Robert B. został zatrzymany przez funkcjonariuszy poznańskich zarządów Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości.
Co prokuratura zarzuca członkowi zarządu Cinkciarza
Zarzucono mu - jak informuje prok. Anna Marszałek, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Poznaniu – „współdziałanie w popełnieniu oszustwa polegającego na doprowadzeniu szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie przekraczającej 49 mln zł”.
Według śledczych przestępstwo miało polegać na wprowadzaniu w błąd co do okoliczności mających znaczenie dla zawarcia umowy w aplikacji mobilnej Cinkciarz.pl, w tym co do faktycznego przeznaczenia środków finansowych pozyskanych w ramach wymiany walut oraz z usług płatniczych. Z komunikatu wynika, że w rzeczywistości pieniądze te miały finansować m.in. działalność operacyjną spółek wchodzących w skład Grupy Kapitałowej Conotoxia Holding.
- Robert G. przesłuchany przez prokuratora w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył w sprawie wyjaśnienia, w których zaprezentował swoją linię obrony – czytamy w komunikacie.
Śledczy przytaczają też pisemne uzasadnienie postanowienia sądu o zastosowaniu tymczasowego aresztowania. Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto uznał, że zebrany dotychczas materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodobnia fakt popełnienia przez Roberta G. zarzucanego mu przestępstwa. Sąd podzielił też stanowisko prokuratora o istnieniu przesłanek szczególnych do zastosowania najsurowszego środka zapobiegawczego, tj. obawy matactwa procesowego oraz obawy surowej kary.
Zarzuty dla Marcina P., prezesa Cinkciarz.pl
Prokuratura poinformowała ponadto, że postanowienie o przedstawieniu zarzutów popełnienia przestępstwa z art. 286 par. 1 k.k. (oszustwo) i innych wydane zostało także wobec Marcina P., prezesa Cinkciarz.pl. W jego przypadku jedna nie wykonano czynności procesowych, z uwagi na fakt przebywania podejrzanego poza granicami kraju”.
- Czyny zarzucane podejrzanym zagrożone są karą do 25 lat pozbawienia wolności. Sprawa ma charakter rozwojowy – podaje prok. Marszałek.
Zarzuty a sytuacja klientów spółki
- Przede wszystkim postawienie zarzutów członkom zarządu to pierwszy, a zarazem konieczny etap postępowania karnego, dający pokrzywdzonym klientom Cinkciarza realną szansę na odzyskanie utraconych środków finansowych w tym właśnie postępowaniu – skomentował cytowany w komunikacie adw. Jędrzej Jachira z kancelarii Sobota Jachira, która reprezentuje wielu poszkodowanych klientów internetowego kantoru.
Mecenas wskazuje na art. 46 par. 1 kodeksu karnego, który stanowi, że w razie skazania sąd orzeka na wniosek pokrzywdzonego obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem. W ocenie prawników Kancelarii Sobota Jachira, prokuratura powinna zbadać, czy nie doszło do przenoszenia majątku (np. na członków rodziny członków zarządu Cinkciarza) i czy nie doszło do popełnienia przestępstwa także przez te osoby.
Mec. Jachira potwierdził również, że 7 marca 2025 r złożył wniosek o ogłoszenie upadłości spółki Cinkciarz.pl. Wcześniejszy wniosek został prawomocnie zwrócony wierzycielowi, o czym pisaliśmy w tekście: Upadłość Cinkciarza? Sprawa nie jest taka prosta
Więcej o sprawie Cinkciarza także w artykule: Czy pieniądze od Cinkciarza da się odzyskać? Prawnicy kreślą scenariusze