Zwolenników usunięcia covidowego zakazu eksmisji jest znacznie więcej. Wśród nich jest także Rzecznik Praw Obywatelskich, do którego wpływają skargi w tej sprawie. Dwukrotnie też RPO wystąpił do Ministra Sprawiedliwości z postulatem ograniczenia tego zakazu lub wprowadzenia rekompensat dla właścicieli, którzy z powodu zakazu nie mogą korzystać ze swoich mieszkań. Resort sprawiedliwości odpowiedział rzecznikowi, podobnie jak na pytanie Prawo.pl, że analizuje, zastanawia się, a od decyzji jest nie on, lecz ustawodawca. 

Czytaj też: Covidowy zakaz eksmisji nie uznaje nawet zagrożenia katastrofą budowlaną>>
 

Przepis  obowiązuje już dwa lata a miał być na chwilę 

Zakaz eksmisji przewiduje art. 15zz ustawy z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych. Mówi on, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19 nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego.

Zdesperowani właściciele skarżą się na ten przepis Rzecznikowi.  - Skargi pochodzą zarówno od właścicieli  mieszkań zajmowanych bez tytułu prawnego przez inne osoby, jak również od lokatorów zmuszonych do znoszenia uciążliwych sąsiadów. Wnoszą je także współlokatorzy osób, względem których obowiązek opróżnienia lokalu został orzeczony na podstawie art. 13 ust. 2 ustawy o ochronie praw lokatorów, z powodu rażąco nagannego postępowania uniemożliwiającego wspólne zamieszkiwanie. Skarżą się również rozwiedzeni małżonkowie. Chodzi o przypadki, gdy nakaz opuszczenia lokalu przez drugiego małżonka został orzeczony przez sąd w wyroku rozwodowym z powodu rażąco nagannego postępowania, uniemożliwiającego wspólne zamieszkiwanie (art. 58 par. 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego) – wyjaśnia Kamila Dołowska, dyrektor Zespołu Prawa Cywilnego w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.

 

Kamila Dołowska tłumaczy, że skarżący nie mogą zrozumieć, z jakich powodów ustawodawca dalej utrzymuje tak daleko posuniętą ochronę osób naruszających porządek prawny i obowiązujące normy społeczne.  Przecież  pandemia dotknęła także  właścicieli mieszkań.  Tymczasem  właściciele  nie tylko nie mogą usunąć osoby zajmującej ich mieszkanie bez tytułu prawnego, ale zmuszeni są również niejako do „kredytowania” takich osób w przypadku, gdy nie wnoszą one opłat związanych z utrzymaniem i korzystaniem z mieszkania. Nie tylko więc nie mogą czerpać korzyści z wynajmu lokalu, ale dodatkowo przerzucony został na nich ciężar utrzymywania obcych osób.

Bezużyteczny tytuł wykonawczy

W jednej ze skarg do RPO właściciel mieszkania wskazał, że uzyskał tytuł wykonawczy zobowiązujący osobę zajmującą jego lokal bez tytułu prawnego do opróżnienia mieszkania (uzyskał go jeszcze przed ogłoszeniem stanu zagrożenia epidemicznego, a następnie epidemii), w którym sąd ustalił na rzecz tej osoby prawo do najmu socjalnego lokalu. Gmina złożyła dłużnikowi ofertę wynajęcia takiego lokalu, która została zaakceptowana. -  Eksmitowany podpisał z  gminą umowę najmu. Jednak po ogłoszeniu stanu pandemii odmówił przeprowadzenia się do wskazanego przez gminę mieszkania – wprost wskazując na ustawowy zakaz przeprowadzenia eksmisji, zaś komornik odmówił przeprowadzenia eksmisji tej osoby z zajmowanego lokalu - powołując się na tenże zakaz - opowiada Kamila Dołowska. 

- Zakaz eksmisji kwestionowany jest także przez tych właścicieli mieszkań, którzy zawarli umowy najmu okazjonalnego, spełniającego warunki wskazane w art. 19a i 19b ustawy o ochronie praw lokatorów. Niestety, także w tych sytuacjach, gdy najemca przy zawarciu tego rodzaju umowy wskazał inny lokal, w którym będzie mógł zamieszkać w przypadku wykonania egzekucji obowiązku opróżnienia lokalu, w świetle zakazu wynikającego z art. 15zzu ust. 1 ustawy z  2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych, przeprowadzenie eksmisji z mieszkania jest niedopuszczalne - podkreśla dyrektor Dołowska.

Czytaj też: MS rozważa zniesienie "covidowego" zakazu eksmisji>>
 

Lokatorów chronić trzeba, ale nie nadmiernym kosztem właścicieli 

RPO nie kwestionuje zasadności wprowadzenia zakazu, zwłaszcza że na początku rozwoju pandemii, podejmowanie działań zmierzających do zahamowania rozprzestrzeniania się wirusa oraz pochylenie się nad sytuacją osób, których sytuacja majątkowa uległa pogorszeniu w związku z pandemią, wydawało się w pełni uzasadnione i godne aprobaty. Obecnie jednak od ogłoszenia w Polsce stanu epidemii upłynęło ponad 18 miesięcy, nie wiadomo natomiast, jak dalej będzie rozwijała się sytuacja epidemiologiczna w Polsce, a zwłaszcza, jak długo stan ten będzie trwał.

