Tarcza finansowa dla mikro, małych i średnich firm, realizowana przez Polski Fundusz Rozwoju, ruszyła w środę 29 kwietnia o godz. 18. PFR chwalił się, że po 20 godzinach pierwsze 1000 firm otrzymało 355 mln złotych. Składane przez bankowość elektroniczną wnioski on-line są bardzo szybko, automatycznie rozpatrywane. - Tarcza Finansowa PFR nie miała weekendu majowego.  Kolejnych 6,5 tys. przedsiębiorstw otrzymało subwencje finansowe na kwotę 1,4 mld zł. Od środy koronasubwencje otrzymało już 15,7 tys. firm na kwotę 3,5 mld zł. Te przedsiębiorstwa zatrudniają 250 tys. pracowników - napisał Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju rano w poniedziałek 4 maja na Twitterze.

Czytaj również: Przedsiębiorco - sprawdź jak skorzystać ze wsparcia >>

- Po dzisiejszej sesji wieczornej mamy: 26,9 tys. firm z przyznaną pomocą, 5,58 mld zł udzielonego im wsparcia, 4,08 mld jest dla MSP, 1,5 mld dla mikro.Wszystko to w zaledwie 5 dób od uruchomienia – podsumował wieczorem Bartosz Marczuk, wiceprezes PFR.  Przedsiębiorcy i prawnicy podkreślają, że system składania wniosków działa. Tyle, że ciągu tych kilku dni zdążyła się jednak zmienić definicja mikro, małego i średniego przedsiębiorcy, a także  "pracownika" do celu wyliczenia wartości subwencji w odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania (z ang. Q&A) i przewodniku po tarczy, o czym jednak już nikt wyraźnie nie informował. Jednocześnie pojawiło się bardzo dużo pytań na które wciąż nie ma odpowiedzi. - Tarcza finansowa już ruszyła, ale pomoc przyznawana przedsiębiorcom przez PFR nie jest wolna od poważnych luk i błędów, na które trzeba uważać – mówi Krzysztof Brysiewicz, radca prawny, partner zarządzający w kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy. Bartosz Wojtaczka, radca prawny w kancelarii Ostrowski i Wspólnicy dodaje, że w czwartek, tuż po uruchomienia tarczy miał pewność, że nic się już nie zmieni, gdy chodzi o zakres podmiotów uprawnionych do ubiegania się o wsparcie – wyjaśnienia oraz przewodnik były bowiem spójne w tym zakresie z treścią decyzji Komisji Europejskiej zatwierdzającej pomoc publiczną przewidzianą w tarczy finansowej. W poniedziałek po długim weekendzie okazało się jednak, że zmiany są i to znaczące – dodaje Bartosz Wojtaczka.

Czytaj również o tarczy finansowej:
Tarcza finansowa ruszyła, ale uchwała rządu w jej sprawie wciąż czeka na publikację. Pobierz uchwałę z Prawo.pl >>
Zatrudnienie z końca grudnia decyduje o statusie firmy >>

Tarcza finansowa w kolizji z ustawą o rachunkowości >>

 

Do czwartku powiązane firmy nie wpływały na status MŚP

- Prowadzę średnią spółkę i nie mam czasu czytać aktów prawnych. Dlatego skoro PFR opublikował przewodnik i Q&A, skupiłem się na przeczytaniu tych instrukcji - mówi przedsiębiorca, który złożył wniosek, i dostał pozytywną decyzję, ale zastanawia się, czy nie będzie miał przez nią kłopotów. Dlaczego? - Gdy składałem wniosek w czwartek rano definicja MŚP była inna od tej, z którą zapoznałem się w poniedziałek - mówi i podkreśla, że sam program i sposób składania wniosków ocenia bardzo dobrze. Tu zawiodła jednak polityka informacyjna. W czwartek 30 kwietnia w odpowiedziach na najczęściej zadawane pytania PFR informował, że status wielkości firmy jest ustalany na dzień 31 grudnia 2019 roku. Odnosi się on wyłącznie przedsiębiorcy, który wnioskuje, a nie właściciela czy spółek zależnych.

