Strukturalne nierówności w umowach między przedsiębiorcami dotyczą wielu fragmentów polskiego obrotu. Zjawisko to jest typowe zarówno dla niektórych typów umów (np. umowy agencyjnej, franczyzy i leasingu), jak też występuje bardziej sytuacyjnie (np. w wypadku niektórych umów dystrybucji). Nierówności te przejawiają się przede wszystkim w nierównomiernym rozkładzie siły transakcyjnej między stronami. W relacjach między przedsiębiorcami, wizja stron umowy jako równych i w pełni autonomicznych we wzajemnej relacji jest idealistycznym założeniem, które należy rozumieć wyłącznie jako abstrakcyjny ideał, niż opis rzeczywistości. W praktyce obrotu profesjonalnego, podobnie jak w obrocie konsumenckim, nierówności w sile negocjacyjnej prowadzą do niemal całkowitego zaniku negocjacji i dominacji wzorców umów redagowanych wyłącznie przez silniejszego kontrahenta. Na poziomie treści umowy, przewaga jednej ze stron prowadzi często do naruszania równowagi stron przez zastrzeganie oczywiście nieekwiwalentnych świadczeń lub rażąco nierównomiernego rozkładu ryzyka.
Strukturalne nierówności między stronami w wielu sektorach polskiego obrotu są na tyle głębokie, że zakłócone zostaje prawidłowe działanie mechanizmów kontraktowych. W warunkach zdecydowanej dominacji jednej ze stron, gwarancje swobody umów i pewności obrotu mogą wywołać efekt przeciwny do zamierzonego, nie wspierając wolności stron, lecz otwierając drogę do wykorzystania przez jedną z nich przewagi nad kontrahentem. Umowa staje się w ten sposób instrumentem „władzy”, nie zaś sposobem konsensualnego uzgadniania interesów stron. Tolerowanie tego stanu rzeczy stałoby w oczywistej sprzeczności z rolą, jaką przypisuje umowie system prawny – i wyrażałoby dość darwinistyczną wizję stosunków w obrocie.
Zobacz również: Klauzule abuzywne mogą być zakazane także wobec przedsiębiorców >>
Nieskuteczność ogólnych instrumentów kontroli
W prawie polskim istnieją wprawdzie instrumenty pozwalające na korygowanie skutków przewagi kontraktowej jednej ze stron (zwłaszcza art. 58 par. 2 i 353(1) k.c.), dotychczasowa praktyka ich stosowania nie przekonuje jednak, by skutecznie spełniały tę rolę. Nawet w przypadku dość ewidentnych nadużyć przewagi kontraktowej przez jedną ze stron sądy zazwyczaj nie podejmują próby zastosowania instrumentów kontroli, takich jak zasady współżycia społecznego (słuszność kontraktowa) czy natura stosunku prawnego. Jak przekonują badania polskiej praktyki, zwłaszcza orzecznictwa niższych instancji, wiele sądów wychodzi z milczącego założenia, że relacje między przedsiębiorcami opierają się na równości i autonomii stron, co z góry wyklucza konieczność kontroli ich treści. W konsekwencji przeważająca większość umów między przedsiębiorcami pozostaje poza zakresem realnej kontroli sądów – mimo że prawo (w ramach art. 58 par. 2 i 353(1) k.c.) nakłada obowiązek ich weryfikacji ex lege.
Kontrola klauzul B2B w innych porządkach prawnych
Otwiera to pytanie o możliwość wprowadzenia bardziej wyspecjalizowanego instrumentu kontroli, pozwalającego na złagodzenie deficytów modelu opartego wyłącznie na ogólnych przepisach prawa cywilnego. Rozwiązanie takie od dawna już działa w prawie niemieckim, w którym od dawna przyjmowany jest jednolity mechanizm kontroli wzorców we wszystkich sektorach obrotu. Różnorodne wersje kontroli klauzul w umowach B2B przyjęły także inne państwa, między innymi Portugalia i Belgia – a poza UE m.in. Australia. W prawie UE dyrektywa 93/13 w sprawie niedozwolonych postanowień umownych nie wyklucza rozciągnięcia jej stosowania na umowy między przedsiębiorcami (z czego skorzystały niektóre kraje członkowskie). Współcześnie pojawia się także wiele bardziej punktowych instrumentów regulujących treść wzorców umów w relacjach B2B (ma to miejsce m.in. w dyrektywie 2019/633 w sprawie nieuczciwych praktyk handlowych w łańcuchu dostaw produktów rolnych i spożywczych oraz w Akcie o Danych). Wyspecjalizowany mechanizm kontroli postanowień w umowach B2B był także konsekwentnie stosowany we wszystkich europejskich modelowych aktach prawa prywatnego, już od czasów Principles of European Contract Law.
Zobacz w LEX: Nieekwiwaletność świadczeń stron jako podstawa nieważności umowy > >
Cena promocyjna: 25.8 zł
|Cena regularna: 129 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 129 zł
Sektorowe regulacje prawa polskiego
Podobna tendencja występuje coraz wyraźniej w prawie polskim – choć ich zakres stosowania jest bardzo wąski lub poważnie niejasny. Najbardziej ogólna regulacja tej materii, jaką był wprowadzony w 2021 r. art. 385(5) k.c., okazała się niestety zmarnowaną szansą. Przepis ten został skonstruowany rażąco wadliwie, a jego rzeczywisty cel i zakres stosowania są w znacznej mierze trudne do zrozumienia. Bardziej funkcjonalny z tej perspektywy jest art. 805 k.c., który rozszerza stosowanie przepisów o kontroli wzorców w stosunkach konsumenckich na umowy ubezpieczenia zawarte przez osobę fizyczną w związku z jej działalnością gospodarczą lub zawodową. Punktową kontrolę klauzul w relacjach B2B zapewnia także art. 760 k.c., zastrzegający obowiązek lojalności między stronami umowy agencyjnej (co przekłada się także na wykorzystywanie go jako wzorca kontroli treści samych umów). Podobnie sektorowy charakter ma także art. 433 Prawa zamówień publicznych, który formułuje „czarną listę” zakazanych postanowień w umowach zawartych w wyniku udzielenia zamówienia publicznego.