Zobacz procedurę w LEX: Wiśniewski Paweł, Postępowanie w sprawie z powództwa o eksmisję z lokalu mieszkalnego >

Podobnego zdania jest Maciej Obrębski, adwokat, partner w Kancelarii Obrębski Adwokaci i Radcowie.  - Zakaz miał być tymczasowy. Wprowadzono go na początku pandemii, kiedy rząd apelował do Polaków, by pozostali w domu, ale z tych kilku miesięcy zrobiło się już prawie 18 miesięcy. Czas najwyższy wyrzucić go z przepisów. Prawdopodobnie pandemia pozostanie z nami na dłużej i nie można w nieskończoność chronić jednych kosztem drugich - mówi. 

W jego opinii powinno wrócić  się do uregulowań, które obowiązywały wcześniej. Przewidywały zakaz eksmisji na bruk i  bardzo dobrze chroniły lokatorów, aż nawet za dobrze.  - Znam przypadek właściciela mieszkania w Poznaniu, który od 14 lat czeka aż jego lokator przeprowadzi się do lokalu socjalnego i zwolni jego mieszkanie i nie może się doczekać. Jego lokator jest aktualnie 42 w kolejce w urzędzie miasta po lokal, tylu jest chętnych! Taki więc zakaz eksmisji jeszcze bardziej paraliżuje właścicieli i wiąże im ręce. Nic nie mogą zrobić ze swoim lokalem. A przecież z powodu pandemii cierpią wszyscy i lokatorzy, i właściciele - wyjaśnia. 
Wtóruje mu dr Piotr Pałka, radca prawny i wspólnik DERC PAŁKA Kancelaria Radców Prawnych. -  Obecnie nie wykonuje się tytułów wykonawczych nakazujących opróżnienie lokalu mieszkalnego, bo zakaz ma charakter bezwzględny i w sposób nieuzasadniony uniemożliwia wierzycielom realizację ich praw tak naprawdę w nieskończoność, gdyż nie zanosi się aby epidemia miała się skończyć – uważa dr Piotr Pałka. 

Zobacz wzory dokumentów w LEX:

Wniosek o wszczęcie egzekucji dotyczącej opróżnienia lokalu mieszkalnego (z prawem do lokalu socjalnego) >

Wniosek o wszczęcie egzekucji dotyczącej opróżnienia lokalu mieszkalnego (bez prawa do lokalu socjalnego ze wskazaniem tymczasowego pomieszczenia) >

Zwolennikiem uchylenia tego przepisu jest również Jacek Kosiński, adwokat i partner w Kancelarii Prawnej Jacek Kosiński Adwokaci i Radcowie Prawni.  - Nie ma żadnych przesłanek aby utrzymywać w dalszym ciągu zakaz eksmisji. O opróżnieniu lokalu decyduje sąd. Sąd też ma obowiązek orzec o ewentualnym przyznaniu prawa do lokalu socjalnego. Katalog przesłanek uprawniających do takiego lokalu jest bardzo szeroki. Dlatego prawo zadbało już o interes potrzebujących. Teraz prawo musi zadbać o właścicieli lokali - twierdzi. 

I podkreśla on, że w przypadku przyznania lokalu socjalnego obowiązek jego zapewnienia obciąża gminę, która musi go dostarczyć - dopiero wtedy eksmisja dłużnika jest w ogóle możliwa. Daje to też konkretne uprawnienia właścicielowi mieszkania, bo może on wystąpić do gminy o naprawienie szkody, jeżeli przyznanie lokalu socjalnego się opóźnia. Natomiast przy zakazie eksmisji właścicielowi lokalu trudno jest dochodzić jakiegokolwiek odszkodowania.

Czytaj też: Eksmisje wciąż zakazane, ale właściciel sam nie może wykurzać niepłacącego lokatora>>
 

Ministerstwo Sprawiedliwości analizuje, decyzji nie ma 

Na pytanie Prawo. pl, czy MS planuje uchylić covidowy zakaz otrzymaliśmy odpowiedź: "na bieżąco trwają analizy różnego rodzaju regulacji, jednak uchylenie art. 15zzu nie leży w gestii Ministerstwa Sprawiedliwości. Decyzję podejmuje ustawodawca, a podmioty mogące ewentualnie wystąpić ze stosowną inicjatywą legislacyjną to przede wszystkim resort właściwy dla spraw mieszkalnictwa lub np. sejmowa Komisja do Spraw Petycji ".

MS podkreśla też , że rozważania dotyczące zmian lub uchylenia przepisów wprowadzonych na czas epidemii nie mogą być dokonywane w oderwaniu od aktualnej sytuacji epidemicznej w kraju.