Prace nad programem ugód dla kredytobiorców z Getin Noble Bank toczą się już od dawna. Jest w końcu przełom. 

- Pierwsze propozycje ugodowe będą skierowane do klientów, którzy spłacili co najmniej 200 proc. kapitału kredytu. To jest grupa, wobec której program ugód można uruchomić najszybciej. Chcielibyśmy, by ostatecznie wszystkie grupy „frankowiczów” zostały objęte programem ugód – tłumaczy Marcin Kubiczek, syndyk GNB.

Marcin Kubiczek wyjaśnia, że z pierwszego etapu programu ugód będą mogli skorzystać klienci z tej grupy, którzy zaakceptują zrzeczenie się wzajemnych roszczeńW sytuacji zaakceptowania propozycji ugody kredytobiorca wycofuje zgłoszenie wierzytelności oraz cofa ewentualne powództwo, a bank wystawia mu list mazalny, usuwa jego dane z Biura Informacji Kredytowej i również zrzeka się wszelkich roszczeń. 

Czytaj też: Syndyk Getinu pracuje nad ugodami, ale ciągle nie ma konkretów

Zakończenie sporów sądowych

Syndyk wyjaśnia, że zawarcie ugód będzie skutkowało umorzeniem dużej części postępowań sądowych wytoczonych bankowi. To oznacza ograniczenie kosztów, które wszystkie strony ponoszą w związku z ich prowadzeniem.  - Przyjęcie ugód jest korzystne nie tylko dla klientów upadłego banku oraz dla masy upadłości, ale także dla sądów, które są przeciążone tzw. sprawami frankowymi –  twierdzi syndyk. 

Czytaj w LEX: Kwestionowanie umów kredytu waloryzowanego kursem waluty obcej przez przedsiębiorców w kontekście uchwały SN III CZP 40/22 >

Zapóźnienie technologiczne Getinu

Marcin Kubiczek tłumaczy, że największym wyzwaniem w pracy nad programem ugód była niespójna infrastruktura techniczna.

- Praca nad systemem ugód jest niezwykle skomplikowana ze względu na tzw. dług technologiczny, którym bank jest obarczony. To efekt wieloletnich zaniedbań i niewłaściwych decyzji podejmowanych w grupie kapitałowej Leszka Czarneckiego. Przestarzałe systemy, na których przez lata funkcjonował Getin Noble Bank, nigdy nie zostały zintegrowane i zaktualizowane. To generuje szereg problemów związanych ze stanem baz danych. Dlatego przeprowadzenie programu ugód jest logistycznie i technicznie możliwe dopiero teraz - wyjaśnia. 

Syndyk podkreśla, że z powodu technologicznej dezorganizacji banku utrudniona była obróbka i weryfikacja danych, na podstawie których były tworzone modele prognostyczne pod propozycje ugód. W skrajnych przypadkach niezbędna była ręczna obróbka poszczególnych przypadków i sięganie do dokumentów źródłowych w formie niezdigitalizowanej. Dopiero na tej podstawie możliwe było pewne opracowanie danego przypadku.

Propozycja pod ostrzałem

Prawnicy frankowi doceniają, że syndyk proponuje ugody. Ale na tym kończą się pochlebne uwagi pod adresem syndyka. 

- Nie rozumiem, dlaczego bierzemy pod uwagę osoby, które nadpłaciły 200 proc.  kapitału? Oznacza to, że osoby, które spełniły nienależne świadczenia w wysokich kwotach rezygnują ze swoich roszczeń, a z kolei osoby, dla których saldo rozliczeń jest dość korzystne, tzn. nadpłaciły kapitały w niewielkiej kwocie, w dalszym ciągu powinny płacić raty, chyba że zdecydują się na spór sądowy, który po uchwale Sądu Najwyższego z 19 września 2024 r. (III CZP 5/24) wydaje się łatwiejszy. Z uśmiechem można to skomentować: „dobrze, ta grupa zapłaciła już wystarczająco dużo, mogą przestać płacić nienależnie, w ramach nieważnej umowy; funkcjonowanie banku w upadłości muszą finansować Ci, którzy dotychczas zapłacili zbyt mało, ale i tak więcej niż powinni” - komentuje Damian Nartowski jest radcą prawnym, wspólnikiem zarządzającym w WN Legal Wątrobiński Nartowski.

Jego zdaniem przyjęte kryterium zmierza do tego, by listę wierzytelności ograniczyć z osób, których należności – wśród kredytobiorców z umowami związanymi z CHF – byłyby najwyższe. Z pewnością to rozwiązanie jest korzystne dla masy upadłości i innych wierzycieli znajdujących się w kategorii, w której są osoby z kredytami powiązanymi z walutami obcymi, a które nie zawrą ugód.

- Dla samych osób objętych ugodą niekoniecznie, zwłaszcza z perspektywy ekonomicznej. Inaczej sytuacja będzie wyglądać dla osoby z kredytem na kwotę 50.000 PLN, a inaczej z kredytem na 500.000 PLN. O zawarciu ugody mogą jednak decydować inne czynniki, jak czas, brak chęci zaangażowania w spór itp. Na pewno nad ugodą powinny się zastanowić osoby, które nie chcą wchodzić w proces lub są do procesu zniechęcone, jednak będzie to zapewne bardzo mały odsetek - dodaje. 

Tłumaczy, że rozsądnym rozwiązaniem byłoby skierowanie oferty do wszystkich, którzy swoimi wpłatami przekroczyli udostępniony kapitał. Wówczas odpadłaby rzeczywiście istotna ilość procesów, a tym samym koszty ponoszone przez masę upadłości związane z obsługą tych postępowań.

Kredytobiorcy Getin Noble Banku, którzy chcieliby uzyskać więcej informacji na temat programu ugód, mogą kierować pytania na specjalnie utworzony adres kontaktowy: ugody@gnbbank.pl.

Czytaj też w LEX: Zabezpieczenie roszczenia w sprawach o kredyt frankowy po wyroku Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-287/22 YQ i RJ v. Getin Noble Bank S.A. >