- Z informacji przekazanych nam przez klientów wynika, że PFR przekazywał informację o tym, że należy stosować definicję z ustawy prawo przedsiębiorców także na organizowanych webinarach oraz w wyjaśnieniach udzielanych za pomocą infolinii. W związku z powyższym sporo klientów jest zdezorientowanych – przyznaje Julia Trzmielewska, starszy prawnik z kancelarii GESSEL.

Ewelina Stamblewska-Urbaniak, partner w Crido Taxand, pytała PFR w czwartek 30 kwietnia na LinkedIn: definicja MŚP ma istotne znaczenie dla spółek działających w grupach kapitałowych, która opcja jest właściwa, czy ta z Q&A PFR z 29 kwietnia 2020 według której dla celów weryfikacji statusu MŚP nie uwzględnia się zatrudnienia, sumy bilansowej i przychodów właściciela i spółek zależnych, czy ta z regulaminu PFR zgodnie z którą powiązania należy uwzględnić. Odpowiedź mogłaby uzyskać, gdyby czytała Twittera. Tam Paweł Borys, napisał, że 29 kwietnia o godz. 18, czyli w momencie startu programu, pojawi się dokładny regulamin z wszystkimi definicjami i zasadami. Jakie dokładnie zmiany wprowadzono jednak nie komunikowano.

Nowe wyjaśnienia, nowa definicja

Ponadto ze strony PFR zniknęła wersja przewodnika oraz pytań i odpowiedzi do tarczy finansowej, w której była inna definicja MŚP niż w regulaminie, bardziej korzystna dla firm. A regulamin nie jest datowany, nie ma więc 100 proc. pewności, z kiedy pochodzi ten aktualnie dostępny na stronie PFR. To praktyka odbiegająca od konkursów o dofinansowanie z funduszu unijnych, gdzie przy każdym konkursie publikuje się dotyczące go dokumenty, w tym wzory umów, oznaczone datą, itp, a zasady prowadzenia konkursów określa ustawa i rozporządzenia. Na stronie PFR za to pojawiły się nowa wersja Q&A oraz przewodnika, ale kiedy dokładnie, też trudno określić. W nowych wytycznych czytamy zaś, że określając status firmy należy zweryfikować, czy zachodzą powiązania w ramach relacji łączących go z innymi przedsiębiorstwami,  m.in. w ramach grup kapitałowych i w razie konieczności sumować dane ich dotyczących. I tu padają informacje jak to liczyć. Przykładowo, gdy dane przedsiębiorstwo posiada przedsiębiorstwa powiązane, do jego danych w zakresie liczby przedsiębiorców oraz rocznego obrotu i sumy bilansowej dolicza się w całości dane przedsiębiorstw powiązanych. To oznacza, że PFR w wyjaśnieniach o 180 stopni zmienił definicję MŚP. Z naszych ustaleń wynika jednak, że w regulaminie od początku definicja MŚP odnosiła się do tej w unijnych przepisach. - Po dokumentach programowych PFR - regulaminie i wyjaśnieniach do niego ewidentnie widać, że były robione w pośpiechu – uważa Krzysztof Brysiewicz. – Nie mogą się dziać takie rzeczy, jak pominięcie fundamentalnej kwestii powiązań przedsiębiorstw. Tak może było 12 lat temu, gdy Polska zaczynała przygodę z funduszami unijnymi. Teraz musimy stosować się do unijnych przepisów, a do nich brak jest odwołania w regulaminie – uważa mec. Brysiewicz.

