Przed skierowaniem projektu ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu ulepszenia środowiska prawnego i instytucjonalnego dla przedsiębiorców do Sejmu resort rozwoju zdecydował się na wprowadzenie kilku istotnych zmian. Nowym rozwiązaniem, które nie zostało przewidziane w poprzedniej wersji nowelizacji, jest wprowadzenie tzw. programu regulacyjnego. Ma on wpłynąć pozytywnie na jakość tworzonego dla przedsiębiorców prawa.

Czytaj też: Będą kolejne ustawowe ułatwienia dla przedsiębiorców - projekt w Sejmie​ >>

Rewizja raz na cztery lata

Zgodnie z projektem program regulacyjny ma określać „priorytetowe działania” ustawodawcy zwłaszcza w zakresie: redukcji obciążeń regulacyjnych, prowadzenia konsultacji w ramach procesu legislacyjnego oraz oceny funkcjonowania przyjętych ustaw i rozporządzeń. Ma być opracowywany cyklicznie, raz na cztery lata.

- Będzie to dokument zatwierdzany przez Radę Ministrów, na wniosek ministra właściwego do spraw gospodarki. Doświadczenia z realizacji bieżącego przeglądu prawa gospodarczego zgodnie z art. 70 ust. 1 i oceny projektowanych rozwiązań zgodnie z art. 68a ust. 1 będą stanowiły podstawę do wypracowania konkretnych działań, w szczególności o charakterze pozalegislacyjnym, które znajdą się w programie regulacyjnym – wskazano w uzasadnieniu projektu.

Program miałby zostać wpisany w ramach ustawy – Prawo przedsiębiorców i obejmować szeroko rozumiane regulacje wpływające na prowadzenie działalności gospodarczej. Zgodnie z przepisem przejściowym po raz pierwszy zostałby opracowany do końca 2024 r. 

Czytaj w LEX: Nowe obowiązki przedsiębiorców wynikające z wdrożenia dyrektywy plastikowej > 

 

Propozycja ciekawa, ale termin do poprawki

Jak zaznaczają prawnicy, poprawa jakości stanowionego prawa zdecydowanie jest konieczna – i każdą inicjatywę, która ma to umożliwić, należy chwalić. To istotne zwłaszcza ze względu na fakt, że „produkcja” nowych aktów prawnych bije ostatnio kolejne rekordy. Wynika to choćby z analiz przeprowadzonych na potrzeby nowej edycji raportu „Barometr Prawa” przygotowanej przez Grant Thornton. Wskazano w nich, że w pierwszym półroczu 2023 r. przyjęto łącznie 805 aktów prawnych, których długość wyniosła ponad 19,6 tys. stron. Aby zapoznać się z nimi tylko literalnie, dziennie trzeba byłoby poświęcać na to ponad 5 godzin. Jednak propozycja dotycząca programu legislacyjnego raczej nie przyczyni się do poprawy tego stanu rzeczy – głównie ze względu na częstotliwość, którą zaproponował projektodawca.

Czytaj w LEX: Przewodnik po zmianach w prawie pracy 2023 >

- Proponowane dodanie przepisu dotyczącego programu regulacyjnego wydaje się ciekawym rozwiązaniem przede wszystkim w zakresie prowadzenia konsultacji publicznych projektowanych aktów normatywnych oraz dokonywania oceny funkcjonowania aktów normatywnych. Jednakże, żeby to rozwiązanie w ogóle miało szansę funkcjonować, należałoby zrewidować podany termin opracowywania raz na cztery lata. Termin powinien być krótszy -  nie tylko ze względu na dynamicznie zmieniającą się rzeczywistość gospodarczą, ale również dlatego, że cztery lata trwa kadencja Sejmu. Biorąc pod uwagę, że ewentualne zmiany albo wnioski, mogłyby być w ogóle nie wzięte pod uwagę przez Sejm w nowej kadencji, co niestety jest częstą praktyką, termin ten powinien zostać skrócony. Ustawodawca musi działać szybciej, aby te działania były racjonalne i w ogóle miały rację bytu – ocenia Anna Çoban, adwokat i partner w Kancelarii Adwokackiej Çoban Legal.

 


Sztuka dla sztuki 

Dr Aleksandra Krawczyk z kancelarii Ecolegal zaznacza z kolei, że jej zdaniem propozycja resortu nie zmieni realnie niczego w sytuacji przedsiębiorców. Podkreśla też, że nie przewidziano żadnej sankcji za ewentualne niedopełnienie obowiązku, co osłabia jego respektowanie. 

- Jak dla mnie ten przepis nie ma wielkiej mocy, wielkiego przełożenia na to, że cokolwiek się zmieni. Przecież obecnie także prowadzone są (a przynajmniej powinny być) podobne badania, konsultacje, oceny itd. Rząd i każde z ministerstw również opracowuje swoje plany działań i to właśnie na cztery lata, czyli na kadencję. Uwzględnia się zalecenia OECD i różnych innych organizacji. W przepisie nie ma też żadnego rygoru, sankcji, że w razie braku realizacji planu ktoś poniesie za to odpowiedzialność i jaką. Nie ma też mowy o zmianach do planu, a przecież – jak pokazują choćby ostatnie cztery lata – w naszych czasach to prawie wieczność, od 2020 r. świat przedsiębiorców wywrócił się do góry nogami już ładnych parę razy. Dla mnie ten przepis to raczej sztuka dla sztuki, nie wprowadza nic nowego, ewentualnie poza jakimś formalizmem w działaniach, który w ogóle nie jest potrzebny, albo jest próbą stworzenia kolejnych miejsc pracy w administracji rządowej – ktoś ten plan w końcu musi napisać - podsumowuje prawniczka. 

Czytaj w LEX: 

Nowe wymogi w zakresie bhp oraz ergonomii na stanowiskach pracy wyposażonych w monitory ekranowe >

Zmiany w postępowaniu egzekucyjnym w związku z nowelizacją KPC 2023 >

Budowa bez pozwolenia - czy lex silos i inne zmiany prawa budowlanego faktycznie zwalniają z formalności >

Elastyczna organizacja pracy w związku z rodzicielstwem >

PIT 2023 - przewodnik po zmianach >

VAT 2023 - przewodnik po zmianach >