W zeszłym roku rząd chciał ograniczyć skutki kryzysu i mobilność społeczną, dlatego w ustawie z 31 marca 2020 roku o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw, wprowadził art. 15zzu - czyli zakaz wykonywania wyroków nakazujących eksmisję. Jak wskazywaliśmy już w Prawo.pl, wielu ekspertów uważa, że przepis należy uchylić, bo uniemożliwia właścicielom dochodzenie swoich praw.

 

Eksmisje wciąż zakazane, ale właściciel sam nie może wykurzać niepłacącego lokatora>>

 

Na razie nic nie można

- Przepis ten obowiązuje nadal, tym samym zakaz eksmisji jaki został wprowadzony na początku pandemii, nadal obowiązuje – mówił serwisowi Prawo.pl Krzysztof Pietrzyk, rzecznik prasowy Krajowej Rady Komorniczej. Choć cel był szczytny, to w konsekwencji, gdy właściciel trafi na nieuczciwego najemcę, nie ma większego pola manewru. Wskazywał, że eksmisja możliwa jest jedynie w przypadku  sprawcy przemocy domowej. Samorząd komorników zwraca uwagę, że z tego powodu wielu wierzycieli znalazło się w ciężkiej sytuacji i w praktyce muszą utrzymywać niepłacących lokatorów. - Mimo istnienia wyroku nakazującego eksmisję ich lokatorów, posiadany przez nich wyrok stał się tylko kartką papieru. Dochodzi do tego jeszcze również obowiązujący zakaz wyznaczania przez sąd terminów licytacji zajętych nieruchomości, co jeszcze bardziej skomplikowało całą sytuację, powodując dalszy wzrost zadłużenia dłużników - wskazuje.

 

Podobnego zdania był adwokat Rafał Dębowski, który wskazywał, że wprowadzając takie zawieszenie, państwo kosztami swojej polityki antykryzysowej w praktyce obciąża właścicieli mieszkań.

- Uważam, że ochrona lokatora nie może absolutnie bezwzględna, rozumiem prawo do zamieszkania, ale nie może ono wypaczać istoty prawa własności. Nie dziwię się właścicielom, zwłaszcza jeżeli na mieszkanie wzięli kredyt, który chcieli spłacać z czynszu, tymczasem nie dostają czynszu, a nie mogą pozbyć się uciążliwego lokatora. Obowiązek zapewnienia lokalu socjalnego powinien obciążać organy samorządu, względnie nawet organy państwa, a nie właścicieli wynajętych lokali - podsumowuje mecenas Dębowski. Według samorządowców natomiast, przepisy uniemożliwiają reagowanie nie tylko w sytuacjach, gdy lokatorzy nie płacą za lokale komunalne, ale też np. gdy je dewastują.

- Niestety w tym przypadku osoby nieodpowiedzialne, wykazujące dalece niespołeczną postawę, wykorzystują ochronę przysługującą przepisami ustawy z  2 marca 2020 roku - wskazywali samorządowcy z Wielkopolski, postulując uchylenie przepisu.

 

MS: Rozważamy zmiany

Zapytaliśmy resort sprawiedliwości o to, czy planuje uchylenie zakazu - w odpowiedzi MS wskazuje, że rozważa obecnie zmianę przepisu i odblokowanie możliwości wykonywania wyroków nakazujących opróżnienie lokalu. W praktyce oczywiście właściciele i tak będą musieli poczekać - bo już za parę dni, od 1 listopada, rozpocznie się okres ochronny, podczas którego eksmisji do pomieszczeń tymczasowych wykonywać nie wolno. - Kalendarz wskazuje, że jeśli w ogóle pojawi się możliwość wykonania eksmisji, to będzie to możliwe po 30 marca 2022 r., kiedy to okres ochronny się skończy, przy założeniu że przepis zakazujący wykonania eksmisji (art. 15 zzu.) zostanie zniesiony - tłumaczy rzecznik prasowy Krajowej Rady Komorniczej.

 

 
 

Według Jacka Kosińskiego, partnera zarządzającego w kancelarii JK, uchylenie zakazu to krok w dobrą stronę. Wskazuje, że o opróżnieniu lokalu decyduje sąd, który orzeka również o przyznaniu prawa do lokalu socjalnego.

- Brany jest pod uwagę bardzo szeroki katalog przesłanek, więc nie ma na ogół mowy o tym, by pochopnie decydowano o nieprzyznaniu takiego lokalu. Przyznanie lokalu socjalnego rodzi konkretne obowiązki dla gminy, która musi go dostarczyć - dopiero wtedy eksmisja dłużnika jest w ogóle możliwa. Daje to też konkretne uprawnienia właścicielowi mieszkania, bo może on wystąpić do gminy o naprawienie szkody, jeżeli przyznanie lokalu socjalnego się opóźnia. Wyroki sądu powinny być wykonywane - tłumaczy mec. Kosiński.

 

Innego zdania jest Zenobia Żaczek z Komitetu Obrony Praw Lokatorów, która uważa, że to wyjątkowo zły moment na uchylenie tego przepisu.
- Chociaż wydaje się, że najcięższy okres mamy już za sobą, to przecież liczba zakażeń rośnie, idzie czwarta fala, a z nią być może lockdown, więc w tym momencie podejmowanie takiej decyzji byłoby nierozsądne - mówi Prawo.pl. - Tysiące ludzi właściwie z dnia na dzień utraciło w pandemii źródło dochodu i dla nich - zwłaszcza tych mieszkających w mieszkaniach prywatnych - był to właściwie jedyny ratunek przed bezdomnością. Wiele z tych osób nie mogło się starać o lokal socjalny, bo ustawa o ochronie lokatorów przyznaje takie prawo głównie osobom zamieszkującym lokale komunalne i spółdzielcze. W przypadku lokali prywatnych komornik mógł usuwać takie osoby do noclegowni i w zasadzie tylko ten przepis blokował taką sytuację - tłumaczy.