W mediach społecznościowych wręcz pojawiły się komentarze, że nie wiadomo, co jest ważniejsze - unijne przepisy i wytyczne, decyzja notyfikacyjna, prawo przedsiębiorców, regulamin, odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania, przewodnik, czy może wpisy na Twitterze? Prawnicy nie mają wątpliwości, że liczą się przepisy, w tym regulamin, a nie przewodnik i Q&A. Tyle, że zdaniem prawników PFR powinien jasno poinformować, że doszło do zmian i jakich. Niektórzy prawnicy twierdzą zaś, że definicja z regulaminu wciąż nie jest w pełni zgodna z prawem.

Czytaj w LEX: Czy obrót gospodarczy, o którym mowa w tarczy antykryzysowej, obejmuje tylko sprzedaż usług podstawowych? >

 


PFR na bakier z prawem

Julia Trzmielewska zauważa, że obecnie odpowiedzi na najczęstsze pytania oraz przewodnik, są co do zasady spójne z regulaminem programu oraz wzorem umowy. - Przy ustalaniu statusu MŚP należy więc brać pod uwagę powiązania w ramach grup kapitałowych, a zatem spółki powiązane i partnerskie. Oznacza to, że stosuje się definicję, o której mowa w załączniku nr 1 rozporządzenia 651/2014 – wyjaśnia Julia Trzmielewska. 

Dlaczego co do zasady? - Wydaje się, że na gruncie obowiązujących aktualnie regulacji, stan na 2 maja 2020 r., godz. 22:00 o subwencję w ramach tarczy finansowej MŚP mogą się ubiegać tylko te podmioty, które przy uwzględnieniu konsolidacji nie przekraczały na dzień 31 grudnia 2019 parametrów średniego przedsiębiorcy (liczba pracowników mniej niż 250, obrót mniej niż 50 mln euro, suma bilansowa mniej niż 43 miliony euro. Taka regulacja wynika z par. 10 ust. 3 regulaminu. Według mnie ten punkt jest sprzeczny z decyzją notyfikacyjną Komisji Europejskiej o pomocy publicznej o numerze SA.56996 (2020/N) Poland oraz uchwałą Rady Ministrów nr 50/2020 z 27 kwietnia 2020 r., które odwołują się do definicji MŚP zawartej w polskiej ustawie - prawo przedsiębiorców. Ta nie uwzględnia konsolidacji - tłumaczy Jakub Ziółek, partner zarządzający w Crido Legal. I dodaje, że na szczęście regulamin jest dokumentem wykonawczym i tym samym może być zmieniony przez samą spółkę PFR. Pytanie, czy tak powinno być? Prawnicy twierdzą, że nie. Regulamin i wszystkie wytyczne powinny być od początku uruchomienia programu spójne z przepisami prawa i decyzją notyfikacyjną Komisji Europejskiej.

Maciej Kordalewski z kancelarii Martinii i Wspólnicy zauważa zaś, że poprawiona wersja przewodnika również jest błędna, ponieważ mówi o ustalaniu wyłącznie obrotu i sumy bilansowej zgodnie z rozporządzeniem, ale pomija kwestię zatrudnienia. Natomiast zgodnie z regulaminem PFR i rozporządzeniem unijnym dolicza się dane dotyczące zatrudnienia oraz obrotu i sumy bilansowej - wyjaśnia.

W przypadku ustalania statusu przedsiębiorstwa ze względu na stan zatrudnienia także pojawiają się problemy. Nie wiadomo bowiem, czy określając stan zatrudnienia przedsiębiorstwa wraz z jego podmiotami powiązanymi w rozumieniu rozporządzenia pomocowego należy uwzględniać stan zatrudnienia podmiotów powiązanych na 31 grudnia 2019 (tj. w tym dniu,), czy przeciętne średnioroczne jak mówi prawo przedsiębiorcy. To pytanie zadaliśmy PFR i czekamy na odpowiedź. W efekcie przedsiębiorcy nie mają pewności, kto ma prawo do wsparcia i na jakich zasadach. A konsekwencje skorzystania ze wsparcia niezgodnie z przepisami są duże.

