Starosta zakazał prowadzącym działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej prowadzenia stacji kontroli pojazdów i wykreślił ich z rejestru działalności gospodarczej. Organ ustalił bowiem, że Marek A. (dane zmienione), wyrokiem sądu rejonowego z lutego 2017 r. został skazany na karę grzywny i orzeczono wobec niego środek karny w postaci jednego roku zakazu wykonywania zawodu diagnosty samochodowego. Zostało to zakwalifikowane jako rażące naruszenie warunków wykonywania działalności gospodarczej. Ponadto uznano, że przedsiębiorca przestał spełniać warunek niekaralności z art. 83 ust. 3 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym (uprd).

W drugiej instancji sprawą zajęło się samorządowe kolegium odwoławcze, które przyznało rację staroście. Organ nie przychylił się do podnoszonego argumentu, że skazany diagnosta wypowiedział swój udział w spółce, a pozostali wspólnicy posiadali prawo do dalszego prowadzenia stacji kontroli pojazdów. SKO uznało bowiem, że wypowiedzenie udziału w spółce nie było skuteczne. Mając powyższe na uwadze, przedsiębiorcy złożyli skargę.

Czytaj także: Kary za niezarejestrowanie pojazdu – luka w prawie kłopotem starostów >>>

Odpowiedzialność administracyjna była konsekwencją

Sprawą zajął się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie, który wskazał, że w ramach wykonywanego nadzoru, starosta wydaje decyzję o zakazie prowadzenia przez przedsiębiorcę stacji kontroli pojazdów, skreślając go z rejestru działalności regulowanej. Przesłanką jest rażące naruszenie warunków wykonywania działalności gospodarczej w zakresie prowadzenia stacji kontroli pojazdów i stanowi o niej art. 83b ust. 2 pkt 3 lit. c uprd. Sąd podkreślił, że odpowiedzialność administracyjna diagnosty jest konsekwencją wydania przez niego zaświadczenia albo dokonania wpisu do dowodu rejestracyjnego pojazdu niezgodnie ze stanem faktycznym lub przepisami. Okoliczność ta została stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu rejonowego.

 


Wpis o skazaniu usuwa się z chwilą zatarcia

Z Krajowego Rejestru Karnego wynikało, że kara grzywny została wykonana we wrześniu 2017 r. Sąd wskazał, że zgodnie z art. 107 § 4a ustawy Kodeks karny, w razie skazania na grzywnę zatarcie skazania następuje z mocy prawa z upływem roku od wykonania lub darowania kary albo od przedawnienia jej wykonania. Natomiast art. 107 §6 kk stanowi, że w sytuacji, gdy orzeczono środek karny, przepadek lub środek kompensacyjny, zatarcie skazania nie może nastąpić przed jego wykonaniem, darowaniem albo przedawnieniem jego wykonania. Oznacza to, że zatarcie skazania w stosunku do kary grzywny nastąpiło we wrześniu 2018 r., zaś co do środka karnego w czerwcu 2018 r. Natomiast art. 106 kk stanowi, że z chwilą zatarcia skazania uważa się je za niebyłe, a wpis o skazaniu usuwa się z rejestru skazanych. WSA podkreślił, że skutkiem zatarcia skazania jest to, że za niebyłe uważa się nie tylko skazanie, lecz również samo popełnienie przestępstwa.

Zobacz omówienie w LEX: Cofnięcie uprawnień diagnoście bez dokładnego wyjaśnienia sprawy jest niedopuszczalne >

Nie było przesłanek do wszczęcia postępowania

Postępowanie administracyjne zostało wszczęte w styczniu 2019 r. Tymczasem już we wrześniu 2018 r. przedsiębiorca nie był osobą karaną. Oznacza to, że w dacie wszczęcia postępowania nie istniała już przesłanka do wydania decyzji o zakazie prowadzenia przez przedsiębiorcę stacji kontroli pojazdów i skreślenia go z rejestru działalności regulowanej. Sąd podkreślił, że od dnia zatarcia skazania nie było już możliwe powoływanie się na popełnienie przestępstwa polegającego na wystawieniu poświadczającego nieprawdę zaświadczenia o przeprowadzeniu badania technicznego pojazdu. Nie można też było podnosić orzeczenia wobec przedsiębiorcy zakazu wykonywania zawody diagnosty samochodowego. Mając powyższe na uwadze, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie uchylił zaskarżoną i poprzedzającą ją decyzję.

Wyrok WSA w Olsztynie z 28 listopada 2019 r., sygn. akt II SA/Ol 734/19