Podwykonawca Stanisław G. wystąpił przeciwko inwestorowi Przedsiębiorstwu Państwowemu Porty Lotnicze o zapłatę za wykonane prace przy budowie pięcio-gwiazdkowego hotelu Marriotte Renaissance.

Potrącenie 5 proc. wynagrodzenia

Chodziło o zapłatę 5 procent wynagrodzenia za każdą fakturę złożoną po wykonaniu pewnej partii robót przez Stanisława G. Sporna suma to 623 tys. 820 zł.

Powód wykonywał roboty ślusarskie oraz elewację budynku. Wykonawcą głównym było konsorcjum. Strony posługiwały się ogólnymi warunkami umów. Szczegółowy zapis przewidywał potrącenie 5 proc. wynagrodzenia jako zabezpieczenie roszczeń z tytułu gwarancji i rękojmi. Zwrot tej sumy miał nastąpić po przyjęciu robót i zwrocie gwarancji bankowej. Całość robót była warta 15 mln zł. Generalny wykonawca odstąpił od umowy po wykonaniu 87 proc. robót. Według protokołów faktury VAT pokryły wartość 11 mln 500 tys. zł.

Czytaj: SN: Gwarancję trzeba wypłacić na pierwsze wezwanie>>
 

Generalny wykonawca nie zwraca należności

Jednak generalny wykonawca nie zwrócił podwykonawcy 5 proc. wynagrodzenia, mimo zwrotu ubezpieczenia. W maju 2013 r. doszło do ugody między inwestorem a podwykonawcą. Pozwane przedsiębiorstwo PL zobowiązało się na podstawie art. 455 par. 5 kc do zapłacenia za wykonane prace przez powoda w lutym 2013 r., kwoty po potrąceniu 5 proc. należności wynagrodzenia. Chodziło o 3 mln zł. Resztę sumy miał zapłacić od generalnego wykonawcy.

 

Powstał spór o to, czy potrącenia obejmowały tylko należności tylko za luty 2013 r. jak chciał pozwany zakład, czy należności do lutego 2013 r. jak interpretował to powód. Pozwane PPL twierdziły, że 5 proc. potrącenia to kaucja gwarancyjna.

Sprawdź w LEX: Czy zabezpieczenie roszczeń z tytułu rękojmi za wady wykonawca musi wnieść wraz z zabezpieczeniem z tytułu należytego wykonania umowy, jeszcze przed podpisaniem umowy? >

Sądy oddalają powództwo

Sąd Okręgowy w Warszawie w styczniu 2016 r. oddalił powództwo. Po złożeniu apelacji przez powoda Sąd Apelacyjny w marcu 2018 r. także uznał żądania zapłaty reszty wynagrodzenia od inwestora za niezasadne. Sądy stwierdziły po analizie treści porozumienia z maja 2013 r. , że zapłacić powinien główny wykonawca, nie inwestor.

Od tego wyroku powód złożył skargę kasacyjną, w której zarzucił wyrokowi sądu II instancji błędną interpretację art. 65 kc w związku z art. 647(2) kc. Sądy oceniły błędnie treść ugody, inwestor nie został bowiem zwolniony z odpowiedzialności solidarnej z głównym wykonawcą.

Czytaj w LEX: Zabezpieczenie należytego wykonania umowy o zamówienia publiczne >

SN uchyla wyrok

Sąd Najwyższy przyznał rację powodowi i orzekł, że pozwany inwestor nie został poprzez ugodę zwolniony z zapłaty reszty roszczeń. Porozumienie między stronami nie dotyczyło tylko rozliczenia za luty 2013 r., ale także wcześniejszych należności z wystawionych faktur, z których potrącono 5 proc. - Pięć procent potrącenia z wynagrodzenia podwykonawcy nie jest i nie może być kaucją gwarancyjną - stwierdził sędzia prof. Wojciech Katner. - Odliczenie procentowe to tylko gwarancja finansowa. Skoro strony umowy ustaliły dodatkową gwarancję bankową jako zabezpieczenie wykonania umowy o roboty budowlane, to nie trzeba było zatrzymywać części należnego wynagrodzenia - dodał sędzia.

SN przypomniał, że art. 647 (ze znaczkiem 1 ) par. 6 kc nie przewiduje możliwości wyłączenia odpowiedzialności solidarnej od wykonawcy i inwestora. Inwestor ponosi odpowiedzialność za zapłatę podwykonawcy wynagrodzenia w wysokości ustalonej w umowie między podwykonawcą a wykonawcą, chyba że ta wysokość przekracza wysokość wynagrodzenia należnego wykonawcy za roboty budowlane.

Czytaj w LEX: Rezerwy na roboty poprawkowe oraz kaucje gwarancyjne w księgach jednostki świadczącej usługi budowlane >

A co więcej regulacje umowne sprzeczne z powołanym przepisem są nieważne. SN przekazał sądowi II instancji sprawę do ponownego rozpoznania.

Sygnatura akt I CSK 577/18, wyrok z 4 grudnia 2019 r.