Zobacz procedurę w LEX: Dofinansowanie na utrzymanie miejsc pracy – wsparcie od starosty >

Trudna sytuacja firm, które uzyskały pomoc niezgodnie z regulaminem

Co mają  więc zrobić firmy, które złożyły wnioski w czwartek, piątek, sobotę, niedzielę bazując na pierwotnych wyjaśnieniach i pomoc dostały, ale jak się okazuje niezgodnie z regulaminem? – Warto mieć ściągnięte i zapisane wszystkie dokumenty, które publikował PFR, co jednak nie musi ochronić przed negatywnymi konsekwencjami. Dlatego trzeba przeanalizować sytuację firmy – uważa Krzysztof Brysiewicz. Być może okaże się, że pomoc trzeba zwrócić, by uniknąć kłopotów. Po pierwsza Krajowa Administracja Skarbowa czy Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdzając, jak jest przyznawane unijne wsparcie, bada przede wszystkim, czy firmy spełniają unijne kryteria MŚP. Oszu­stwo do­ta­cyj­ne (kre­dy­to­we) za­gro­żo­ne jest ka­rą po­zba­wie­nia wol­no­ści od 3 mie­się­cy do lat 5 ( art. 297 kodeksu karnego).

Bartosz Wojtaczka liczy jednak, że PFR wróci do pierwotnych założeń Tarczy finansowej, ewentualnie wyjaśni potrzebę dokonania zmiany sposobu weryfikacji statusu przedsiębiorców ubiegających się o pomoc. Jego zdaniem bowiem z treści decyzji Komisji Europejskiej zatwierdzającej tarczę finansową dla MŚP jasno wynika, że pomoc w jej ramach miała być kierowana do przedsiębiorców posiadających status MŚP w rozumieniu prawa polskiego, a nie prawa unijnego.  Zastosowanie unijnej definicji zawęża zaś krąg uprawnionych do wsparcia. Według mec. Brysiewicza zmiana obecnego regulaminu jest to niemożliwe. Wskazuje, że art. 12 ust. 1 ustawy o systemie instytucji rozwoju mówi, że PFR udziela finansowania, w szczególności mikroprzedsiębiorcom oraz małym i średnim przedsiębiorcom spełniającym warunki określone w załączniku I do rozporządzenia Komisji (UE) nr 651/2014 z dnia 17 czerwca 2014 r. Zmiana definicji to jednak nie jedyny problem.

Różne definicje pracownika

W ostatniej chwili zmodyfikowana została również definicja "pracownika" do celu wyliczenia wartości subwencji. Jeszcze kilka dni przed startem programu w materiałach informacyjnych na stronie PFR były zapisy, że kryterium zgłoszenia do ZUS pracowników pracujących na umowach cywilnych nie dotyczy studentów do 26 roku życia, których zgłaszać nie trzeba. Taka informacja jest nawet obecnie na stronie Citibanku, który zapewne wykorzystał pierwotne materiały PFR. W tej chwili obejmuje ona wyłącznie osoby zgłoszone przez pracodawcę do ZUS, bez studentów do 26 roku życia. Tu należy zaznaczyć, że sposób ustalania stanu zatrudnienia różni się w zależności od tego, czy ustalany jest na potrzeby określenia statusu przedsiębiorstwa (mikro czy MŚP), czy ustalenia kwoty subwencji i badania przesłanek do umorzenia subwencji.

