Według szacunków Mieszkanicznika z 2021 r. w Polsce około 1 mln osób uzyskuje przychody z wynajmu mieszkania. W związku z rosnącą inflacją Polacy szukają różnych form lokowania kapitału – jedną z takich inwestycji są nieruchomości. Z uwagi na brak ulg podatkowych czy instytucji REIT w Polsce coraz więcej osób decyduje się na zakup nieruchomości nie w Polsce, a zagranicą.  Propozycja PZFD – „Ulga na wynajem” ma na celu zwiększenie atrakcyjności inwestowania w nieruchomości przy jednoczesnym powiększeniu zasobów mieszkaniowych dostępnych na wynajem.

Czytaj też: Amortyzacja nieruchomości w PIT i CIT na przykładach >>>

Zdaniem Sebastiana Juszczaka, eksperta PZFD  podobne rozwiązanie obecnie z sukcesem funkcjonuje we Francji. Dowodzi tego rekordowa liczba mieszkań oddanych do użytkowania w tym kraju  w 2020 roku - 381 tys. lokali, co jest najlepszym wynikiem w Unii Europejskiej. Ulga polega na odliczeniu od dochodu wydatków poniesionych na budowę oraz zakup mieszkania w budynku wielorodzinnym, w którym znajdują się inne mieszkania przeznaczone do wynajmu. Wyłączono także możliwość wynajmu członkom rodziny. W celu zapewnienia gwarancji wynajmu mieszkania wprowadzono zakaz zbycia nieruchomości przez 10 lat.

Czytaj też: PIT: do ulgi mieszkaniowej nie jest potrzebne pozwolenie na budowę >>>

Jeżeli ulga, to jaka

W propozycji PZFD maksymalna kwota ulgi w przypadku rozliczenia za 2022 r. wynosiłaby 374 290 zł, co stanowi kompromis między obecnymi uwarunkowaniami rynkowymi a potrzebami budżetowymi kraju. W przypadku, gdy ulga przewyższy roczny dochód dojdzie do jej rozliczenia w kolejnych latach, co nie spowoduje aż tak gwałtownego zmniejszenia dochodów budżetowych.

Ulga na wynajem” jest rozwiązaniem legislacyjnym, które z sukcesem funkcjonowało w polskim porządku prawnym w latach 1997-2001 r. Zgodnie z szacunkami JLL na tej podstawie powstało około 100 tys. mieszkań. Kwota ulgi zmieniała się na przestrzeni lat i maksymalnie wynosiła 189 tys. złotych.

Czytaj też: Ulga mieszkaniowa również na drugie mieszkanie - przełomowy wyrok NSA >>>

- Funkcjonująca w przeszłości ulga związana z budową mieszkań na wynajem cieszyła się sporym zainteresowaniem podatników. Pozwalała ona bowiem uzyskać zwykłemu Kowalskiemu istotne korzyści podatkowe związane z budową mieszkań na wynajem. Mieszkania wciąż są towarem deficytowym, natomiast wprowadzenie takiej ulgi może przyczynić się w pewnym stopniu do poprawienia sytuacji mieszkaniowej Polek i Polaków – zwłaszcza poza obszarem największych miast, którymi przede wszystkim zainteresowani są profesjonalni inwestorzy – komentuje doradca podatkowy Piotr Paśko, partner w firmie doradztwa podatkowego MDDP.