Zakwestionowana przez UOKiK została opłata za utrzymanie numeru, czyli za brak aktywności na koncie (początkowo 3 zł, następnie 5 zł). Aby uniknąć jej płacenia, klient Plusa musi skorzystać z usług za daną kwotę (np. wykonać połączenia głosowe, wysłać SMS-y lub MMS-y, wykorzystać transmisję danych). Ktoś, kto tylko odbiera telefony, ale nie wykonuje połączeń, nie SMS-uje ani nie korzysta z internetu, płaci więc 5 zł za każde 30 dni braku aktywności.
– Częstotliwość korzystania z telefonii w ofertach na kartę nie może wynikać z nacisku ze strony przedsiębiorcy. System przedpłacony zakłada elastyczność konsumentów w kwestii czasu, kwoty zasilenia i dysponowania środkami – wskazuje Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Jak dodaje urząd, utrzymanie numeru jest obowiązkiem przedsiębiorcy, a tymczasem do płacenia za to są zmuszani konsumenci.
W szczególnej sytuacji jest część klientów Polkomtela, w stosunku do których spółka nie miała podstaw umownych, by taką opłatę naliczać. Chodzi o tych, którzy zawarli umowy w modelu przedpłaconym do 6 lutego 2023 r. (nie otrzymali treści proponowanych zmian obejmujących wprowadzenie opłaty za utrzymanie numeru w sieci) oraz tych, którzy od 7 lutego 2023 r. do 8 listopada 2024 r. zawarli umowy w ramach taryfy „Plus Elastyczna na Kartę”.
Brak informacji na zewnętrznej stronie startera
Organ jest zdania, że Polkomtel nie informował w prawidłowy sposób o opłacie za utrzymanie numeru w taryfach „Plus Elastyczna na Kartę”, „Prosto na Kartę” oraz „Giga Plus”. Informacja taka, w jego ocenie, powinna się znaleźć na zewnętrznej stronie startera tak, by była widoczna dla konsumenta przed podjęciem decyzji o jego zakupie.
- Przed zakupem konsument otrzymuje jedynie informację, że podsumowanie warunków umowy znajduje się na wewnętrznej stronie startera. Zatem żeby poznać wysokość i częstotliwość pobierania opłaty za utrzymanie numeru, konsument musi najpierw starter kupić i go rozpakować - opisuje UOKiK.
Jednostronne podwyżki cen usług
Jeszcze inny zarzut dotyczy podwyższenia opłat za minutę połączenia oraz krajową wysyłkę SMS-ów i MMS-ów w większości taryf na kartę. Zmiany te wynikały z jednostronnej zmiany warunków trwających umów i objęły również środki wcześniej zgromadzone na kontach klientów.
Jeśli postępowanie potwierdzi stosowanie niedozwolonych praktyk i postanowień umownych, za każdy taki przypadek spółce Polkomtel będzie grozić kara w wysokości do 10 proc. obrotu. UOKiK przypomina, że przygląda się też innym operatorom. Wcześniej postawił zarzuty spółkom P4 i Orange Polska.
>> Czytaj także: Biedronka z zarzutami łamania dyrektywy Omnibus
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.