Problematyczna data rozpoczęcia działalności

Ponadto część firm zauważa, że datą rozpoczęcia działalności nie musi być koniecznie rejestracja w CEIDG czy KRS. - Nasze zdziwienie wzbudziła informacja, co do daty rozpoczęcia działalności. Wpisana została data wynikająca z rejestru. PFR ustalił, że ona jest nieprawidłowa - mówi Damian Nartowski, radca prawny, partner w kancelarii WNLegal Wątrobiński, Nartowski.  - Z czego więc korzysta PFR określając datę rozpoczęcia działalności? Jaką konkretnie datę należy podawać w przypadku osób fizycznych, spółek cywilnych, spółek osobowych i spółek kapitałowych - pyta dr Anna Wilińska-Zelek, adwokat w kancelarii FILIPIAKBABICZ. Tego nie wiadomo. Jak jednak ustaliła kancelaria FILIPIAKBABICZ na infolinii PFR, jeśli dojdzie do drobnych pomyłek w dacie typu 11 grudnia 2015 zamiast 12 grudnia 2015 to będzie to wykazane jako błąd, ale nie będzie miało wpływu na decyzję o przyznaniu subwencji.  - Z uzyskanej odpowiedzi wynika, że sprawdzają jedynie, czy jest to data przed 31 grudnia 2019r. - mówi dr Anna Wilińska-Zelek. Źle wpisana data, powoduje odrzucenie wniosku.

Wniosek o subwencję co najmniej cztery dni po złożeniu deklaracji VAT

Ponadto firmy powinny złożyć deklarację VAT za ten miesiąc w którym deklarują spadek przychodów.  Trzeba przy tym pamiętać, że zanim deklaracja zostanie odnotowana w systemie fiskusa mija kilka dni. Zatem te za marzec składane po 25 kwietnia mogą być jeszcze nie uwzględnione, choć z informacji na stronach banków wynika, że powinny. - W trakcie składania wniosku o subwencję należy sprawdzić, czy od przesłania deklaracji VAT-7 minęły 4 dni kalendarzowe, a w przypadku podatników rozliczających się kwartalnie z VAT, co najmniej 7 dni kalendarzowych od złożenia JPK_VAT. Proces walidacji wniosków wymaga przetworzenia danych w rejestrach publicznych. Złożenie wniosku o subwencję wcześniej rodzi ryzyko jego odrzucenia przez PFR - czytamy m.in. na stronie Citibanku. - Na infolinii PFR usłyszeliśmy,  że 4 dniowy termin stanowi jakby poradę - można mieć szczęście i deklaracja będzie od razu widoczna w systemie, i wtedy wniosek pięknie przejdzie - dodaje dr Anna Wilińska-Zelek. Może więc się zdarzyć, że po 4 dniach nie przejdzie.

- Skoro w systemie nie ma deklaracji VAT za marzec, to tak jakby przedsiębiorca nie wykazał przychodów za ten miesiąc - zauważa mec. Radwan-Röhrenschef. Ponadto firma musi odnotować spadek obrotów o co najmniej 25 proc. w dowolnym miesiącu po 1 lutego w porównaniu do poprzedniego miesiąca lub analogicznego w roku ubiegłym. Niezgodność danych z system weryfikacji przygotowanym przez PFR powoduje  odrzucenie wniosku i konieczność przebycia procedury odwoławczej. - Złożyłem wniosek i system odrzucił wniosek ponieważ dane o wysokości przychodów nie są zgodne z rejestrami ZUS i MF - przyznaje przedsiębiorca, który dostał decyzję odmowną. - Domyślam się, że chodzi tu o rozbieżność pomiędzy deklarowanymi przychodami/obrotami w okresach, a kwotami wykazanymi w deklaracji VAT-7 lub JPK za te okresy. Kwoty te tylko w wyjątkowych przypadkach są zgodne, wystarczy otrzymanie zaliczki od kontrahenta, która nie jest przychodem i wystąpi rozbieżność lub korekta podatku należnego z uwagi na skorzystanie z „ulgi na złe długi” Takie sytuacje wystąpiły w przypadku mojej firmy i stąd domyślam się że system odrzucił wniosek - wyjaśnia. Wszystko wskazuje na to, że spadek obrotów trzeba liczyć na podstawie deklaracji VAT - o to też zapytaliśmy PFR.