Powództwo grupowe w sprawie mBanku trafiło do łódzkiego Sądu Okręgowego w 2016 r., łącznie na pozwanie kredytodawcy w ten sposób – niezbyt w Polsce popularny, gdyż toczący się według skomplikowanych reguł ustawy z 17 grudnia 2009 r. o dochodzeniu roszczeń  w postępowaniu grupowym (t. j. Dz. U. z 2024 r., poz. 1485) – zdecydowało się ponad 1700 kredytobiorców. Ostatecznie do finału sprawy dotrwało ich prawie o połowę mniej, gdyż część zawarła z mBankiem w ciągu 9 lat trwania procesu ugody pozasądowe.

Przypomnijmy, że sprawa kilkakrotnie krążyła pomiędzy sądowymi instancjami. W 2022 r. Sąd Okręgowy w Łodzi (I C 1219/20) początkowo ocenił, że klauzula dotycząca przeliczenia wypłaconej kwoty kredytu ze złotówek na franki nie jest niedozwolona (abuzywna). Inaczej zaś przyjął badając postanowienie, na podstawie którego bank przeliczał raty franków na złotówki według własnej tabeli. W wyniku uchylenia tego orzeczenia w apelacji i ponownego wyroku w I instancji w 2024 r. sędziowie przyznali rację kredytobiorcom. W kilku innych sądach w całej Polsce i przeciwko różnym bankom, ale też i Skarbowi Państwa, toczy się – ze zmiennym szczęściem – kilkanaście podobnych spraw.

mBank – odnosząc się do sprawy - deklaruje, że zamierza oferować ugody frankowiczom, którzy byli uczestnikami postepowania. Po drugie, rozważy dalszego kroki prawne, jak dostanie uzasadnienie wyroku apelacyjnego.

Bank podkreśla, że wyrok w tej sprawie ma charakter ustalający, co oznacza, że każdy z uczestników grupowego pozwu, aby doprowadzić do unieważnienia umowy musi indywidualnie pozwać bank.

Wyrok SA w Łodzi z 4 lipca 2025 r. (I ACa 202/25). Wyrok jest prawomocny.