1068/12, z dnia 18 marca  2015r. w sprawach Ili AUa 933/14 i Ili AUa 934/14, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 22 kwietnia 2015r. w sprawie Ili AUa 554/14) – podkreśla Sąd Okręgowy w Elblągu IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych.

 


Decyzja polityczna podjęta z myślą o oszczędnościach

Zdaniem dr Tomasza Lasockiego z Katedry Prawa Ubezpieczeń Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, to, że w nowych przepisach pominięto 11 roczników jest podjętą w pełni świadomie decyzją polityczną, a jej motywem była chęć oszczędności. Jeszcze na etapie projektu rządzący nie ukrywali, że zjawisko emerytur „czerwcowych”, polegające na obliczaniu w czerwcu znacznie niższych świadczeń niż w innych miesiącach jest błędem leżącym po stronie systemu, a nie ubezpieczonych. - Nowe przepisy rozwiązały ten  problem na przyszłe lata, ale tylko częściowo – zauważa dr Lasocki. Jak podkreśla, gdyby zmiany dotyczyły tylko przyszłych emerytów, można byłoby mówić o przypadku. Jednak rząd przygotował przepis działający wstecz. Wszedł on w życie we wrześniu 2021 r., ale dotyczył emerytów z czerwca 2021 r. Dlaczego w takim razie nie objęto tą regulacją wszystkich osób, które przeszły na emeryturę w czerwcu, w latach 2009-2019, bez względu na to, czy przeszły na emeryturę w czerwcu na swój wniosek, wpadając w pułapkę niższego świadczenia, czy z urzędu, bo ZUS z automatu ustalił im emeryturę, ponieważ jako renciści czy beneficjenci emerytur pomostowych osiągnęli wiek emerytalny akurat w tym miesiącu - pyta dr Tomasz Lasocki. Przyznaje, że z uwagi na skutki budżetowe objęcie całej grupy emerytów tymi przepisami nie jest w interesie tych, którzy rządzą dzisiaj.

Potwierdzenie przez TK niekonstytucyjności tych przepisów będzie wiązało się z koniecznością wypłaty wyrównania wszystkim tym osobom, i to razem z odsetkami przynajmniej za okres od września 2021 r. - Jednak żadne to będzie pocieszenie dla osób, które z racji wieku nie doczekają sprawiedliwości – zauważa dr Tomasz Lasocki. I dodaje – Trybunał powinien potraktować tę sprawę z najwyższym priorytetem.