O problemach systemu eKRS Prawo.pl informowało już w grudniu zeszłego roku. Jak wynika z uzyskanych informacji, od września do grudnia 2022 r. odnotowano aż 10 poważnych awarii. W styczniu br. resort sprawiedliwości zapewniał, że pracuje nad rozwiązaniem problemu i przywróceniem sprawności systemu. I choć referendarze wskazują, że poprawa rzeczywiście jest widoczna, pełnomocnicy zgodnie twierdzą, że wiele kwestii wciąż wymaga poprawy, a opóźnienia w publikowaniu wpisów do systemu to tylko wierzchołek góry lodowej. 

Czytaj też: 
Dziesięć awarii w niecałe cztery miesiące - eKRS mocno szwankuje>>
MS potwierdza problemy z KRS, ale uspokaja, że sytuacja jest pod kontrolą >> 

Średni czas oczekiwania: od dwóch do sześciu miesięcy

Jak wskazują pełnomocnicy, pomimo że elektroniczny system działa już ponad 1,5 roku, przy zgłaszaniu zmian w dokonanym wpisie nadal trzeba uzbroić się w cierpliwość.

- Teraz rejestracja zgłoszonych zmian, nawet najprostszych, polegających na przykład na zmianie adresu spółki w ramach tej samej miejscowości, trwa nawet do dwóch miesięcy – mówi adwokat Marcin Hołówka, prowadzący indywidualną praktykę prawną. Jak zaznacza, sytuacja wygląda jeszcze gorzej w Rejestrze Stowarzyszeń, który jest tą częścią eKRS, w której widnieją np. fundacje nieprowadzące działalności gospodarczej. Tam czas oczekiwania na rejestrację zmian jest jeszcze dłuższy – nawet sześć miesięcy. Prawnik zaznacza, że opóźnienia we wprowadzaniu zmian są widoczne zarówno w eKRS, jak i w portalu S24 (w którym można elektronicznie rejestrować część spółek partnerskich i kapitałowych).

Zobacz w LEX: Elektroniczne zgłaszanie wniosków do KRS >>>

 

Niepewność kontrahentów

- Zdarzają się sytuacje, gdy zmiana w systemie trwa nawet rok, bo w międzyczasie pojawiają się przeszkody, takie jak złożenie odwołania. KRS ma służyć bezpieczeństwu obrotu, sprawdzeniu, od kiedy dana osoba pełni funkcję w zarządzie. Niestety przez niedoskonałości systemu ta rola nie jest spełniona – wskazuje radca prawny Michał Kosiarski (prowadzący indywidualną praktykę prawną).

I wyjaśnia, że to spory problem zarówno dla przedsiębiorców, jak i kontrahentów, zwłaszcza w momencie, gdy w grę wchodzi ujawnienie istotnych informacji. - Opóźnienia w KRS-ie niewątpliwie wiążą się z tym, że kontrahenci odczuwają niepokój, bo co z tego, że pełnomocnik powie im, że jest złożony wniosek o zmianę wpisu, skoro w systemie widzą inne dane. Muszą mieć w takiej sytuacji dużą dozę zaufania, co nie zawsze jest możliwe – zaznacza prawnik.

Czytaj w LEX: Informatyzacja postępowania rejestrowego przed KRS oraz procedury dotyczącej rejestracji spółki przez system elektroniczny >>>

Jak pełnomocnicy radzą sobie w takich sytuacjach? Michał Kosiarski wskazuje, że sam często posiłkuje się danymi z Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych, który jest prowadzony przez Ministerstwo Finansów. Tam zmiany widoczne są niemal w czasie rzeczywistym, bo choć – tak samo jak w eKRS – dokonuje ich sama spółka, to po złożeniu elektronicznego podpisu przez prezesa są one od razu aktualizowane w systemie. Tego typu automatyzmu nie ma w eKRS, w którym dane muszą zostać wprowadzone ręcznie, zazwyczaj przez referendarza.

 

 

Drugą opcją jest zwracanie się do sądu rejestrowego z zapytaniem o aktualność danych. Jak zastrzega jednak dr Aleksandra Krawczyk z kancelarii Ecolegal, każdorazowe kierowanie zapytań jest trudne, a poza tym nie rozwiąże wszystkich problemów.

