Jak wskazano w pierwszej kolejności w uzasadnieniu wniosku, zgodnie z art. 23 ust. 1 ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, sąd rejestrowy bada, czy dołączone do wniosku dokumenty są zgodne pod względem formy i treści z przepisami prawa. To istotne w kontekście całej sprawy – sygnalizuje to bowiem, że na tym etapie weryfikowana jest przede wszystkim „techniczna” strona zmian.

Wtórna niekonstytucyjność przepisów 

Nie zmienia to faktu, że wniosek o rejestrację nowych władz został oddalony. W postanowieniu, podobnie jak w przypadku TVP, uznano, że skoro ustawa o radiofonii i telewizji zastrzega, że część przepisów kodeksu spółek handlowych nie powinna być stosowana w przypadku mediów publicznych, należy się tym kierować przy rozstrzyganiu sprawy. Powołano także fragment statutu Polskiego Radia, „zgodnie z którym członkami rady nadzorczej nie mogą być członkowie zarządu, prokurenci, likwidatorzy, kierownicy oddziału lub zakładu oraz zatrudnieni w spółce: główny księgowy, radca prawny lub adwokat, a także inne osoby, które podlegają bezpośrednio członkowi zarządu lub likwidatorowi”.

W uzasadnieniu postanowienia powołano się też na orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego. Po raz kolejny przywołano m.in. wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 13 grudnia 2016 r. (sygn. akt K 13/16) i wpływu jego niewykonania.

- Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek wskazywał na konieczność wprowadzenia konkretnych regulacji ustawowych, zarówno byłej Marszałek Sejmu p. Elżbiecie Witek, jak i Bartłomiejowi Sienkiewiczowi – obecnemu Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Kwestia wykonania – a właściwie braku wykonania tegoż wyroku nie jest więc żadną nowością, a w konsekwencji rodzi spory, które w państwie prawa nie powinny w ogóle mieć miejsca. Wszakże, jak już wskazano w świetle wyroku TK 13/16, za niezgodną z Konstytucją uznano regulację pozbawiającą Krajową Radę Radiofonii i Telewizji (KRRiTV) kompetencji do powoływania i odwoływania członków zarządu i rad nadzorczych spółek publicznej radiofonii i telewizji i przyznanie tej kompetencji innemu organowi władzy publicznej – wskazano w uzasadnieniu.

Podkreślono także, że obecne uregulowania odsyłające do kompetencji Rady Mediów Narodowych, z pominięciem KRRiTV, nie korzystają z domniemania konstytucyjności - niezależnie od tego, jaki organ (Rada Mediów Narodowych czy też Minister wykonujący prawa z akcji jedynego akcjonariusza Skarbu Państwa) powołuje i odwołuje zarząd i radę nadzorczą. Wskazano też, że z tych wszystkich powodów mamy do czynienia z tzw. wtórną niekonstytucyjnością.

Czytaj też: Oddalenie wniosku o rejestrację zmian w TVP nie przekreśla działań ministra

Skutki raczej ograniczone

Jak mówi Krzysztof Łyszyk, radca prawny i partner w kancelarii LWW Łyszyk Wesołowski i Wspólnicy, raczej trudno być zaskoczonym takim obrotem sprawy – można się wręcz spodziewać, że trzecie rozstrzygnięcie, w sprawie Polskiej Agencji Prasowej, również zakończy się postanowieniem o oddaleniu wniosku. Podkreśla jednak, że nie należy przeceniać skutków takiego obrotu sprawy, bo teraz badana jest przede wszystkim „techniczna” strona zmian.

- Postanowienie oparte jest na podobnej argumentacji, jak w przypadku TVP, choć wydał je inny referendarz. Trzeba jednak zaznaczyć, że to dopiero początek dyskusji, bo stanowisko referendarza niewątpliwie będzie teraz weryfikowane przez sąd. Do tej pory nie było raczej miejsca na argumentację, wszystko opierało się na wypełnianiu formularzy. Dopiero teraz nastąpi prawdziwa wymiana argumentów. Trudno więc nadawać temu rozstrzygnięciu szczególne znaczenie, choć oczywiście nie można też pozostawać na nie całkowicie obojętnym – podkreśla prawnik.

I przypomina, że – podobnie jak w przypadku TVP – po otwarciu likwidacji to, kto zostanie wpisany jako skład rady nadzorczej i zarządu ma jednak w dużej mierze charakter historyczny.

- Moim zdaniem wciąż pomija się istotną kwestię, a więc to, że uchwały dotyczące powołania członków rady nadzorczej powinny być zaskarżone. Pytanie więc, czy wobec braku takiego zaskarżenia stanowisko sądu rejestrowego nie jest zbyt daleko idące. Sąd bowiem nie czeka i sam ocenia ich zgodność z prawem, co, w mojej ocenie, nie jest do końca właściwe – podsumowuje mec. Łyszyk.

Można się spodziewać, ze minister kultury zdecyduje się na zaskarżenie postanowienia – taka deklaracja padła już w przypadku TVP. Przypomnijmy, że zgodnie z art. 398 (22) kodeksu postępowania cywilnego, na orzeczenie referendarza sądowego służy skarga w przypadkach, w których na postanowienie sądu służyłoby zażalenie. Wnosi się ją w terminie tygodnia od doręczenia postanowienia.

W piątek po południu resort kultury poinformował, że Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy wpisał za to do Krajowego Rejestru Sądowego otwarcie likwidacji spółki obecnie pod nazwą „Radio dla Ciebie” S.A. w likwidacji. Trzeba jednak zaznaczyć, że wpis o likwidację to inna kwestia, niż wpis dotyczący zmian w zarządzie. Nie zmienia to faktu, że zatwierdzenie likwidacji może być pierwszym sygnałem, że argumentacja ministra kultury może zostać w przyszłości uznana za trafną.