Linia energetyczna stanowi obiekt budowlany jako całość. Jeżeli zatem roboty budowlane prowadzone są w stosunku do całego obiektu i nie mieszczą się one w pojęciu remontu, to nie spełniają tych wymogów również roboty na fragmencie linii, tj. wyłącznie na działce, której dotyczył wniosek o zobowiązanie do jej udostępnienia na podstawie art. 124 b ustawy o gospodarce nieruchomościami - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy. Związane z tym ograniczenie prawa własności powoduje, że powołany przepis musi być wykładany ściśle.

Wniosek o wywłaszczenie

Spółka energetyczna chciała wyremontować linię elektroenergetyczną. Zwróciła się więc do starosty o wydanie decyzji zobowiązującej właścicielkę nieruchomości na której przebiegała linia do jej udostępnienia w trybie art. 124b ustawy o gospodarce nieruchomościami. Zgodnie z tym przepisem starosta, zobowiązuje właściciela nieruchomości do jej udostępnienia w celu wykonania czynności związanych z konserwacją, remontami oraz usuwaniem awarii ciągów drenażowych, przewodów i urządzeń, nienależących do części składowych nieruchomości, służących do przesyłania lub dystrybucji płynów, pary, gazów i energii elektrycznej. Starosta jednak odmówił wydania decyzji. Wskazał, że spółka chciała przebudować istniejącą linię i postawić w jej miejscu zupełnie nowe urządzenia, tak aby zwiększyć możliwości przesyłu prądu, a art. 124 b nie obejmuje takich sytuacji. Podobnego zdania był wojewoda, który utrzymał zaskarżoną przez spółkę decyzję w mocy. Wojewoda podkreślił, że prace miały polegać na wymianie istniejących przewodów oraz istniejących słupó, choć  bez zmiany przebiegu linii.




Ustawa o gospodarce nieruchomościami. Komentarz >>


Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Bydgoszczy. Skarżąca spółka wskazała, że organy administracyjne błędnie uznały całościową rozbiórkę obiektu budowlanego i wzniesieniu go od nowa z nowymi parametrami za przebudowę. Uzasadniała, że nie jest możliwe dokonanie prac remontowych bez uprzedniego usunięcia starych elementów linii, jakimi są wyeksploatowane przewody. A zastosowanie materiałów jak pierwotne, co zdawały się sugerować organy, jest nieuzasadnione technologicznie.

Chcieli wymienić i słupy, i kable

WSA uznał skargę spółki za niezasadną. Sąd przypomniał, że udostępnienie nieruchomości na rzecz podmiotu zawiadującego instalacją służącą do dystrybucji m.in: energii elektrycznej następuje na wniosek tego podmiotu, gdy zachodzi konieczność przeprowadzenia prac remontowych, konserwujących. Jest to szczególny wypadek czasowego ograniczenia wykonywania prawa własności na podstawie decyzji administracyjnej, stanowiący postać wywłaszczenia. Właściciel musi bowiem znosić korzystanie z nieruchomości przez osoby trzecie w sposób wynikający w art. 124b i określony w decyzji zezwalającej na korzystanie z nieruchomości. Związane z tym ograniczenie prawa własności powoduje, że powołany przepis musi być wykładany ściśle. Remont nie może zatem stanowić ani przebudowy ani rozbudowy, nadbudowy czy zmiany przeznaczenia obiektu. Ustawodawca zezwolił wprawdzie na stosowanie wyrobów budowlanych innych, niż użyto w stanie pierwotnym, co jednak nie oznacza, że w wyniku remontu może powstać obiekt budowlany o innych parametrach technicznych lub użytkowych, niż obiekt pierwotny. Sąd podkreślił, że linia energetyczna stanowi obiekt budowlany, jako całość. Jeżeli zatem roboty budowlane prowadzone są w stosunku do całego obiektu i nie mieszczą się one w pojęciu remontu, to nie spełniają tych wymogów również roboty na fragmencie linii, tj. wyłącznie na działce, której dotyczył wniosek.
Tymczasem zamiarem inwestora jest wymiana przewodów  na długości ponad 13 tys. km. Planowany na przedmiotowej działce remont jest więc częścią remontu kapitalnego całej linii, dzięki któremu zwiększone zostaną zwiększone możliwości przesyłowe linii, a także zwiększony pobór mocy na rzecz firmy C. A to już jest przebudowa.

Nowe technologie dopuszczalne

Sąd zwrócił też uwagę, że konieczność zastosowania, ze względów technologicznych, innych wyrobów, niż użyto pierwotnie jest możliwe pod warunkiem, że nie dojdzie do powstania obiektu budowlanego o innych parametrach technicznych lub użytkowych, niż obiekt pierwotny. W tym przypadku choćby zmiana przekroju planowanych do użycia linek, pozwoliłaby spółce przesyłać więcej energii elektrycznej niż dotychczas. Bez znaczenia byłoby przy tym, czy skarżąca z tej możliwości by skorzystała. Planowana inwestycja prowadziłaby także do zmiany jakościowej - zapewnienia możliwości zdalnego sterowania linią, której właściciel obiektu do tej pory nie miał.

Starosta zatem zasadnie uznał, że nie było podstaw do kwalifikacji określonych we wniosku prac jako remontu, a w konsekwencji do wydania decyzji zobowiązującej właściciela do udostępnienia nieruchomości.
Orzeczenie jest nieprawomocne.

Wyrok WSA w Bydgoszczy z dnia 19 grudnia 2017 r. II SA/Bd 743/17.