- Jeżeli sąd nie dokonał wpisu, a jedynie wpłynął do niego jakiś wniosek, to sąd nie powie, czy ten wniosek będzie uwzględniony, czy nie, a więc czy dane zostaną zmienione. Zawsze można podjąć próbę przejrzenia akt rejestrowych, ale z podobnym zastrzeżeniem jak wcześniej. Znów – dużo zależy od tego, o jakie dane chodzi i jaka jest relacja między przedsiębiorcami, czy można np. po prostu zwrócić się do kontrahenta o potwierdzenie danych potrzebnych choćby do zawarcia umowy czy wystawienia faktury – wyjaśnia prawniczka.

Sprawdź w LEX: Rejestracja spółki przez system elektroniczny - postępowanie krok po kroku >>>

Czytaj też: Pełnomocnicy wysyłają, sądy rozpatrują, ale tylko część wniosków do eKRS >>

Co z domniemaniem prawdziwości wpisów?

Opóźnienia w aktualizacji wpisów powodują jeszcze jeden problem. Zgodnie z ustawą o Krajowym Rejestrze Sądowym, istnieje domniemanie, że dane wpisane do rejestru są prawdziwe. Co w sytuacji, gdy nie zostaną w porę zaktualizowane, a istnieje ryzyko, że np. odwołany członek zarządu nadal będzie powoływał się na wpis i próbował reprezentować spółkę? Jak wyjaśnia dr Aleksandra Krawczyk, zasada domniemania prawdziwości wpisów działa tylko w stosunku do wpisów już dokonanych. Co do zasady nie można więc powołać się na samo złożenie wniosku, ale wszystko zależy od sytuacji.

Czytaj w LEX: Wyjątki od zasady doręczania przez organy podatkowe profesjonalnym pełnomocnikom pism procesowych przy użyciu środków komunikacji elektronicznej >>>

- Jeżeli to wpis deklaratoryjny i np. chodzi o odwołanego członka zarządu, który nadal widnieje w KRS, a przedsiębiorca-spółka obawia się, że ten członek zarządu będzie dalej występował w imieniu spółki, to może choćby poinformować o odwołaniu swoich kontrahentów, czy dać taką informację na stronie internetowej. W ten sposób osoba, która próbowałaby się powołać na dane z KRS, będzie miała problem, bo spółka będzie w stanie obalić domniemanie prawdziwości wpisu. Pamiętajmy, że to jest domniemanie wzruszalne, a więc można je obalić i wykazać, że wpis nie był prawdziwy i druga strona jakiejś umowy mogła i powinna była o tym wiedzieć. To nie jest rękojmia wiary publicznej KRS na wzór rękojmi ksiąg wieczystych, nie mamy w KRS takiej instytucji – zaznacza prawniczka.

Jednocześnie podkreśla, że sytuacja wygląda inaczej w przypadku wpisów o charakterze konstytutywnym, czyli takich, w których dopiero wpis wywołuje skutek prawny danej zmiany. - Tu przedsiębiorcy muszą czekać na sąd rejestrowy i czas takiego oczekiwania niewątpliwie może powodować trudności – mówi.

Czytaj w LEX: Składanie pism procesowych drogą elektroniczną - LINIA ORZECZNICZA >>>

Referendarze: jest lepiej, niż w grudniu

Referendarze podkreślają jednak, że od ostatniej serii awarii system niewątpliwie funkcjonuje lepiej. Z kolei czas wprowadzania zmian to raczej kwestia tego, jak długa jest kolejka oczekujących w danym okręgu.

- Sądy są oczywiście różnie obciążone, ale system obecnie działa. Od grudnia nie było awarii, może poza jednymi chwilowymi problemami. Natomiast tam gdzie referaty referendarzy są większe, dłużej się rozpoznaje wnioski. U nas wniosek o wpis lub wpis zmian jest rozpoznawany w czasie od 7 do 18 dni - mówi Prawo.pl Iwona Chełminiak-Szymkiewicz, starszy referendarz sądowy i prezes zarządu Stowarzyszenia Referendarzy Sądowych LEX IUSTA.

W sprawie aktualnej sytuacji związanej z systemem eKRS poprosiliśmy o oficjalne stanowisko również Ministerstwo Sprawiedliwości. Czekamy na odpowiedź.

Czytaj w LEX: Skarga na orzeczenie referendarza sądowego >>>