Chodzi o projekt ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw, który trafił właśnie do konsultacji publicznych. Przewiduje on m.in. wdrożenie dyrektywy o prawie autorskim na jednolitym rynku cyfrowym (tzw. dyrektywa DSM). W uwagach przekazanych do resortu kultury, który nadzoruje cały projekt, eksperci Związku Cyfrowa Polska wskazali trzy obszary, które - ich zdaniem - wymagają ponownego przeanalizowania przez projektodawców. 

Czytaj też: Dozwolony użytek nie dla AI - ale na wynagradzanie twórców szanse nadal niewielkie

Potencjalna blokada dla rozwoju 

Pierwszy to kwestia eksploracji tekstów i danych w odniesieniu do sztucznej inteligencji. Proponowana ustawa, zdaniem ekspertów, nadmiernie ingeruje w możliwości trenowania generatywnych modeli AI. Związek Cyfrowa Polska wyraża obawę, że aktualna propozycja przepisów może skutkować wypchnięciem innowacji z Polski do innych krajów w Europie i poza nią. A to w bezpośredni sposób zaszkodzi konkurencyjności Polski i utrudni jej perspektywy wzrostu gospodarczego. Dodatkową szkodę mogą odczuć także artyści, coraz częściej wykorzystujący modele sztucznej inteligencji jako narzędzie zwiększające kreatywność, a nie ją ograniczające.

Drugi obszar, na który zwracają uwagę eksperci Cyfrowej Polski, to kwestia rozszerzonych licencji zbiorowych. W piśmie wysłanym do Ministerstwa Kultury czytamy, że obecne prawo dostatecznie chroni prawa autorskie indywidualnych użytkowników. Jego zmiana może natomiast dotknąć wszystkich odbiorców – z dnia na dzień możemy utracić dostęp do niektórych materiałów, bez zapewnienia dodatkowych korzyści dla ich autorów.

Do propozycji sceptycznie podchodzi także Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, który opiera się na podobnych argumentach. 

- Zauważamy, że nie istnieją uzasadnione podstawy, aby wprowadzać w polskim prawie ograniczenia dotyczące eksploracji utworów (i innych przedmiotów ochrony) ze względu na cel, jakim jest tworzenie modeli generatywnej sztucznej inteligencji. Takie restrykcje mogą jedynie szkodzić polskiej innowacyjności, nie oferując twórcom dodatkowych środków do ochrony ich praw - wskazuje w swoim stanowisku organizacja.