Sprawdź w LEX: Niedozwolone postanowienia umowne w orzecznictwie TSUE ze szczególnym uwzględnieniem kredytów frankowych > >
Parametry regulacyjne
Ogólny instrument kontroli postanowień w umowach B2B ma do odegrania dwie główne role. Powinien on przede wszystkim ujmować w bardziej precyzyjny sposób ogólne podstawy kontroli oraz dostosowywać je do specyfiki obrotu profesjonalnego. Dodatkowo, powinien także pozwalać na punktowe rozszerzenie zakresu kontroli w tych zakresach, w których dotychczasowe przepisy, oraz powstałe na ich tle orzecznictwo, nie uznawały danego rodzaju klauzul za wątpliwe lub przyjmowały bardziej permisywny standard kontroli. Kontrola powinna zostać zatem ograniczona do klauzul, które nie były przedmiotem indywidualnych negocjacji stron. Natomiast, nie powinna być ona ograniczona sektorowo. Jej podstawą powinien stać się ogólny test mający zastosowanie do całego obrotu B2B, uzupełniony szczególnymi kryteriami dostosowującymi ją do specyfiki poszczególnych rodzajów relacji rynkowych (jak obecne ma to miejsce w art. 760 k.c.).
Rzecz jasna, każdy instrument pozwalający na weryfikację treści zawartej umowy obniża jej obiektywną pewność i ogranicza ramy, w których strony mogą korzystać ze swobody umów. Ma to szczególne znaczenie w relacjach profesjonalnych, w których przekonanie o ostatecznym i wiążącym charakterze umowy jest często istotnym elementem strategii rynkowej przedsiębiorcy.
Obrót profesjonalny jest także znacznie bardziej różnorodny niż typowe relacje konsumenckie, a interesy, które strony realizują w ramach zawieranych umów, mogą być znacznie bardziej swoiste (przekonuje o tym m.in. niedawny wyrok SN z 28 listopada 2024 r., II CSKP 1597/22, w którym zaaprobowano wyraźnie nierównomierny rozkład kar umownych między przedsiębiorcami).
Ogólny test klauzul w umowach B2B może zostać oparty na dwóch modelowych rozwiązaniach, z których każde ma już swoją tradycję zarówno w prawie polskim, jak i w innych systemach prawnych. Pierwszym z nich jest kontrola oparta na kryteriach otwartych odsyłających do aksjologii obrotu profesjonalnego, jak dobra wiara i dobre obyczaje handlowe. Powinno być ono stosowane łącznie z ekonomicznym kryterium poważnego naruszenia interesu jednej ze stron. Zaletą tego podejścia jest jego elastyczność oraz zdolność do reakcji na różnorodne typy klauzul i sposobów nadużywania siły rynkowej. Po drugie, należy rozważyć uzupełnienie tego instrumentu o „szarą” listę klauzul, które potencjalnie mogą naruszać interes jednej ze stron. Posłużenie się tym rozwiązaniem, podobnie jak ma to miejsce w innych systemach przewidujących kontrolę klauzul B2B, może ułatwiać stosowanie ogólnego testu z niedozwolonych postanowień umownych. Może ono także pozwalać na określenie z góry klauzul, których wprowadzenie do umowy może zakończyć się uznaniem ich za niedozwolone, porządkując obrót i zwiększając pewność po stronie przedsiębiorców. Ze względu na specyfikę obrotu profesjonalnego, mniej przekonujące jest natomiast konstruowanie tej kontroli przez proste rozciągnięcie kryteriów stosowanych w obrocie konsumenckim na stosunki profesjonalne.
Czytaj również w LEX: Skutki zastrzegania umownych terminów zawitych w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego – glosa do wyroku Sądu Najwyższego z 17.03.2022 r., II CSKP 217/22 > >
Spójność rozwiązań
Za wprowadzeniem kontroli postanowień w umowach B2B przemawia wiele argumentów wynikających z: polskiego porządku prawnego, realiów obrotu oraz bardziej ogólnych tendencji w prawie prywatnym. O modelowych założeniach tej regulacji pisaliśmy już wyżej. Jej ostateczny kształt powinien przy tym wynikać w pierwszej kolejności z ewolucyjnego przetworzenia istniejącego materiału prawnego i doświadczeń w jego stosowaniu. Nowy instrument powinien wyrastać z dyskusji o regulacji stosunków między przedsiębiorcami, od pewnego już czasu toczonej w Polsce, oraz przenosić ją na wyższy poziom ogólności, tj. z wybranych indywidualnych typów relacji rynkowych na generalne rozwiązanie o horyzontalnym skutku dla obrotu.
[Autorzy tekstu są członkami Zespół Problemowego Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego do spraw prawa konsumenckiego oraz ochrony słabszej strony umowy (B2B), pracującymi nad regulacją nieuczciwych warunków umownych w relacjach business-to-business. Poglądy zawarte w artykule nie wyrażają stanowiska Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego.]
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.